Ekokredyt na ekologiczny dom
Moda na ekologię nie przemija, a wręcz obejmuje swym zasięgiem coraz to nowe obszary. Mamy już ekologiczną żywność, ekologiczną odzież, ekologiczne samochody. Nadszedł więc czas na ekologiczne mieszkania i domy. Projekty nieruchomości o skromnych potrzebach energetycznych cieszą się coraz większą popularnością.
Dostrzegły to także banki, które swoim świadomym ekologicznie klientom proponują specjalne kredyty z dopłatą do budowy domu pasywnego lub energooszczędnego. Czym różnią się te dwa typy zabudowy oraz w jaki sposób można skorzystać z „ekokredytu” podpowiada Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus.
Planujesz budowę domu? Chcesz by był nie tylko wymarzonym miejscem do życia, ale też pozwalał zaoszczędzić na rachunkach za energię? Powinieneś pomyśleć o „ekodomie”. Będzie nie tylko przyjazny dla Twojego budżetu, ale też dostaniesz na niego dopłatę do kredytu, jeśli zaciągniesz go w odpowiednim banku. Dopłata może wynieść nawet 50 tysięcy złotych.
Jest to możliwe dzięki rządowemu wsparciu budownictwa ekologicznego. Po sukcesie dopłat do kolektorów słonecznych, w tym roku ruszył nowy program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na lata 2013-2018, w którym do wykorzystania na budownictwo energooszczędne przeznaczonych zostało 300 mln zł (co według szacunków NFOŚiGW pozwoli dofinansować 12 tysięcy domów i mieszkań z niskim zapotrzebowaniem na energię).
Co oznacza energooszczędny dom?
Jak podkreśla Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus – „Warunkiem uzyskania „ekokredytu” jest wyposażenie nieruchomości w elementy, które zapewniają efektywne zarządzanie energią i znaczne oszczędności w tym zakresie.” Domy ekologiczne zawierają więc kolektory słoneczne, pompy ciepła czy centrale wentylacyjne, pozwalające na niższe zużycie energii cieplnej oraz duży odzysk ciepła. Planując budowę domu, warto gruntownie przemyśleć, jak zaawansowaną ekologicznie nieruchomość chcemy posiadać. Możemy bowiem wybierać między domami energooszczędnymi, a pasywnymi. W zależności od rodzaju zabudowy, możemy liczyć na inny poziom dopłaty do kredytu.
Energooszczędny
Projekt domu energooszczędnego zawiera przeszklenia, które pozwalają na pozyskiwania ciepła z promieniowania słonecznego. Powinny znajdować się one po południowej stronie. Tam też wg projektu lokalizowana jest jadalnia i pokój dzienny – czyli te pomieszczenia, z których korzystamy najczęściej. Z kolei mniej istotne miejsca – jak garaż, pomieszczenie gospodarcze czy garderoba, możemy umieścić na ścianie północnej i dopuszczalne są tutaj jedynie niewielkie przeszklenia. Istotna jest też specjalna izolacja termiczna. Grubość warstwy ścian zewnętrznych powinna wynosić co najmniej 20 cm, a izolacja dachu aż 30 cm. Taki dom, w ramach programu NFOŚiGW, może uzyskać do 30 tysięcy złotych dofinansowania. Z kolei energooszczędne mieszkanie, zakupione od dewelopera, ma szansę na dopłatę w kwocie do 11 tysięcy złotych.
Pasywny
Dom pasywny jest jeszcze bardziej zaawansowany ekologicznie. O ile w przypadku domu energooszczędnego nie ma obowiązku specjalnej zabudowy na rzucie prostokąta, o tyle przy domu pasywnym jest to warunek konieczny. Dom ten powinien mieć także jedno lub dwuspadowy dach. Przeszklenia charakterystyczne dla domu energooszczędnego, w przypadku domu pasywnego, występują wyłącznie na ścianie południowej, z całkowitym zamknięciem ściany północnej. Warstwa izolacyjna też powinna być znacznie grubsza – 30 cm dla ścian i podłogi, a 40 cm dla dachu. Do takiego domu dostaniemy nawet 50 tysięcy złotych dopłaty. Z kolei mieszkania deweloperskie o niskim zapotrzebowaniu na energię, w zabudowie pasywnej, gwarantują dofinansowanie do kwoty 16 tysięcy złotych.
Gdzie po „ekokredyt”?
– „Dofinansowanie z tytułu budowy ekologicznego domu uzyskamy jedynie zaciągając na ten cel kredyt w wybranych bankach, współpracujących z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Środki z Funduszu przeznaczone są na częściową spłatę kapitału kredytu hipotecznego. Do instytucji przyjaznych miłośnikom ekologii należy zaliczyć: Bank Polskiej Spółdzielczości S.A., SGB-Bank S.A., Bank Ochrony Środowiska S.A., Bank Zachodni WBK S.A., Getin Noble Bank S.A., Nordea Bank Polska S.A., Deutsche Bank PBC S.A. Na liście tej nie ma niestety dwóch największych kredytodawców hipotecznych: Banku Pekao S.A. i PKO Banku Polskiego S.A. Obecnie wymienione banki jeszcze nie wprowadziły do oferty kredytów na energooszczędne domy i mieszkania z dofinansowaniem NFOŚiGW. Jednak zgodnie z założeniami funduszu, powinny to zrobić do końca I kwartału 2013 roku. Zatem w kwietniu powinniśmy poznać warunki i wymagania dla kredytobiorców ubiegających się o taki kredyt” – tłumaczy Michał Krajkowski, Głowny Analityk Domu Kredytowego Notus.
„Ekowarunki” kredytowe
Jeśli chcemy uzyskać dopłatę w jednej z powyższych instytucji finansowych, musimy udowodnić, że nasz dom jest energooszczędny. Co ciekawe, pieniądze uzyskamy dopiero po wybudowaniu nieruchomości. Aby tak się stało, powinniśmy przedstawić w banku następujące dokumenty:
- Projekt budowlany wraz z charakterystyką energetyczną;
- Potwierdzenie dotrzymania wymogów energetycznych zaproponowanych przez Fundusz;
- Dokument uprawniający do dysponowania nieruchomością;
- W przypadku nowych budynków budowanych przez deweloperów konieczne będzie okazanie uprawnienia do przeniesienia przez dewelopera na naszą rzecz prawa własności nieruchomości.
Kolektory bez zmian
Program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do tej pory obejmował dopłatę do zakupu i montażu kolektorów słonecznych. Skorzystało z niej wiele osób, podnosząc tym samym efektywność energetyczną swoich domów. Do 2014 roku szansę na to będą mieli także inni właściciele domów jednorodzinnych oraz wspólnoty mieszkaniowe. Dofinansowanie obejmuje 45% wartości inwestycji (zakup i montaż kolektorów słonecznych), jednak istnieją tu pewne obostrzenia. – „Koszt przedsięwzięcia nie może przekroczyć 2 500 zł/ m2 powierzchni całkowitej kolektora. Podobnie jak w przypadku dopłaty do budowy energooszczędnego domu, tak i tutaj musimy skorzystać z oferty kredytowej jednego z banków współpracujących z Fundusze. Niestety, jeśli sfinansujemy zakup kolektorów z własnych pieniędzy, nie możemy liczyć na zwrot części inwestycji” – dodaje ekspert DK Notus.
„Ekoprocedura”
Aby uzyskać dopłatę do kolektorów słonecznych, obok standardowych załączników do wniosku kredytowego, jak dokument potwierdzający wysokość dochodów czy rodzaj zatrudnienia, musimy przedstawić także wniosek o dotację, projekt instalacji i tytuł prawny do nieruchomości, na której realizowany będzie montaż. Równolegle z umową kredytową musimy też podpisać umowę z firmą, która założy nam instalację. Dopiero po zakończeniu prac, składamy u kredytodawcy dokumenty potwierdzające zgodność instalacji z wymogami Funduszu. Wówczas bank zwraca się do NFOŚiGW o dotację, a po jej otrzymaniu przelewa pieniądze na nasze konto, tym samym częściowo niwelując kwotę zaciągniętego kredytu.
Podsumowując warto zauważyć, że ekologia się opłaca. Nie tylko dla dobra środowiska, ale też naszego portfela. Montaż kolektorów słonecznych, budowa energooszczędnych czy pasywnych domów może okazać się dużo tańsza niż pierwotnie zakładaliśmy, jeśli skorzystamy z oferty kredytowej dofinansowanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Źródło: Dom Kredytowy Notus