Strefa VIP: Trzy Panie w łódce, nie licząc wiatru

Jezioro małe, ale harde i kapryśne. W piątek, kiedy żeglarze chcieli potrenować i choć trochę poznać akwen, wiatr wskakiwał na szósty stopień skali Beauforta i nie pozwalał opuścić przystani. Dopiero pod wieczór nieco pofolgował, więc trzy załogi wyszły w próbny rejs. Niedługi, bo tradycja wzywała na spotkanie przy grillu, szantach i morskich opowieściach. Gościem bankowców był tym razem Sławomir Dłoniak, lider zespołu „Wodny patrol”.

Pojedli, popili, pośpiewali, potańczyli, potem niekoniecznie się wyspali, ale wszyscy wstali na czas, aby wreszcie podnieść żagle. Widocznie pogoda uznała, że wszystko odbyło się jak należy i wypuściła bankowców na Ułówki. Lepszych warunków nie mogli sobie wymarzyć. Wiadomo, że najważniejszy jest wiatr, a ten wiał mniej więcej trójką i pozwolił rozegrać sześć wyścigów, w tym jeden na wydłużonym dystansie.

Od początku najlepiej szło załodze dowodzonej przez Piotra Inglota. Reprezentanci Citi Europe wygrali pierwszy wyścig i już nie oddali prowadzenia, ponieważ potem jeszcze trzy razy dopłynęli do mety na pierwszym miejscu, a pozostałe dwa wyścigi zakończyli na drugim.

Ci uczestnicy zawodów, którzy jeszcze nie mieli przyjemności poznać gościa honorowego kolacji kapitańskiej, czyli Dominika Życkiego – mówiąc najkrócej: ż...