Dobre dane z Europy i rynku nieruchomości w USA

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

statystyka.euro.01.250x167Dobre wiadomości na temat stanu chińskiej i niemieckiej gospodarki w sierpniu górują dziś nad obawami o ograniczenie skupu aktywów w USA, jakie podtrzymało wczorajsze sprawozdanie z posiedzenia Rezerwy Federalnej.

Wstępny odczyt wskaźnika PMI w Chinach wyniósł 50,1 pkt wobec 47,7 pkt w lipcu. W Niemczech wskaźnik dla przemysłu osiągnął 52 pkt, a dla usług 52,4 pkt. W obu przypadkach oznaczało to progres względem poprzedniego miesiąca. Kondycja przemysłu była najlepsza od 26 miesięcy, usług od 6 miesięcy. Również w przypadku całej strefy euro mieliśmy poprawę. Wskaźnik opisujący koniunkturę w przemyśle i usługach osiągnął 51,7 pkt, najwyższy poziom od 26 miesięcy. Był to kolejny odczyt powyżej 50 pkt, oddzielających spowolnienie od rozwoju koniunktury.

Efektem tych wiadomości są zwyżki na europejskich giełdach i wyraźne spadki cen obligacji. Nasz WIG wspina się ponownie w rejon 50 tys. pkt, a rentowność polskich 10-latek przebija się powyżej 4,5%. Inwestorzy mają w tej sytuacji twardy orzech do zgryzienia. Jak interpretować rosnącą dochodowość papierów dłużnych – jako potwierdzenie wychodzenia gospodarek ze spowolnienia, czy jednak zagrożenie na przyszłość związane z wyższymi kosztami finansowania i większą atrakcyjnością bezpiecznych lokat. Sprawa kosztów finansowania ma szczególne znaczenie w Europie, gdzie kryzys zadłużeniowy odcisnął najmocniejsze piętno. Stąd na dłuższą metę wzrost dochodowości obligacji jest silnie negatywnym zjawiskiem dla rynków akcji.

Rynki nieruchomości

Najwyższa od listopada 2009 r. była w lipcu sprzedaż domów na amerykańskim rynku wtórnym. Wyniosła 5,39 mln w ujęciu zannualizowanym, o 6,5% więcej niż miesiąc wcześniej. W skali roku wzrost wynosił 17,2%. Ceny rosły nadal w dwucyfrowym tempie. Skala ruchu sięgała 13,7%, najwięcej od października 2005 r. Mediana ceny wyniosła 213,5 tys. USD. To jednocześnie oznaczało niewielki spadek w zestawieniu z czerwcem. Liczba domów wystawionych na sprzedaż wzrosła w podobnej skali, jak sprzedaż. Wyniosła 2,28 mln wobec 2,16 mln miesiąc wcześniej. Przy lipcowej sprzedaży potrzeba 5,1 miesiąca, by upłynnić takie zapasy, tyle samo, co w czerwcu. W porównaniu z lipcem 2012 r. mieliśmy jednak wyraźny spadek podaży.

Kupujący domy w celach inwestycyjnych odpowiadali w lipcu za 16% popytu. W szczytowym momencie w lutym było to aż 22%. To pokazuje, że rosnące ceny osłabiają skłonność do kupna tej grupy. Rosnące koszty kredytów hipotecznych mogą natomiast przekładać się na mniejsze możliwości zakupu tych, którzy nabywają domy z powodu potrzeb bytowych.

Home Broker Daily, nr 898 – pobierz.
130824.hb.daily.898.01

Zespół analiz
Home Broker