Malejąca podaż podbija ceny na nowojorskim Manhattanie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wykres.dlugopis.04.250x167Amerykański rynek kolejny dzień zmagał się z rekordem wszech czasów dla indeksu S&P 500. Podobnie, jak w minionym tygodniu udało się go naruszyć, ale trudno wciąż jeszcze mówić o ostatecznym rozstrzygnięciu w tej kwestii. Od wielu dni tamtejszy rynek akcji nie jest w stanie pokonać bardziej zdecydowanie bariery jeszcze z 2007 r., ale też przedłużające się zmagania z nią nie zniechęcają do trzymania akcji.

Utrzymywanie się dobrych nastrojów w USA przełożyło się na lepszą postawę europejskich parkietów, ale we wtorek polski rynek w zwyżkach uczestniczył w minimalnym stopniu. Wyglądało to trochę tak, jakby inwestorzy z naszej giełdy bali się mocniejszego odbicia od oporu przez S&P 500. Jednocześnie jednak większość wschodzących rynków akcji pozostawała w cieniu giełd z krajów dojrzałych.

Dziś nic się w tym względzie nie zmienia. Warszawski parkiet jest na minusie, a aktywność inwestorów na dawno nie widzianym niskim poziomie. Widać, że słowa premiera o tym, że OFE nie odpowiadają naszym marzeniom o wysokiej emeryturze, zostały odebrane jako zapowiedź albo ich likwidacji albo dalszego ograniczania ich znaczenia w systemie emerytalnym. A to dla giełdy zła wiadomość. Jednocześnie jednak widać, że cały region ma kłopoty. Na wyraźnych minusach są też dziś także giełdy w Rosji i Turcji oraz na Węgrzech. Nie pomagają dobre wiadomości o kondycji chińskiej gospodarki, które pojawiły się dziś rano. Aktywność w tamtejszym sektorze usług była w marcu najwyższa od 6 miesięcy.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Na warszawskim parkiecie trwa wyczekiwanie na ostateczne przełamanie historycznego rekordu przez amerykański S&P 500, a niepokój wzmacnia strach przed ograniczeniem działania OFE.
Malejąca podaż podbija ceny mieszkań na nowojorskim Manhattanie.

130405.hb.daily.805.01.250x187Rynki nieruchomości

Liczba przejęć domów od niesolidnych dłużników w Meksyku sięgnęła w minionym roku 43,85 tys., co oznaczało przeszło dwukrotny wzrost w porównaniu z 2011 r. Wzrost tej drugiej największej latynoamerykańskiej gospodarki napędzał w ostatnich latach w sporej mierze rozwój rynku nieruchomości. Teraz staje przed poważnym wyzwaniem.

Obrazuje je spadek w tym roku notowań spółek budowlanych o ponad jedną trzecią. W minionym roku wzrosła czterokrotnie liczba mieszkań sprzedanych przez banki na aukcjach podczas gdy sprzedaż mieszkań przez największe firmy budowlane obniżyła się.

Ceny mieszkań w budynkach wielorodzinnych na nowojorskim Manhattanie wzrosły w I kwartale o 5,9% w skali roku. Mediana ceny wyniosła 820,56 tys. USD. Liczba transakcji kupna zwiększyła się o ponad 6%, do 2457, a podaż mieszkań spadła aż o ponad jedną trzecią. Blisko jedna piąta transakcji została przeprowadzona po cenach wywoławczych albo nawet wyższych. To pokazuje, jak rozgrzany jest rynek.

Home Broker Daily, nr 805 – pobierz.

Zespół analiz
Home Broker