W kwietniu produkcja przemysłowa wzrosła o 2,9 proc. rok do roku, tylko nieznacznie niżej od prognozy na poziomie 3,2 proc.

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.02.250x188Jest to zgodne ze scenariuszem wyhamowania wzrostu gospodarczego - prawdopodobnie do nieco powyżej 3 proc. rdr w II. kwartale 2012 r., po wzrostach o 4,3 proc. i ok. 3,5 proc. odpowiednio w IV. kw. 2011 i I. kw. 2012 r. Dane za kwiecień są nieznacznie zaniżane przez fakt, że jeden dzień miesiąca należał do tzw. długiego majowego weekendu i część fabryk pracowała na niższych obrotach.

Po uwzględnieniu czynników sezonowych, roczna dynamika produkcji wyniosła 5 proc., co nie wskazuje na bardzo silne hamowanie gospodarki. Podobny obraz wyłania się z danych o produkcji budowlanej – dynamika jest słabsza niż na początku roku, ale nie bardzo słaba. W kwietniu wyniosła 8,1 proc. rok do roku (10,1 proc. po uwzględnieniu czynników sezonowych).

Najnowsze dane mogą sugerować, że ścieżka wzrostu gospodarczego jest niższa niż prognozowana przez NBP w marcowej projekcji inflacji (w bardzo krótkim horyzoncie prognoza i projekcja są pojęciami niemal równoznacznymi). Różnica nie jest jednak duża i bardzo wątpliwe jest, żeby nowe dane mogły przyczynić się do zrewidowania opinii wśród członków Rady Polityki Pieniężnej co do dalszych zmian stóp procentowych. Na razie RPP przyjmuje postawę „poczekamy, zobaczymy” i prawdopodobnie dopiero dane wskazujące na spadek dynamiki PKB poniżej 3 proc. przekonają jastrzębich członków gremium, że dalsze podwyżki stóp procentowych nie są w tym roku konieczne. Na takie dane trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. Moja prognoza braku zmian stóp w tym roku pozostaje aktualna.

Ignacy Morawski