Rośnie popyt na sprzęt szpiegowski
Ostatni rok przyniósł znaczny wzrost zainteresowania sprzętem detektywistycznym wśród Polaków - aż o 39 proc. Takie urządzenia najczęściej służą do udowodnienia nielojalności pracownika, a nawet zdrady.
Firmy natomiast, coraz szerzej wykorzystują je do monitorowania położenia pojazdów. Według Spy Shop, aż o 50 proc. wzrosło zainteresowanie podsłuchami smartfonów, o 35 proc. ukrytymi kamerami, a lokalizatorami GPS nawet o 24 proc.
Według najnowszego badania Spy Shop, największej w Polsce sieci sklepów detektywistycznych, jeszcze chętniej niż przed rokiem, sięgamy po narzędzia do inwigilacji. Ogólne zainteresowanie tego typu rozwiązaniami wzrosło, w porównaniu do roku 2012, aż o 39 proc. Największa zmiana dotyczy podsłuchów telefonów. – Obecnie rzadziej podsłuchiwane są telefony stacjonarne. O wiele częściej natomiast monitorowane są smartfony, które kryją w sobie zdecydowanie więcej wartościowych danych. W tej kategorii klienci najczęściej sięgają po narzędzia do monitorowania aparatów z systemem Android – mówi Paweł Wujcikowski, dyrektor zarządzający Spy-Shop.pl. Ogólny wzrost zainteresowania dla telefonów komórkowych wynosi prawie 50 proc.
Nie tylko dźwięk, ale też wideo
Duży wzrost popularności dotyczy także minikamer, czyli urządzeń, które można łatwo ukryć w pomieszczeniu, pojeździe lub ubraniu, a nawet w maskotce dziecka. Po tę kategorię produktów sięgamy o niemal 35 proc. częściej niż przed rokiem.
Monitoring pojazdów
Określeniem dokładniej pozycji pojazdów zainteresowane są nie tylko firmy, którym takie urządzenia pomagają sprawnie zarządzać flotą. Podłączenie do czujnika paliwa pozwala na uzyskanie informacji o spalaniu. Coraz częściej wykorzystują je także osoby prywatne, jako dodatkowe zabezpieczenie pojazdu. W przypadku kradzieży można go łatwo namierzyć, a nawet zdalnie unieruchomić. Doceniają to firmy ubezpieczeniowe, które przewidują zniżki na ubezpieczenie autocasco, jeśli takie urządzenie zostanie zamontowane w pojeździe. Wzrost zainteresowania tym segmentem produktów wynosi prawie 24 proc.
Komputer pod kontrolą
Równie popularne, jak lokalizatory, są narzędzia do podsłuchiwania komputerów. Keyloggery, videograbbery oraz SpyLoggery, które cieszą się również 24-procentowym wzrostem zainteresowania. Tuż za nimi znalazły się miniaturowe dyktafony szpiegowskie (wzrost o 17,3 proc.) oraz podsłuchy (wzrost o 15,4 proc.). Ukrycie ich w niewidocznym miejscu lub pod ubraniem pozwala na dokładne śledzenie przebiegu poufnych rozmów.
Najważniejsze zmiany w stosunku do 2012 roku
Porównując zainteresowanie produktami rok do roku możemy dojść do wniosku, że Polacy chętnie sięgają po narzędzia zaawansowane technologicznie, jednak relatywnie łatwe w obsłudze. – Programy monitorujące smartfony dają możliwość nie tylko podsłuchiwania rozmów, ale również przeglądania zdjęć, czy aktualnej lokalizacji użytkownika, a przy tym są łatwe w obsłudze. Kamery zyskują na popularności kosztem podsłuchów, gdyż ich cena jest zbliżona, jednak oferują one dodatkowo zapis lub transmisję obrazu w wysokiej jakości. Jest to szczególnie ważne w przypadku zbierania materiału dowodowego – mówi Paweł Wujcikowski, właściciel Spy-Shop.pl.
Ze sprzętu szpiegowskiego korzystają w takim samym stopniu firmy, jak i osoby prywatne. Dziś każdy może sobie pozwolić na zakup urządzenia podsłuchowego. Ceny takiego sprzętu zaczynają się już od 100 złotych. Natomiast możliwości jakie oferuje dorównują gadżetom, które można oglądać w hollywoodzkich produkcjach.
Źródło: Spy Shop,
Praktycy.com