KE prognozuje: PKB Polski w 2020 r. spadnie o 4,3 proc. Pandemia koronawirusa kończy dekady nieprzerwanego wzrostu gospodarczego

KE prognozuje: PKB Polski w 2020 r. spadnie o 4,3 proc. Pandemia koronawirusa kończy dekady nieprzerwanego wzrostu gospodarczego
Fot. Pixabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Komisja Europejska szacuje, że PKB Polski w 2020 r. spadnie o 4,3 proc., a w 2021 r. wzrośnie o 4,1 proc. - wynika z wiosennych prognoz. Inflacja HICP w 2020 r. ma wg KE wynieść 2,5 proc., a w 2021 r. wzrosnąć do 2,8 proc. W ocenie KE, ryzyko związane z prognozą przechylone jest "w dół".
#KomisjaEuropejska szacuje, że #PKB Polski w 2020 r. spadnie o 4,3 proc., a w 2021 r. wzrośnie o 4,1 proc. #gospodarka #koronawirus #COVID19

„Pandemia COVID-19 kończy prawie trzy dekady nieprzerwanego wzrostu w Polsce. Oczekujemy, że PKB w 2020 r. spadnie o 4,3 proc. z powodu zakłóceń w działalności gospodarczej spowodowanej lockdownem oraz bezprecedensowym spadkiem popytu zewnętrznego. W 2021 r. PKB powinien odbić i wzrosnąć o ok. 4 proc., dzięki silnemu ożywieniu w konsumpcji gospodarstw domowych. Niemniej jednak, w horyzoncie projekcji PKB raczej nie powróci do poziomów z 2019 r.” – napisano w raporcie.

Zobacz więcej najnowszych wiadomości o pandemii koronawirusa >>>

„Pomimo wprowadzonych, znacznych środków wsparcia przez rząd, przewiduje się, że konsumpcja prywatna mocno wyhamuje z powodu wzrostu bezrobocia, gwałtownego spadku wzrostu płac i słabego zaufania konsumentów. Inwestycje również silnie spadną w 2020 r., jako że wzrost niepewności i oczekiwania dotyczące niższego popytu prawdopodobnie będą miały wpływ na plany inwestycyjne firm. W międzyczasie, inwestycje publiczne mogą ucierpieć z powodu niższych dochodów i wzrostu innych pozycji wydatków” – dodano.

Ryzyko związane z prognozą przechylone „w dół”

W ocenie KE, ryzyko związane z prognozą przechylone jest „w dół”.

„Powrót do ożywienia będzie w dużej mierze zależeć od skuteczności środków rządowych i od tego, jak zamortyzują one wpływ szoku na rynek pracy. Również, poza globalnym zagrożeniem, wirus może mieć długotrwały wpływ na niektóre sektory, w szczególności usługi, co może utrudnić powrót do ożywienia” – napisano w raporcie.

Stopa bezrobocia w 2020 r. wyniesie ok. 7,5 proc.

KE prognozuje, że stopa bezrobocia w 2020 r. wyniesie ok. 7,5 proc.

„Na rynek pracy wpływ będzie miało zamknięcie gospodarki i spadek popytu, co podniesie stopę bezrobocia do około 7,5 proc. w 2020 r. Doprowadzi to prawdopodobnie do nagłego cofnięcia obserwowanego w ostatnich latach trendu wzrostowego płac, szczególnie w sektorze usług. Niemniej jednak, spadek wzrostu płac może być częściowo zrównoważony wcześniejszymi podwyżkami płac w sektorze publicznym. W 2021 r., podczas gdy zatrudnienie będzie się znacząco poprawić, płace będą rosnąć jedynie umiarkowanie” – napisano.

W 2020 r. zarówno eksport, jak i import Polski spadną

Autorzy raportu prognozują, że w 2020 r. zarówno eksport, jak i import Polski spadną.

„Spadający popyt ze strony głównych partnerów handlowych Polski i zakłócenia w handlu międzynarodowym spowodują, że zarówno eksport jak i import w Polsce w 2020 r. spadną. Jednak ze względu na strukturę polskiego eksportu i podwyższoną konkurencję cenową, saldo wymiany handlowej pozostaje zasadniczo niezmienione w 2020 r. Wraz z ożywieniem popytu zewnętrznego, w 2021 r. eksport wzrośnie” – napisano.

Inflacja HICP w 2020 r. wyniesie 2,5 proc.

KE prognozuje, że inflacja (HICP) w Polsce w I kw. 2020 r. osiągnęła szczyt w okolicach 4 proc., a począwszy od II kw. będzie obniżać się i wyniesie 2,5 proc. w 2020 r.

„Inflacja HICP przyspieszyła do 2,1 proc. w 2019 r. i szacuje się, że osiągnęła najwyższy poziom w I kw. 2020 rosnąc do prawie 4 proc., napędzana zwyżką cen żywności i usług. Prognozuje się, że począwszy od II kw. inflacja będzie spadać, wraz ze spadkiem cen ropy, spadającym popytem i gwałtownym spadkiem wzrostu płac. Oczekujemy, że inflacja spadnie do 2,5 proc. w 2020 r., a w 2021 r. – wraz z ożywieniem gospodarki – wzrośnie do 2,8 proc.” – napisano w raporcie.

Bądź na bieżąco z tematem koronawirusa – zapisz się na nasz newsletter >>>

Poniżej tabela z prognozami KE.

PROGNOZAWIOSNA 2002 IZIMA 2020* IJESIEŃ 2019 
   I  I  
 20202021I20202021I20202021
   I  I  
Wzrost PKB-4,34,1I3,33,3I3,33,3
Spożycie prywatne-4,93,8I  I3,83,4
Spożycie publiczne2,92,1I  I5,74,9
Inwestycje-8,45,9I  I3,33,5
Eksport-9,88,6I  I4,44,7
Import-10,68,9I  I5,65,4
   I  I  
Kontrybucja do PKB-3,93,6I  I  
Popyt krajowy-0,30,1I  I3,83,5
Zapasy-0,10,3I  I00
Eksport netto  I  I-0,5-0,2
   I  I  
Zatrudnienie-4,52,2I  I-0,1-0,1
Stopa bezrobocia7,55,3I  I3,63,5
Wynagrodzenie3,82,6I  I8,27,6
Jedn. koszty pracy w gospodarce3,50,8I  I4,64,1
Realne jedn. koszty pracy1-1,8I  I1,41
Deflator PKB2,42,5I  I3,13,1
HICP2,52,8I2,72,5I2,62,5

*podczas skróconej lutowej wersji prognoz KE podaje tylko szacunki dla PKB i inflacji.

Deficyt sektora gg Polski w 2020 r. wyniesie 9,5 proc. PKB

Deficyt sektora gg Polski w 2020 r. wyniesie 9,5 proc. PKB, a dług publiczny według metodologii ESA wyniesie 58,5 proc. PKB – wynika z wiosennych prognoz Komisji Europejskiej.

„W 2020 i 2021 r. recesja spowodowana pandemią COVID-19 będzie mieć silny, negatywny wpływ na finanse publiczne. Zmaterializuje się za pośrednictwem dwóch głównych kanałów. Po pierwsze, poprzez zmniejszenie dochodów podatkowych, na co wpływ będą miały: niekorzystna sytuacja na rynku pracy i czynniki cykliczne. Po drugie, wzrosną wydatki, głównie ze względu na środki przeznaczone na powstrzymanie pandemii i wspieranie gospodarki. Szacuje się, że wpływ fiskalny tych środków w 2020 r. przekroczy 5,5 proc. PKB, z czego część jest finansowana z dedykowanego funduszu UE” – napisano.

„W szczególności, projekcja ta obejmuje pożyczki dla przedsiębiorstw udzielane przez Polski Fundusz Rozwoju, przyjmując – zgodnie z zapowiedziami rządu, że około 60 proc. z nich zostanie umorzonych. Zwiększa to deficyt w 2020 roku o około 2,5 pkt. proc. PKB. Ponadto, w ostatnich latach Polska wdrożyła polityki wydatkowe, które są trudne do odwrócenia. Wszystkie te czynniki zwiększą deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2020 r. do 9,5 proc. PKB” – dodano.

KE prognozuje, że w 2021 r. deficyt sektora gg Polski spadnie do ok. 3,8 proc. PKB.

„W 2021 r., przy założeniu braku zmiany polityki, deficyt poprawi się i wyniesie ok. 3,8 proc. PKB, co będzie spowodowane ożywieniem gospodarczym i wygaśnięciem znacznych wydatków na wsparcie gospodarki. Oczekuje się, że poprawiająca się sytuacja na rynku pracy i rosnąca konsumpcja będą stymulować wzrost dochodów podatkowych i dochodów ze składek na ubezpieczenia społeczne” – napisano.

„Ryzyko dla tej prognozy stanowią gwarancje publiczne i pożyczki, które w przyszłości mogą zostać uruchomione lub niespłacone. Dług sektora rządowego i samorządowego w latach 2020-2021 znacznie pogorszy się i wyniesie ok. 58,5 proc.” – dodano.

Poniżej pełne prognozy fiskalne KE dla Polski.

PROGNOZAWIOSNA 2020 IJESIEŃ 2019 
   I  
 20202021I20202021
Saldo sektora gg (% PKB)-9,5-3,8I-0,2-0,9
Skorygowane cyklicznie saldo sektora gg (% potencjalnego PKB)-8,3-2,9I-1,2-1,5
Strukturalne saldo sektora gg (% potencjalnego PKB)-8,5-3,1I-1,9-1,5
Dług (% PKB)58,558,3I45,544,3

(PAP Biznes)

PKB UE w 2020 r. zmniejszy się o 7,4 proc.

Należy spodziewać się spadku PKB w Unii Europejskiej w 2020 roku o 7,4 proc. – wynika z wiosennych prognoz Komisji Europejskiej. Według KE, odradzanie się gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią będzie stopniowe.

„Należy spodziewać się skurczenia się PKB w Unii Europejskiej o 7,4 proc w tym roku, spadku znacznie głębszego niż miało to miejsce podczas światowego kryzysu finansowego w 2009 roku, i odbicia w 2021 roku jedynie o 6 proc.” – napisano.

Jak wskazują autorzy, liczba zatrudnionych w 2021 roku w UE będzie średnio o 1 proc. poniżej poziomu zanotowanego w 2019 roku. Co wraz z inwestycjami niższymi o 7 proc. w stosunku do jesiennej prognozy stwarza obraz stopniowego odradzania się gospodarki.

„Niższe zatrudnienie i inwestycje zmniejszają produkt potencjalny, podczas gdy wysoka niepewność dotycząca pracy, dochodów i sprzedaży będą przez jakiś czas obniżały popyt. To sugeruje, jedynie stopniowe odbicie gospodarki (w kształcie liter 'U’)” – dodano.(PAP Biznes)

Źródło: PAP BIZNES