Zmień auto jesienią
Niedawno w Kalifornii na aukcję trafił samochód, którym jeździł sam Al Capone, legendarny amerykański mafiozo. Jak przekonują eksperci, lato i początek jesieni to okres, który może przynieść okazje dla amatorów używanych samochodów. Nie tylko tych z tak niesamowitą historią.
Z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie Deutsche Bank PBC przez Instytut Homo Homini wynika, że wydatki związane z samochodem (zakup nowego lub naprawa usterki) to 2 z 10-ciu sytuacji, w których Polakom najczęściej brakuje pieniędzy i kiedy chętnie skorzystaliby z pożyczki w banku. Taki cel ewentualnego kredytu wskazał niemal co 10. badany (łącznie zakup i naprawa). Jak mówi Marta Ośko z portalu Autoa.pl, osoby, które są zainteresowane zmianą samochodu, powinny o tym pomyśleć już niebawem, wczesną jesienią, kiedy zbiega się kilka czynników pozytywnie wpływających na atrakcyjność oferty rynkowej.
Tradycyjnie szczyt szału zakupów na rynku samochodowym przypada na pierwsze dwa miesiące roku, kiedy koncerny pozbywają się fabrycznie nowych samochodów z poprzedniego rocznika po zdecydowanie niższych cenach. Z danych pochodzących z Centralnej Ewidencji Pojazdów, udostępnionych przez serwis Carmarket.com.pl wynika, że największa liczba rejestracji samochodów ma miejsce w pierwszym kwartale roku. Tylko w pierwszych trzech miesiącach 2012 r. zarejestrowano prawie 81 tys. samochodów (77,5 tys. osobowych), o 3 tys. więcej niż w analogicznym okresie 2011 roku. Dla porównania, w trzecim kwartale ubiegłego roku liczba ta wynosiła 73 tys. (z czego 63 tys. to samochody osobowe).
Również tego lata Polacy nie byli skorzy to kupowania nowych aut – w lipcu zarejestrowano ich o 10 proc. mniej niż w przed rokiem (23,7 tys. nowych pojazdów do 3,5 tony, w tym ponad 20 tys. osobowych). Jak przekonuje Marta Ośko z portalu Autoa.pl, w oczekiwaniu na wyprzedaże chętni do zmiany swojego auta mogą jednak przegapić prawdziwe okazje. – Przełom lata i jesieni to czas, kiedy pojawia się najwięcej ofert sprzedaży samochodów używanych i atrakcyjnych promocji kredytowych w bankach – mówi.
Jak pokazują dane porównywarki finansowej Comperia.pl, Polacy najczęściej szukają finansowania nie na samochody nowe, ale właśnie te z „drugiej ręki”. W czerwcu i lipcu tego roku ponad 74 proc., a w sierpniu ponad 78 proc. użytkowników portalu zainteresowanych kredytem samochodowym, chciało zapłacić za jego pomocą właśnie za samochód używany. – Analizując zeszłoroczne dane widzimy, że jest to stały trend. Rok temu w sierpniu liczba takich użytkowników wynosiła ponad 79 proc. – mówi Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl. Z danych Comperia.pl wynika, że w lipcu i sierpniu największą popularnością cieszyły się kredyty samochodowe zawierane na 3 do 4 i na 4 do 5 lat, najchętniej na kwotę 15-20 tys. zł.
Warto podkreślić, że początek jesieni to bardzo dobry okres na szukanie atrakcyjnego finansowania na zakup auta. Dla osób planujących kupno używanego samochodu, których przecież nie dotyczą noworoczne promocje, okresem sprzyjającym powinny być miesiące wzmożonej aktywności kredytowej banków. A do takich tradycyjnie należy jesień, kiedy pojawia się sporo ofert promocyjnych na kredyty, w szczególności gotówkowe, którymi można z powodzeniem finansować zakup samochodu. Z kolei Marta Ośko z Autoa.pl przekonuje, że po wakacjach zwiększa się ilość wystawianych na sprzedaż aut z drugiej ręki, których właściciele chcą się pozbyć jeszcze przed końcem roku.
W przypadku aut nowych, duża ich część finansowana jest z kredytów udzialanych przez wyspecjalizowane banki samochodowe. Ale też warto pamiętać, że większość tradycyjnych banków ma w swojej ofercie kredyty, które można przeznaczyć na nowe pojazdy. W takim przypadku można skorzystać z typowego kredytu samochodowego lub zwykłego kredytu gotówkowego, przyznawanego na dowolny cel.
Ile to kosztuje? Jak pokazują dane Comperia.pl, wysokość rat kredytów gotówkowych i samochodowych przy najbardziej popularnych kwotach jest bardzo zbliżona. Co więcej, wysokość raty dla kredytu gotówkowego będzie w pięciu najtańszych bankach nawet nieco niższa, niż gdybyśmy zdecydowali się na kredyt samochodowy.
Co ważne, w przypadku finansowania zakupu przy pomocy standardowego kredytu samochodowego, bank staje się współwłaścicielem auta, aż do momentu uregulowania całej kwoty. Natomiast istotną zaletą kredytu gotówkowego jest fakt, że od chwili zakupu klient staje się stuprocentowym właścicielem pojazdu.
– Jeszcze do niedawna banki standardowo wymagały od klienta wniesienia określonego wkładu własnego przy kredytach samochodowych. Obecnie w przypadku kupna samochodu nowego lub takiego, którego wiek nie przekracza dwóch lat, a równocześnie wartość pojazdu jest stosunkowo niska, wymaganego wkładu własnego może nie być wcale. W innym przypadku wkład własny jest niezbędny, zazwyczaj wynosi on do 30 proc. ceny pojazdu – wyjaśnia Mikołaj Fidziński.
– Różnorodność motoryzacyjnych i gotówkowych ofert kredytowych jest bardzo duża. Większa elastyczność banków będąca m.in. wynikiem zaostrzonej konkurencji w tym segmencie rynku, umożliwia nawet wyjątkowo wymagającym kredytobiorcom dobranie najbardziej korzystnego dla nich kredytu na zakupu samochodu – przekonuje analityk Comperia.pl.
Źródło: Deutsche Bank PBC