Presja spycha indeksy do poziomów wsparcia

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.07.250xOsłabienie na rynkach finansowych na początku tygodnia powoduje przełamanie poziomów wsparcia. Pojawiają się pewne niepokojące sygnały, które sygnalizują możliwość dalszych spadków, do jeszcze niższych poziomów w tym tygodniu. Przełamanie poziomów wsparcia może ucieszyć obóz niedźwiedzi, pozwalając im zepchnąć indeksy znacznie niżej, nawet o 4%. Poprawa nastrojów na rynkach i powrót do hossy wymagałyby nagłego odwrócenia trendu. Także w przypadku cen złota widoczna jest presja strony podażowej. Spadła ona do kluczowego poziomu 1630 dolarów za uncję i możliwe jest zejście notowań nawet na niższe poziomy niż dotychczas.

FTSE 100 nie utrzymało wsparcia na poziomie 5690 pkt.

Oczywisty jest fakt, że indeks FTSE 100 znalazł się w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Od zniżki poniżej poziomu 5835 pkt. indeks zanotował niewielkie odbicie, ale nie był w stanie przełamać poziomu 5820 pkt. i zatrzymał się poniżej 5690 pkt. Sugerowałoby to, że FTSE 100 czeka perspektywa dalszych spadków i przetestowania poziomu 5580 pkt. Może to otworzyć drogę do osłabienia z poziomem docelowym 5400 pkt. Podczas gdy FTSE 100 pozostaje w trendzie spadkowym na wykresach dziennych, wykresy tygodniowe będą nadal musiały potwierdzić „niedźwiedzi” trend, formując na wykresie nowe, niższe szczyty i niższe dołki. Niektórzy inwestorzy mogą szukać okazji do zakupu w momentach odbicia, ale może się to okazać ryzykowne.

Dow Jones daje niejednoznaczne sygnały

Dow Jones próbował przebić w górę poziom 13111 pkt. w poprzednim tygodniu, dając niejednoznaczne sygnały w kwestii dalszego trendu. Pomimo to,  zapowiada się ponowne wyzwanie w postaci utrzymania poziomu wsparcia wyznaczonego przy 12700 pkt. Dla niedźwiedzi będzie ważne, żeby sprowadzić indeks poniżej poziomu 12700 pkt. i zapoczątkować ruch w stronę 12545 pkt., a następnie 12200 pkt. (w najgorszym scenariuszu). Wiele będzie zależało od tego, jakie będzie tempo i zasięg spadków  w krótkim okresie czasu. Im dłużej trwa, żeby przełamać poziomy wsparcia, tym bardziej rosną szanse na ponowny atak na opór przy 13111 pkt.

Złoto utknęło w trendzie bocznym

Cena złota spadła z powrotem w okolice 1639 dolarów za uncję, jako konsekwencja nieudanej próby pokonania poziomu 1630 dolarów w poprzednim tygodniu. Obecnie trwająca „niedźwiedzia” tendencja i pęd spycha ceny w dół, osłabiając obóz byków. Dopóki cena metalu pozostaje poniżej 1630 i 1715 dolarów, prawdopodobieństwo dalszych spadków jest wysokie. Możemy nadal spodziewać się przeceny złota do poziomu 1575 dolarów w najbliższych tygodniach. Pomimo, że taka sytuacja może wyglądać niecodziennie przy niskich cenach akcji i pojawiającym się strachu, złoto nie wykazuje obecnie żadnych oznak siły czy zapowiedzi odwrócenia spadkowego trendu. Aby ono nastąpiło, cena kruszcu będzie musiała pokonać poziom 1715 dolarów.

Sandy Jadeja
Szef Działu Analizy Technicznej
City Index