Inwestycje alternatywne: Z kraju skrzypiec w świat po skrzypce – suplement

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kf.k2.2012.foto.017.250xDzięki ludzkiej życzliwości, a wbrew "pociskom zawistnego losu" (toutes proportions gardees) kontynuować będziemy starania znalezienia inwestora zainteresowanego muzyką, instrumentami wysokiej klasy, ale też gotowego współtworzyć historię swej kolekcji przez powierzenie instrumentu artyście.

Zbigniew Małek

Zapraszam na spotkanie z fascynującymi postaciami z historii powszechnej, i tymi może mniej znanymi, i z osobami, które mają realny wpływ na interesujące nas sprawy, obiekty i wartości. Spotkanie wokół pieniędzy, choć ze sztuką na pierwszym planie, i pośród rozmaitych zmieniających się kontekstów, dekoracji i rekwizytów.

To historia, jak to bywa, zatoczy koło. Bo o ile w zamiarach i poczynaniach podążaliśmy z Polski na zachód, przez Niemcy (nr 1/27 „Kuriera Finansowego”), mając zamiar dotrzeć do Italii (ten etap nie został zrealizowany), to przecież nie sposób zlekceważyć kapitalnego dorobku lutników znad Wisły, z jagiellońskiego Krakowa i Warszawy.

Skoro to kontynuacja, to godzi się, bym zrekapitulował część pierwszą, w której dzieliłem się doświadczeniami z poszukiwań instrumentu. Opisałem wówczas dwa charakterystyczne przykłady galerii instrumentów smyczkowych. Jedna z nich, rodzima, nie mogła stanowić, miejmy nadzieję na razie, budującego przykładu. Druga i owszem – opuszczaliśmy ją z żalem, za to bogaci w dobre znajomości i wyposażeni w nadspodziewanie obfity bagaż informacji, upewnieni co do słuszności koncepcji skojarzenia starań o instrument dla określonego muzyka z zawarciem związku z kolekcjonerem gotowym ponieść ciężar finansowy, traktując zakup instrumentu jako, jak się okaże, dość złożoną inwestycję. Tamże utwierdzono nas w słuszności konceptu, okazując wiele przykładów na to, że absolutna większość instrumentów osiągających dużą wartość pozostaje w ciągłym użyciu. Praktyka ta sprzyja nie tylko wzrostowi ceny samego instrumentu. Fakt posiadania cennego obiektu sztuki, który funkcjonuje w życiu artystycznym w sposób naturalny dla swojego przeznaczenia to połączenie chęci posiadania z możliwością dawania. To wprost realizacja idei mecenatu ze wszystkimi dobrodziejstwami. Z korzyści dodatkowych płynących dla faktycznego posiadacza tytułu własności wymienię – obok niewątpliwego splendoru – nowe możliwości prowadzenia biznesu. Pisząc te słowa, przywołam przykład znany nie tylko poznaniakom. Mieszkam bowiem w bliskim sąsiedztwie obiektu bardzo nowoczesnego technologicznie, wybudowanego od podstaw w stylu industrialnych budowli z XIX w. W ciągu zaledwie paru lat gospodyni i właścicielka imponującego centrum handlu, ale też i sztuki, stworzyła nie tylko obiekt, ale też szereg instytucji promujących i wspierających wysiłki artystów wielu dyscyplin. Ten hybrydowy w zakresie rozległości realizowanych celów monument z kontrapunktem „Stary” w nazwie, jest właśnie reprezentatywnym przykładem łączenia biznesowych umiejętności z wysokiej próby mecenatem realizowanym z pasją i pomysłem. Modeli mecenatu może być wiele, a stworzeniu i wykorzystaniu okazji do zysku w sferze materialnej towarzyszy tworzenie kultury biznesu, budowanie wizerunku, rozszerzanie sfery wpływów i kontaktów, pojawią się w końcu wszelkie skutki mecenatu dla ludzi sztuki, społeczności i historii. Wszystko to zależy głównie od zdolności, majętności, ale też i woli mecenasa. Jeśli potencjał organizacyjny i finansowy opisanego wyżej przedsięwzięcia można określić co najmniej jako znaczny, to w dużo bardziej skromnej skali też obserwuję aktywność. Grono rodziców szkolnej dziatwy łączy się i wspiera najzdolniejszych uczniów poza oficjalnym systemem stypendiów, a wspólnoty parafialne animują inicjatywy na rzecz uzdolnionej młodzieży.

Wracając do sytuacji, która wyzwoliła moje zainteresowanie ideą stworzenia symbiotycznego związku osoby inwestora gotowego być również mecenasem z muzykiem skrzypkiem – poszukującym upragnionego instrumentu, skreślę pokrótce, skąd się biorą skrzypce. Na początek przepraszam, że bez szacunku dla chronologii, powiem o konkrecie – o sprawach własności. W Polsce od dziesięcioleci powszechnie występowały dwa typy własności instrumentów, na których ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI