Korzystne zmiany w koniunkturze w III kwartale 2013 roku – Barometr IRG SGH
Wartość barometru IRG SGH w III kwartale 2013 roku wzrosła, zarówno w ujęciu kwartał do kwartału jak i rok do roku. Wskazuje to na wyraźną poprawę koniunktury, wywołaną nie tylko pozytywnym oddziaływaniem czynników sezonowych, ale także ustaniem negatywnego oddziaływania czynników cyklicznych. Poprawę koniunktury odnotowano w większości sektorów, objętych badaniami IRG SGH.
Największy wpływ na poprawę koniunktury mają zmiany w przemyśle przetwórczym i gospodarstwach domowych. W przemyśle wyraźne oznaki poprawy widoczne są zarówno w sektorze prywatnym jak i publicznym. Wzrost wartości tak wskaźników koniunktury, jak i sald głównych pytań testu jest większy niż w II kwartale. W skali roku odnotowano wzrost produkcji, zamówień i zatrudnienia – wskazuje prof. Elżbieta Adamowicz, Dyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH.
Poprawa nastrojów konsumentów odnotowana po raz trzeci z rzędu oznacza przełamanie spadkowego trendu wskaźnika, utrzymującego się od połowy 2010 roku. Odnotowana poprawa spowodowana jest przede wszystkim poprawą ocen ogólnej kondycji gospodarki polskiej i spadkiem obaw przed bezrobociem. Wartość wskaźnika nastrojów konsumentów jest w dalszym ciągu ujemna i najniższa spośród wszystkich (-39,6 pkt.).
W budownictwie w III kwartale wyniki są zwykle gorsze niż w II, ze względu na sezonowy rytm zmian w tym sektorze. W bieżącym badaniu nie odnotowano pogorszenia, a wskaźnik koniunktury w tym sektorze nie zmienił się. Utrzymanie wartości wskaźnika na poprzednim poziomie oznacza utrzymanie wzrostowej linii trendu. Odnotowano wzrost zamówień, ale dopiero sytuacja w IV kwartale pozwoli na ocenę trwałości odnotowanej poprawy w tym sektorze.
Mimo wyraźnych oznak poprawy koniunktury nastroje przedsiębiorców i gospodarstw domowych poprawiają się bardzo powoli – podsumowuje prof. Adamowicz.
Do skłaniających do optymizmu danych o koniunkturze w Polsce należy dodać korzystne zmiany w strefie euro, która ma największe znaczenie dla eksportu – dodaje dr Mirosław A.Bieszki, Doradca Ekonomiczny KPF.
Trudno jest jednak z całą pewnością twierdzić, że gospodarka strefy euro wchodzi na ścieżkę wzrostu gospodarczego. Pomyślne sygnały docierają z sektora prywatnego. PMI (Purchasing Managers Index), ostatnio opublikowane przez Markit (01.08.2013), są na tyle dobre, że można było je opublikować pod hasłem „Przemysł strefy Euro powraca na ścieżkę wzrostu na początku trzeciego kwartału”. I istotnie wielkości wskaźnika dla całej strefy Euro są na najwyższym od 2 lat poziomie powyżej 50 pkt. Dla Polski duże znaczenie ma wskaźnik PMI dla gospodarki niemieckiej. 50,7 pkt to najwyższy od 18 miesięcy poziom. Tym niemniej daleko jest jeszcze do pełnego optymizmu. Ponieważ już kilkakrotnie optymizm przesłonił realizm, warto ogólną ocenę uzupełnić krótkim komentarzem. Wskaźniki PMI dopiero co znalazły się w „strefie optymizmu”. Bardziej prawdopodobny od dalszego wzrostu wydaje się być scenariusz oparty na powstrzymaniu tendencji spadkowej PKB. I nie zapominajmy, że PMI są wskaźnikiem dla sektora prywatnego. Pytanie jakie należy postawić dotyczy tego, czy tempo wzrostu sektora prywatnego jest na tyle silne, aby kompensować skąpe podejście do wydatków publicznych. A to ma znaczenie kluczowe dla krajów, gdzie udział sektora publicznego nadal jest kluczowy. Reasumując – należy docenić oznaki ożywienia w koniunkturze gospodarki polskiej i strefy euro, ale nie popadać w hurra optymizm. Nadchodzący kwartał będzie kluczowy dla oceny, czy dynamika ożywienia jest na tyle silna aby utrzymywała PKB na ścieżce wzrostu a nie stabilizacji.
Źródło: KPF, IRG SGH.