To jeszcze nie koniec wzrostu inflacji
Do wzrostu inflacji ogółem przyczyniła się wyższa dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych, która zwiększyła się w maju do 5,0% wobec 3,3% w kwietniu. W znacznym stopniu było to związane z wyższą dynamiką cen warzyw (22,6% r/r w maju wobec 16,0% w kwietniu – efekt ubiegłorocznej suszy) oraz mięsa (6,2% w maju wobec 4,1% w kwietniu), co wynikało przede wszystkim z wyższych cen wieprzowiny (12,1% w maju wobec 7,1% w kwietniu). Silnie drożejąca wieprzowina jest skutkiem znaczącego spadku światowej produkcji tego gatunku mięsa ze względu na rozprzestrzenianie się ASF w Chinach, której są jej największym producentem. W kierunku spadku inflacji oddziaływała natomiast niższa dynamika cen paliw (4,1% w maju wobec 8,6% w kwietniu). Do obniżenia inflacji przyczyniła się również niższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami wyniosła w maju 1,6% r/r wobec 1,7% w kwietniu. Jej nieznaczny spadek wynikał z niższej dynamiki cen w kategoriach: „transport (bez paliw)”, „łączność” oraz „inne wydatki na towary i usługi”. Mimo odnotowanego w maju nieznacznego spadku inflacja bazowa w ostatnich miesiącach wskazuje na stopniowo narastającą presję kosztową w polskiej gospodarce.
Zgodnie z naszą zrewidowaną prognozą, w kolejnych kwartałach obserwowany będzie dalszy stopniowy wzrost inflacji wspierany przez wyższą dynamikę cen żywności oraz zwiększenie inflacji bazowej. Uważamy, że w I kw. 2020 r. inflacja osiągnie swoje maksimum lokalne na poziomie 3,0% r/r. W konsekwencji oczekujemy, że w całym 2019 r. dynamika cen wzrośnie do 2,2% r/r wobec 1,6% w 2018 r., a w 2020 r. obniży się nieznacznie do 2,0%. Jest to spójne z naszym scenariuszem zakładającym stabilizację stóp procentowych w Polsce przynajmniej do końca 2020 r.