Ekonomiczne sygnały: Mała stabilizacja

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pbp.250xW globalnej gospodarce na przełomie jesieni i zimy doszło do lekkiego ożywienia. Widoczne ono jest w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, a także Polsce. Pokazuje to, że na razie kryzys nie dotyka silnych punktów światowej gospodarki. Najciekawsze pytanie na Nowy Rok brzmi: na ile owo ożywienie jest trwałe? Uważamy, że kryzys w strefie euro w końcu zaciąży na wzroście PKB.

POLSKA.

Najbardziej wyraźnym dowodem ożywienia w Polsce jest przyspieszenie produkcji przemysłowej. W listopadzie była ona o 8,7 proc. wyższa niż przed rokiem, co jest najwyższym wzrostem od lutego 2011 r. Co więcej, po uwzględnieniu czynników sezonowych, czyli m.in. różnicy w liczbie dni roboczych, wzrost przekroczył 9 proc.

111228.produkcjaTu nie może być przypadku. Wyższa produkcja to zapewne efekt rosnącego popytu wewnętrznego, wzmacnianego przez inwestycje publiczne, jak też poprawę koniunktury w Niemczech. Końcówka 2011 r. jest ewidentnie lepsza od oczekiwań, a wzrost PKB może być cały czas zbliżony do 4 proc., chociaż raczej znajduje się poniżej tego poziomu. W kolejnych miesiącach produkcja zapewne nieco się obniży, ale nie ma sygnałów wskazujących na ryzyko stagnacji lub recesji w przemyśle.

Podsumowanie: Polska gospodarka na razie nie zwalnia. Oczekujemy, że sytuacja nieznacznie pogorszy się od I kwartału 2012 r., ale nie będzie to na razie gwałtowne osłabienie.

111228.jesienneŚWIAT.

Oznaki ożywienia widać również w największych gospodarkach świata rozwiniętego: Niemczech i USA. W Niemczech indeks IFO, wysoko skorelowany ze wzrostem PKB, wzrósł nieoczekiwanie w grudniu do poziomu 107,2, co oznacza drugi miesiąc wzrostu z rzędu. Pokazuje to, że niemiecka gospodarka, która absorbuje aż 25 proc. polskiego eksportu, uniknęła gwałtownego spowolnienia, jakie dotknęło inne kraje strefy euro. W Stanach Zjednoczonych lepsza jest sytuacja na rynku pracy, co przekłada się na poprawę nastrojów konsumentów. Indeks nastrojów mierzony przez Uniwersytet Michigan wzrósł w grudniu do poziomu 69,9. To wciąż nie jest poziom, który pozwalałby twierdzić, że gospodarce USA nie grozi tzw. podwójne dno, ale wyraźny wzrost nastrojów w porównaniu z okresem letnim jest optymistycznym sygnałem.

Podsumowanie: W największych krajach rozwiniętych nastąpiła stabilizacja koniunktury. Jednak jest ona krucha i podatna na szoki. Wciąż oczekujemy recesji w strefie euro w całym 2012 r.

111228.kursRYNEK FINANSOWY.

Złoty umocnił się w przedświątecznym tygodniu w stosunku do euro i dolara. W piątek za euro płacono 4,44 zł, czyli ok. 1 proc. mniej niż tydzień wcześniej, dolar zaś kosztował 3,39 zł, czyli niemal o 2 proc. mniej. Jest to przede wszystkim efekt stabilizacji kursu EUR/USD w pobliżu 1,3050 oraz serii dobrych danych makroekonomicznych ze świata. Do lepszych nastrojów przyczynił się również potężny zastrzyk płynności, jakiego Europejski Bank Centralny udzielił sektorowi bankowemu w strefie euro, pożyczając 489 mld euro na trzy lata. Ta operacja znacząco zmniejsza ryzyko bankructwa na miarę Lehman Brothers w najbliższym roku.

Podsumowanie: Na rynku widać ostrożny wzrost optymizmu w reakcji na globalne ożywienie. Ale równie silna jest ostrożność związana z obawami o wypłacalność rządów europejskich.

Prognozy

Ostatni tydzień 2011 r. powinien być spokojny na rynkach, gdyż brak będzie kluczowych informacji makroekonomicznych. Ważna może być czwartkowa publikacja indeksu PMI w regionie Chicago, która pokaże, czy ostatnie ożywienie gospodarcze w USA jest kontynuowane. W Europie istotne będą aukcje włoskich obligacji w środę i czwartek. Rząd w Rzymie zaoferuje inwestorom od 5 do 8,5 mld euro papierów. Popyt na nie pokaże, jak poprawa sytuacji marko na świecie wpływa na zaufanie inwestorów do krajów PIIGS.

111228.makro

111228.rynek

Źródło: PBP Bank S.A.