Wzrost indeksów na razie niezagrożony. Czy byki wykorzystają szansę?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wykres.250xKolejny miesiąc giełda akcyjna w Nowym Jorku notowała wzrosty. Bardzo dobrze radziły sobie spółki technologiczne, finansowe oraz te wytwarzające dobra konsumpcyjne. Rynek dobrze wyceniał ryzyko, dlatego spółki defensywne notowały w lutym najmniejsze wzrosty. Sektor służby zdrowia oraz użyteczności publicznej to średnio 2,5% zysku miesiąc do miesiąca.

Bardzo ciekawie prezentowała się wczorajsza sesja, nie tylko wśród indeksów notowanych za oceanem. Inwestorzy neutralnie przyjęli informacje o aukcji długoterminowych pożyczek od Europejskiego Banku Centralnego w kwocie około 530 mld euro. Następnie, na fali optymizmu wynikającego z lepszych od oczekiwań danych Chicago PMI, rynki osiągnęły lokalne szczyty, by chwilę później runąć w dół. Prawdopodobnie za pogorszeniem nastrojów stanęła wypowiedź szefa Rezerwy Federalnej USA. Ben Bernanke zaprezentował przed Komisją ds.Usług Finansowych raport dotyczący polityki pieniężnej.

Stwierdził, że stopa bezrobocia w ostatnich latach spadała gwałtowniej niż wczesniej zakładano. Mimo ostatnich, lepszych danych, sytuacja na rynku pracy nadal jest niepokojąca, gdyż bezrobocie ciągle utrzymuje się na wysokim poziomie – powyżej 8%. Prezes Fed nie przewiduje następnego tak istotnego spadku stopy bezrobocia, co zwiększa prawdopodobieństwo ilościowego luzowania polityki monetarnej. Jednak w wypowiedzi Bernanke nie było jakichkolwiek wskazówek, czy takie kroki zostaną poczynione w najbliższym czasie. Wielu obserwatorów oraz analityków rynkowych wskazywało, że decyzja o kolejnym programie ilościowym może zostać podjęta na majowym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku. Widać, że rynek przyzwyczaił sie do bardzo taniego pieniądza, a komentarze oddalające perspektywę ich uzyskania przez instytucje finansowe będzie skutkował dużą zmiennością na rynku oraz większym prawdopodobieństwem spadku cen aktytwów.

Z ważniejszych danych, które mogą mieć wpływ na notowania indeksów w tym tygodniu, warto moim zdaniem zwrócić uwagę na wnioski o zasiłki dla bezrobotnych, na indeks ISM charakteryzujący rozwój gospodarki USA oraz na wypowiedź szefa FED przed Senacką Komisją Bankową w Waszyngtonie.

Inwestorzy oprócz bacznej obserwacji bieżących publikacji makroekonomicznych już zerkają w stronę przyszłotygodniowych danych.

Nastroje inwestorów będą podążać w rytm wstępnego raportu ADP o zmianach zatrudnienia na amerykańskim rynku pracy, decyzji ECB w sprawie stóp procentowych oraz kluczowej publikacji o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i stopie bezrobocia w USA. W przyszły piątek okaże się, czy pozytywny trend na rynku pracy jest kontynuowany.

Największe światowe indeksy, po serii mocnych sesji wzrostowych, dotarły do poziomów oporu i można tu zauważyć krótkoterminowy trend boczny. Niemiecki DAX konsoliduje się przy poziomach minimów ze stycznia 2011 i do tej pory dwukrotnie podejmował nieudane ataki na psychologiczne 7000 pkt.

Mimo to, kolejne minima w krótkim terminie tworzą się na wyższych poziomach, co sugeruje, że rynek jest nadal w trendzie wzrostowym, oczywiście ze zwiększającym się ryzykiem po stronie kupna. Dopiero wyraźne pokonanie poziomu 6700 pkt., a następnie 6600 pkt. może zainicjować większą korektę spadkową. Indeks Dow Jones oscyluje wokół wartości 13000 pkt. Do tej pory każda próba byków, które chcą utrzymać cenę powyżej tego pułapu, kończyła się fiaskiem. Na indeksie amerykańskich „blue chips” widać wyraźniej rysujący się trend boczny z górnym ograniczeniem 13040 pkt. i dolnym w okolicach 12990 pkt. Tu prawdopodobnie rozegra się główna batalia między sprzedającymi a kupującymi, a polem bitwy będzie wspomniana „trzynastka”. Siła byków może być zmierzona faktem, że szczyt z maja 2011 został pokonany i do tej pory mocny opór może zamienić się we wsparcie na poziomie 12800 pkt. Przełamanie tego pułapu w dół może dać sygnał, że niedźwiedzie rosną w siłę, a pokonanie kolejnych wsparć zainicjuje wiekszą falę wyprzedaży.

Marcin Niedźwiecki
Specjalista rynku CFD i Forex
City Index