Nieregularne przychody i utrata płynności głównym problemem mikrofirm z sektora usług
W Polsce działa ponad 2 mln mikroprzedsiębiorstw, czyli firm zatrudniających do 9 osób – ogłosił GUS w raporcie za rok 2017. Mikrofirmy stanowią 96 proc. wszystkich przedsiębiorstw, a trzy na cztery działają w usługach i handlu.
Liczba pracujących ogółem w mikroprzedsiębiorstwach wyniosła 4 089,8 tys. osób, a usługi są najliczniejszym sektorem zatrudniającym 1 949,9 tys. osób (47,7 proc.). Klientami firm usługowych w 20 proc. są firmy, w 35 proc. osoby fizyczne, a w 45 proc. zarówno firmy jak osoby fizyczne.
Jednocześnie firmy z sektora usług oferują najwyższą średnią pensję w wysokości 3 025 zł brutto w 2017 roku. Najlepiej zarabiali specjaliści od informacji i komunikacji – 4 573 zł, od obsługi rynku nieruchomości – 3 786 zł oraz od finansów i ubezpieczeń – 3 408 zł. Miesięczne wynagrodzenie brutto dla wszystkich mikrofirm wyniosło 2 801 zł.
Czy atrakcyjne wynagrodzenie i wysokie koszty pracy mają wpływ na kondycję firm usługowych?
Od klienta do klienta
Mikrofirmy funkcjonują w konkurencyjnym otoczeniu, dlatego ta właśnie grupa przedsiębiorstw najczęściej mierzy się z problemami z płynnością finansową. Główną przyczyną problemów finansowych usługodawców są nieregularne przychody. Dotyczy to 40 proc. podmiotów – czytamy w badaniu Bezpieczeństwo finansowe małych firm w Polsce, zrealizowanym przez firmę faktoringową SMEO we współpracy z ERIF Biuro Informacji Gospodarczej. Kolejne trzy istotne przyczyny, na które wskazuje co trzecia firma usługowa, to zbyt małe przychody, utrata płynności i czasowy brak środków finansowych. Zbyt wysokie koszty prowadzenia działalności zgodnie wymienia prawie co trzeci przedsiębiorca z sektora usług, ale także produkcji czy handlu.
Wizerunek przede wszystkim
Z jakich rozwiązań korzystają przedsiębiorcy, gdy wpadną w finansowe tarapaty? Z badania wynika, że ponad jedna trzecia mikroprzedsiębiorców z sektora usług uzupełnia braki na koncie z własnych, prywatnych środków. Na tle firm produkcyjnych czy handlu, po to rozwiązanie najczęściej sięgają firmy usługowe. Co czwarta wspiera się kredytem lub korzysta z linii kredytowej. Co piąta decyduje się na pożyczanie pieniędzy od znajomych lub opóźnianie płatności względem dostawców. – Szukając skutecznego sposobu na problemy finansowe i nie chcąc np. opóźniać płatności, właściciele powinni sięgać po nowoczesne i wygodne rozwiązanie jakim jest faktoring. Pozwala on też na bycie bardziej konkurencyjnym na rynku – można np. zaoferować kontrahentom dłuższe terminy płatności, bo pieniądze trafiają na konto od razu od firmy faktoringowej. Co ciekawe, z usługi najchętniej korzysta właśnie branża usługowa. Przy średniej dla mikrofirm wynoszącej 10 proc., z faktoringu korzysta 16 proc. firm usługowych – wyjaśnia Michał Pawlik, prezes SMEO, firmy oferującej faktoring online. Firmy usługowe uruchamiają też środki z rezerwy firmowej, obniżają koszty produkcji i najrzadziej ze wszystkich mikrofirm korzystają z usług windykacyjnych.
Dobrze ufać, lepiej sprawdzać
Jednym ze sposobów na uniknięcie potencjalnych problemów, jest sprawdzanie wiarygodności kontrahentów. Dlatego co trzecia firma usługowa poszukuje opinii o partnerze u znajomych lub w branży, analizuje informacje dostępne w internecie lub sprawdza, czy firma nie widnieje w KRD. Co siódmy właściciel analizuje KRS firmy, sprawdza kondycję finansową w BIK-u lub korzysta z wywiadowni gospodarczej takiej, jak ERIF BIG. Na tle wszystkich mikrofirm wyraźnie najmniejszą ostrożnością wykazują się właśnie przedsiębiorstwa usługowe. – Potencjalnych partnerów w ogóle nie weryfikuje co czwarta firma usługowa. To może być jeden z powodów ich problemów finansowych – mówi Michał Pawlik ze SMEO.