Draghi rozczarował, rynek pracy USA dał impuls do wzrostów cen złota
Silne wzrosty cen złota z poprzedniego tygodnia sesyjnego uległy korekcie. Notowania na chwilę znów uplasowały się poniżej górnego ograniczenia trójkąta symetrycznego. Ubiegłotygodniowe słowa Mario Draghiego wywołały euforię na globalnych rynkach, jednak przez ostatnie dni nastroje uległy ochłodzeniu. Inwestorzy oczekiwali w minionym tygodniu nie tylko pozytywnie brzmiących komunikatów płynących z banków centralnych ale głównie czynów.
Duże wahania notowań złota mogliśmy zaobserwować w drugiej połowie tygodnia głównie za sprawą Fed-u, EBC oraz Banku Anglii. Piątkowa sesja zdominowana natomiast została przez doniesienia z rynku pracy USA.
Początek tygodnia nie był owocny w dane makro. Formacja młota utworzona na poniedziałkowej sesji na wykresie królewskiego metalu mogła świadczyć o nadchodzącej korekcie. Główna fala spadkowa nastąpiła po wtorkowych dobrych amerykańskich danych. Indeks Chicago PMI okazał się lepszy od konsensusu i wyniósł 53,7 pkt, natomiast publikowany 15 minut później Indeks Zaufania Konsumentów – Conference Board (65,9 pkt – poziom najwyższy od kwietnia 2012) pogłębił spadki tego dnia na rynku metalu szlachetnego. Złoto na wtorkowym zamknięciu wyceniane było na poziomie 1617 USD/oz. W środę szlachetny kruszec był głównie wyprzedawany po dobrych danych z rynku pracy USA. Z raportu firmy ADP wynikało, że szacunkowa zmiana zatrudnienia w poprzednim miesiącu wyniosła 163 tys. Oczekiwano wyniku 120 tys. a rynek zagrał pod prognozy.
O 20:15 naszego czasu Fed ogłosił swoją decyzje w sprawie stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami Komitet Otwartego Rynku nie zmienił parametrów polityki monetarnej, stopy pozostawił na niezmienionym poziomie (0,25%). Fed w ten sposób pozostawił przestrzeń do działania dla EBC. Kurs złota po tych informacjach zanurkował w obszar 1594 USD/oz, ale jeszcze pod koniec dnia ponownie przebił poziom 1600 USD/oz. Czwartek to już decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych oraz konferencja Mario Draghiego. Napięcie przed tym wydarzeniem było ogromne. Najlepiej obrazował to kurs pary eurodolar, który w okolicach godziny 14:30 przebił poziom 1,24 po czym silnie opadł o ponad 2 centy w okolice 1,213 co daje przecenę ponad dwóch figur. Analogicznie zachował się kurs żółtego surowca, który osiągając maksimum sesyjne spadł o ponad 30 USD. Ze słów Draghiego wynikało, że ESM nie może dostać licencji bankowej (co było wiadome już wcześniej). Bundesbank wyraził zdecydowany sprzeciw dla udzielenia jakiejkolwiek pomocy, która wybiega poza ramy regulaminu.
Rozczarowująca wypowiedź prezesa EBC spowodowała, że inwestorzy pokładali duże nadzieje w piątkowych danych, głównie w raporcie z rynku pracy USA. Rządowe doniesienia o zmianie zatrudnienia poza rolnictwem wprawiły rynki w chwilową ekstazę. Wynik 163 tys. – dużo lepszy od konsensusu (100 tys.) spowodował silny północny ruch na rynkach akcyjnych oraz surowcowych. Złoto tego dnia wzrosło o 0,95%, niemiecki DAX o 3,39% natomiast amerykański S&P500 zyskał 1,9%.
Piotr Wojda
Łukasz Zembik
Dział Analiz Mennicy Wrocławskiej
www.mennicawroclawska.pl