Opinie: Kluczem jest rozumienie

Marek Urbaniak

A oto praktyczny przykład. Zapewne każdy doświadczył komfortu lub wręcz przeciwnie, funkcjonowania w jakichś zespołach projektowych. Często wtedy nasuwa się pytanie: dlaczego tak rzadko udaje się zbudować dobrze zgrany zespół potrafiący uzyskiwać doskonałe, czy też wyraźnie lepsze od innych, wyniki. Problem jest na tyle powszechny, że coraz częściej słychać głosy, że tworzenie takich zespołów to już jest nie tylko nauka, ale również rodzaj sztuki. Doświadczenie uczy jednak, że jeśli takie poszukiwania trwają, to wcześniej czy później na pewno odezwie się Harvard Business Review z jakimiś rewelacjami. Nie inaczej jest i tym razem. Badacze w Laboratorium Dynamiki Relacji Międzyludzkich (Massachusetts Institute of Technology) ostatnio stwierdzili, że głównym elementem wysokiej wydajności pracy takich zespołów jest nie tyle treść prowadzonych dyskusji, co raczej sposób porozumiewania się jego członków. Pozornie to nic nowego. Wszak nie od dzisiaj wiadomo, że w wielu firmach kierujący różnymi grupami pracowniczymi przechodzą nawet specjalne szkolenia w zakresie identyfikowania wpływu typu osobowościowego na lepsze wykorzystanie potencjału tkwiącego zarówno w liderach, jak i współpracownikach. Ale jakże daleko tym szkoleniom do ustaleń sformułowanych przez badaczy z MIT. Nie chodzi jednak o żadną rewolucję. Poszukiwanie lepszego wzajemnego rozumienia poprzez rozszyfrowanie indywidualnych preferencji i określanie typu psychologicznego, bazując np. na typologii Carla Gustawa Junga, ma swoją wartość. Już niedługo może to jednak nie wystarczać.

Wyniki uzyskane w MIT pokazują bowiem, że ...