Centrum Prawa Bankowego i Informacji : Jubileusz: I Kongres Prawa Bankowego i Informacji

Karol Jerzy Mórawski

Zbieżność czasowa kongresu i obchodów 20-lecia Centrum Prawa Bankowego i Informacji nie była tylko dziełem przypadku. To właśnie Bankowa Spółka Prawnicza, przekształcona następnie w CPBiI, współtworzyła podwaliny nowoczesnego prawa bankowego w Polsce. Wkład CPBiI w budowę stabilnego i bezpiecznego systemu bankowego oraz instytucji niezbędnych dla nowoczesnego obrotu gospodarczego podkreślił w przemówieniu inauguracyjnym prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz.

– Jestem przekonany co do tego, że to właśnie te wszystkie rozwiązania, które powstawały nierzadko w twardym dialogu i ostrych sporach doprowadziły do tego, że zarówno klient polskich banków, jak i konsument usług finansowych może czuć się bezpieczny – stwierdził. – Jesteśmy niezmiernie dumni z tego, że od wielu lat przy Związku Banków Polskich działa Sąd Polubowny, jesteśmy również dumni z działalności Komisji Etyki Bankowej. Wymieniam te instytucje właśnie dlatego, że w ich tworzeniu uczestniczyła Bankowa Spółka Prawnicza, a następnie Centrum Prawa Bankowego i Informacji. Chciałbym również wyrazić ogromną radość z tego, że w minionych 20 latach CPBiI uczestniczyło w tworzeniu wielu podmiotów infrastruktury bankowej i dziś utrzymuje z tymi podmiotami stały kontakt.

Dane osobowe pod specjalnym nadzorem

O tym, że dialog i polemika i dziś stanowią nieodłączny element kształtowania systemu prawa gospodarczego można było się przekonać już podczas pierwszego panelu, zatytułowanego „Zmiany w zasadach ochrony danych osobowych w świetle projektowanego rozporządzenia Unii Europejskiej”. Planowane zmiany, jak się okazało – dość rewolucyjne, omówił w przemówieniu inauguracyjnym Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, dr Wojciech Wiewiórowski. Niektóre z propozycji bywają nawet określane mianem „kopernikańskiej rewolucji” – i nie było to bynajmniej nawiązanie do miejsca, w którym odbywały się obrady. Jeśli plany wspólnotowego ustawodawcy wejdą w życie, czeka nas pożegnanie z wieloma fundamentalnymi definicjami, takimi jak choćby pojęcie danych drażliwych. Czy to znaczy, że od tej pory informacje dotyczące stanu zdrowia, wyznania, sytuacji rodzinnej czy preferencji seksualnych staną się łatwiej dostępne? Bynajmniej. W miejsce danych drażliwych Parlament Europejski proponuje definicję ryzykownego przetwarzania danych osobowych. W konsekwencji wiele obostrzeń ma objąć nie tylko dane dotyczące prywatnego życia klienta, ale całokształt informacji – włączając również wiarygodność danej osoby w obrocie gospodarczym. Rozporządzenie nie zabrania wprawdzie wprost przetwarzania takich danych, jednak nakłada wyraźny obowiązek poinformowania klienta o profilowaniu, a także – co najistotniejsze – przewiduje prawo sprzeciwu wobec niego.