Kredyty dla rolników: będzie zmiana rozporządzenia ministra sprawiedliwości?
Robert Lidke: Od kilku miesięcy w Ministerstwie Sprawiedliwości działa specjalny zespół, który pracuje nad propozycjami zmian w rozporządzeniu ministra z 5 lipca 2017 roku w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji. W zespole tym jest obecnych dwóch przedstawicieli Związku Banków Polskich, są też przedstawiciele Krajowego Związku Banków Spółdzielczych. Bierze Pan udział w pracach tego zespołu. Czy są jakieś szanse na zmianę rozporządzenia ministra sprawiedliwości?
Tadeusz Białek: Odbyły się już trzy spotkania tego zespołu. Wydaje mi się, że po stronie resortu sprawiedliwości, które prowadzi wspomniany zespół, Ministerstwa Rolnictwa, a także Komisji Nadzoru Finansowego jest świadomość potrzeby zmiany tego rozporządzenia. Na razie jesteśmy blisko porozumienia dotyczącego obowiązywania rozporządzenia wobec wszystkich umów kredytowych zawartych do dnia jego wejścia w życie.
Był to problem podnoszony przede wszystkim przez banki spółdzielcze i Komisję Nadzoru Finansowego. Powodem była obawa o konieczność tworzenia rezerw przez banki finansujące gospodarstwa rolne z uwagi na wspomnianą ograniczoną prawnie egzekwowalność zabezpieczeń ustanowionych na nieruchomościach w postaci hipoteki, czy w postaci zastawów rejestrowych na maszynach rolniczych. I tu porozumienie zmierza do tego, aby rozporządzenie ministra sprawiedliwości nie obejmowało umów, które już obowiązywały w dniu wejścia tego aktu prawnego w życie.
Czyli umowy kredytowe zawarte już po wejściu w życie tego rozporządzenia nie będą mogły być skutecznie zabezpieczone hipoteką na nieruchomościach rolnika czy też zastawem rejestrowym na maszynach należących do gospodarstwa rolnego?
I to jest drugi poważny problem, który jest objęty pracami zespołu. Mianowicie wszystkie umowy zawierane w tej chwili i wszystkie zawierane w przyszłości, jak na razie dalej stanowią przedmiot rozmów. Czyli innymi słowy te umowy z zabezpieczeniami, które banki zwykle stosują będą praktycznie ograniczone w skuteczności egzekucji, jeśli chodzi o moc prawną tych zabezpieczeń.
Czy w okresie obowiązywania rozporządzenia ministra sprawiedliwości, a obowiązuje ono już prawie rok, zauważono jakieś negatywne skutki dla rolników ubiegających się o finansowanie w bankach?
Oczywiście, że tak, bo część banków nie chce ponosić ryzyka prawnego i rolnicy ubiegający się o kredyt w tych bankach spotykają się z odmową kredytowania. Natomiast pozostałe banki, jak na razie biorą na siebie ryzyko prawne, ale po pewnym czasie będą zmuszone do tego, by wstrzymać lub radykalnie zmniejszyć kredytowanie rolników.
Poza tym część banków korzysta ze specjalnego trybu przewidzianego w rozporządzeniu, który pozwala na kierowanie egzekucji do całego gospodarstwa rolnego, chociaż nie musieliby tego czynić, gdyby rozporządzenie nie ograniczało prawnie egzekwowalności zabezpieczeń ustanowionych na nieruchomościach w postaci hipoteki, czy w postaci zastawów rejestrowych na maszynach rolniczych.
Czyli pod tym względem rozporządzenie ministra sprawiedliwości jest nieprzyjazne dla rolników, bo rolnicy większym niż do tej pory majątkiem odpowiadają za zaciągnięty kredyt?
My głośno mówimy, że to nie jest tak jak się wydaje, że to rozporządzenie powoduje negatywne konsekwencje tylko po stronie banków. Ono zarówno w bliższej jak i dłuższej perspektywie ma negatywne konsekwencje dla rolników.
Już aktualnie część rolników nie może uzyskać finansowania, jeśli nie przedstawi innych zabezpieczeń niż te, które dotyczącą przedmiotów wyłączonych lub ograniczonych w egzekucji. W przyszłości będą mieli wiele ograniczeń w dostępie do finansowania ich gospodarstw z uwagi na to, że banki nie będą dłużej w stanie kredytować rolników na takich zasadach jakie są przewidziane w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z 5 lipca 2017 roku.
Jak Pan sądzi, kiedy ta pierwsza część rozporządzenia ministra sprawiedliwości będzie zmieniona?
Tutaj decyzja jest całkowicie po stronie ministerstwa. Jest to rozporządzenie, więc w tym przypadku potrzebny jest relatywnie krótszy czas na wprowadzeń zmian, w przeciwieństwie do ustawowego trybu zmian. Wydaje mi się, że to powinna być kwestia najbliższych kilku miesięcy, ale konkretną datę trudno jest przewidzieć.