Ustawowe wakacje kredytowe niepopularne wśród Polaków

Ustawowe wakacje kredytowe niepopularne wśród Polaków
Tadeusz Białek, Związek Banków Polskich (fot. ZBP)
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Według naszych statystyk, do chwili obecnej przeprocedowano zaledwie kilka tysięcy wniosków o ustawowe wakacje kredytowe, które wpłynęły do banków. To dosyć wyraźnie kontrastuje z liczbą miliona wniosków, jeśli chodzi o pozaustawowe wakacje realizowane na podstawie porozumienia międzybankowego - mówił dr Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

#TadeuszBiałek: Ostatecznie potwierdziły się nasze przypuszczenia, że klienci nie będą szczególnie zainteresowani realizacją ustawowych wakacji kredytowych #ZBP @UOKiKgovPL

Bankowy strzał w dziesiątkę

Przypomnijmy. Podczas spotkania, które miało miejsce w Pałacu Prezydenckim 12 marca br. przedstawiciele sektora bankowego zobowiązali się przygotować stosowne rozwiązania, pozwalające zawiesić spłatę zobowiązania tym kredytobiorcom, którzy z uwagi na sytuacje epidemiczną zostali pozbawienie całości lub istotnej części osiąganych przychodów.

Mechanizmy te, umożliwiające udzielenie swoistych wakacji kredytowych na okres od 3 do nawet 6 miesięcy i obejmujących zawieszenie spłaty części kapitałowej lub kapitałowo-odsetkowej, zaprezentowane zostały przez sektor bankowy 16 marca br., na konferencji Związku Banków Polskich. Wspomniany instrument okazał się być przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

– W ramach moratorium pozaustawowego, funkcjonującego na podstawie porozumienia międzybankowego, przeprocedowanych zostało prawie 1 mln wniosków – zaznaczył wiceprezes ZBP.

Moratorium ustawowe, czyli mnożenie bytów bez potrzeby

Przypomniał on też, w jakich okolicznościach wprowadzony został ów instrument. W okresie bezprecedensowego zamrożenia gospodarki  wsparcie udzielane przez sektor bankowy okazało się ze wszech miar potrzebne, zaś cały schemat uzyskiwania owej pomocy funkcjonował wzorcowo, umożliwiając ubieganie się o pomoc wszystkim potrzebującym.

Tymczasem trzy miesiące później, w ramach kolejnej tarczy antykryzysowej, rząd decyduje się na wprowadzenie analogicznego mechanizmu w oparciu o przepisy nowelizowanej ustawy.

– Sygnalizowaliśmy wówczas, że wprowadzanie tego rozwiązania na etapie, kiedy prawidłowo zadziałało moratorium pozaustawowe, kiedy samoregulacyjne działania banków przyniosły widoczny pozytywny efekt, jest mało zasadne. Ostatecznie potwierdziły się nasze przypuszczenia, że klienci nie będą szczególnie zainteresowani realizacją ustawowych wakacji kredytowych – dodał dr Tadeusz Białek.

Bezpodstawne zarzuty wobec banków

Wiceprezes ZBP odniósł się też do zarzutów, które w ostatnim czasie analizowane były przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jakoby banki nie realizowały ustawowych wakacji kredytowych.

Insynuacje te, stanowiące w największej mierze efekt działań podejmowanych przez jedno ze stowarzyszeń grupujących tzw. frankowiczów, która to organizacja złożyła stosowne zawiadomienie do urzędu.

– Szczegółowo zbadaliśmy temat, absolutnie nie potwierdzamy tego, jakoby te działania dotyczące realizacji ustawowych wakacji kredytowych były organizowane nieprawidłowo. Przede wszystkim trzeba podkreślić jeszcze raz absolutnie znikome zainteresowanie klientów realizacją tych ustawowych wakacji kredytowych – dodał dr Tadeusz Białek.

Wskazał on też na wysoce niewłaściwy sposób procedowania samych przepisów wprowadzających ustawowe odroczenie spłaty kredytów.

 – Informowaliśmy że przepisy zostały skonstruowane w sposób wysoce nieprofesjonalny, z szeregiem luk, które utrudniają ich wykonywanie w praktyce. W efekcie banki zostały z tym problemem same – dodał wiceprezes ZBP.

Źródło: aleBank.pl