Raport specjalny: Na cenzurowanym
Nowa rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego, radykalna zmiana prawa, a może po prostu kodeks dobrych praktyk? Takie możliwości rozwiązania problemów polskiego rynku bancassurance zdają się wynikać ze stanowiska KNF. Podczas ostatniego, IV Kongresu Bancassurance wiceprzewodniczący Komisji Wojciech Kwaśniak podtrzymał diagnozę dla rodzimego sektora ubezpieczeń produktów bankowych.
JERZY MORAWIECKI
Dynamiczny rozwój sektora bancassurance w ostatnich latach jest zarówno pochodną nowych standardów i regulacji ostrożnościowych obejmujących cały europej- ski sektor finansowy, jak też wskaźnikiem wysokiej dojrzałości i odpowiedzialności ze strony polskiego sektora bankowego.
Jak nietrudno zauważyć, transakcja bancassurance obejmuje trzy strony: bank, ubezpieczyciela oraz kredytobiorcę, czyli z reguły przeciętnego Kowalskiego. I właśnie ów Kowalski stanowi najsłabsze ogniwo systemu. Nie od dziś wiadomo o mizernym poziomie finansowej edukacji naszych rodaków, stąd też lwia część wystąpień rozmaitych regulatorów rynku podejmowana jest właśnie w obronie konsumentów. Taki też charakter, w znacznej części, mają wytyczne przedstawione przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Jakie są główne problemy bancassurance nad Wisłą? Na liście KNF znalazło się kilka fundamentalnych zagadnień, w opinii państwowego regulatora do rozwiązania od zaraz. Pierwszym z nich jest sama relacja na linii bank – towarzystwo ubezpieczeniowe. W opinii KNF banki w umowach bancassurance występują w roli podwójnej: zarówno ubezpieczającego, jak i pośrednika ubezpieczeniowego. Stąd wynikają pozostałe zarzuty podnoszone przez publicznego regulatora; niejasna rola relacji pomiędzy bankiem a ubezpieczycielem przyczyniać się ma do niekorzystnego położenia kredytobiorcy. Podpisując umowę ubezpieczenia kredytu, klient banku z reguły jest przeświadczony, iż to on zostaje beneficjentem umowy ubezpieczeniowej, co nie zawsze jest prawdą. Na rynku dopuszczalne są dwie alternatywne formy ubezpieczenia kredytu. Jedną z nich są tzw. ubezpieczenia grupowe, w których stroną umowy ubezpieczenia jest bank. Z kolei w przypadku gdy umowa bancassurance zawierana jest pomiędzy kredytobiorcą a ubezpieczycielem, bank występuje jedynie w roli pośrednika ubezpieczeniowego.
Wolność wyboru ponad wszystko?
Jakie konsekwencje wiążą się z każdym z tych modeli? Wbrew pozorom, całkiem poważne; również dla samego kredytobiorcy. Gdy beneficjentem ubezpieczenia jest bank, umowa z towarzystwem ubezpieczeniowym obejmuje rekompensatę szkód wyrządzonych bankowi. W konsekwencji kredytobiorca traktowany jest jako osoba trzecia – a zatem ubezpieczyciel może wystąpić wobec niego z roszczeniem regresowym w przypadku wystąpienia szkody. Szkopuł w tym, że ten sam kredytobiorca faktycznie finansuje opłatę ubezpieczenia – dodajmy z reguły wyszczególnioną w kalkulacji kosztów kredytu. Dla przeciętnego Kowalskiego jest to równoznaczne z błogą świadomością bycia ubezpieczonym; utrzymującego się do czasu, gdy przyjdzie z tegoż ubezpieczenia skorzystać. Co gorsza, wybór optymalnej formy ubezpieczenia nie jest sprawą łatwą. Po pierwsze; zdecydowana większość kredytobiorców nie jest w stanie zrozumieć różnic pomiędzy ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI