500 plus i 300 plus: państwo oszczędza miliony złotych dzięki bankom
Robert Lidke: Jak ważne dla realizacji programów „Rodzina 500 plus” i „Dobry start” – 300 plus jest udostępnienie przez banki kanałów komunikacji elektronicznej?
Bartosz Marczuk: Jest ważne z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze w poprzednim okresie świadczeniowym 25 proc. wniosków w programie 500 plus wpłynęło do nas online, z czego 96 procent to były to wnioski składane bezpośrednio w serwisach transakcyjnych banków. Skuteczność tego kanału potwierdza się także w tym roku. W tydzień od uruchomienia naboru wniosków w programie „Dobry start”, przez kanały bankowe wpłynęło do nas około pół miliona wniosków i 100 tys. wniosków o świadczenie w programie 500 plus.
Wnioski zaczęliśmy przyjmować elektronicznie 1 lipca. Wnioski papierowe będą przyjmowane od 1 sierpnia.
Drugim ważnym powodem istotnego znaczenia dla naszych programów kanałów bankowych jest możliwość posługiwania się Profilem Zaufanym za pośrednictwem bankowości elektronicznej, co pozwala na zdalne załatwianie różnych spraw urzędowych nie tylko w relacjach z naszym ministerstwem, ale z całym szeregiem instytucji w szeroko rozumianej administracji publicznej.
W przypadku programów 500 plus i „Dobry Start” można za pomocą Internetu wejść na nasz portal empatia.mrpips.gov.pl i tam używając swojego loginu i hasła bankowego oraz potwierdzenia sms złożyć oba wnioski. Można też skorzystać z wszelkich innych usług administracji publicznej.
W przypadku Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej można również w ten sposób złożyć wniosek o becikowe, o kartę dużej rodziny, o świadczenia rodzinne z funduszu alimentacyjnego.
Na naszym portalu empatia przy użyciu Profilu Zaufanego złożono już ponad 50 tysięcy wniosków w programie „Dobry Start”. Inaczej mówiąc sektor bankowy udostępnia nam w swoich serwisach transakcyjnych wnioski do składania wniosków w programach 500 plus i „Dobry start”, a także narzędzie do potwierdzania tożsamości obywatela, które można wykorzystać przy kontaktach z administracją w innych sytuacjach.
Jak długo trwa złożenie wniosku w obu programach, w wersji online i w wersji papierowej?
Złożenie wniosku online w programie „Dobry start” zajmuje od 3 do 5 minut. Tu są potrzebne tylko dane rodzica, dane dziecka i dane szkoły. W przypadku 500 plus taka operacja trwa nieco dłużej, bo około 10 minut. Złożenie wniosku papierowego wiąże się z wizytą w urzędzie, oznacza to dojazd, oczekiwanie w kolejce na przyjęcie przez urzędnika, i także wypełnianie wniosku – ale ręcznie.
Chcę jednak powiedzieć, że rząd i w szczególności nasze ministerstwo podjęliśmy działania, które bez względu na drogę składania wniosków: osobiście czy online, doprowadziły do wyraźnego przyśpieszenia wydawania decyzji i odciążania obywateli od biurokratycznych wymogów. Przestawiliśmy się, jak to nazywam, na kulturę oświadczeń. Jeszcze kilka lat temu obywatel składając wniosek musiał udać się do urzędu skarbowego po zaświadczenie o jego dochodach, musiał przynieść akt urodzenia dziecka, itd. Teraz wystarczy, aby obywatel sam oświadczył, jakie są jego dochody, albo, że dziecko, w którego imieniu występuje o 500 plus jest faktycznie jego dzieckiem.
Administracja publiczna teraz sama sprawdza czy oświadczenia obywatela są zgodne z prawdą. Wynika to z faktu, że ma elektroniczny dostęp do bazy PIT i PESEL.
Gdyby nie możliwość korzystania z kanałów elektronicznych udostępnionych przez sektor bankowy konieczne byłoby zatrudnienie większej liczby urzędników, a w okresie wakacyjnym, kiedy część urzędników udaje się na urlopy zapewne w urzędach tworzyłyby się długie kolejki interesantów.
To jest ciekawy wątek, bo to administracja samorządowa mobilizowała nas do rozwijania elektronicznego dostępu do urzędów, szczególnie wtedy kiedy zapowiadaliśmy uruchomienie programu „Dobry Start”. Początkowo podchodziła z dystansem do tego typu rozwiązań, teraz nie wyobraża sobie jak mogłaby bez nich funkcjonować.
Dlaczego to jest wygodne dla administracji samorządowej? Wypełniony elektronicznie wniosek wpada automatycznie do ich systemu elektronicznego. Nie muszą przepisywać wniosku z wersji papierowej do swojej elektronicznej bazy. Nie muszą też uruchamiać dodatkowych stanowisk do przyjmowania wniosków i płacić nadgodzin swoim urzędnikom, ani zatrudniać nowych.
Jednocześnie wprowadziliśmy na portalu empatia elektroniczne powiadamianie obywateli o decyzji podjętej w sprawie złożonego wniosku. Jeżeli obywatel utworzy tam swoje konto, to drogą mailową poinformujemy go o decyzji. Nie ma potrzeby wysyłania listu.
Natomiast przy programie „Dobry Start” poszliśmy jeszcze dalej. Jeśli składający wniosek zostawi nam swój adres majlowy, to wyślemy na jego prywatną skrzynkę informację o losach jego wniosku. Nie ma tu zatem decyzji administracyjnej wysyłanej na papierze, poza sytuacją odmowy przyznania świadczenia.
Jeśli mówimy o programie „Dobry Start”, to tu może być około 3,5 mln wniosków. Jeśli odpowiedzi na wnioski będą wysyłane elektronicznie to gminy nie będą musiały drukować i ponosić kosztów wysłania milionów listów.
To są ogromne oszczędności. Czy można oszacować ile administracja rządowa i samorządowa zaoszczędziły pieniędzy dzięki korzystaniu z kanałów elektronicznych sektora bankowego przy programach 500 plus i „Dobry start”?
Nie podejmę się takiego szacunku. Weźmy pod uwagę to, że w pierwszym roku funkcjonowania programu 500 plus przeznaczono 2 procent na koszty obsługi programu z całej kwoty programu.
W kolejnym roku to jest 1,5 procent. Jednym z argumentów, które podnosiliśmy w rozmowach z gminami było to, że jak wskazywaliśmy koszty obsługi programu będą malały ze względu na digitalizację procesu składania i obsługi wniosków. Przypomnę, że program 500 plus w 2017 roku to była kwota prawie 24 mld złotych, czyli jeden procent od tej kwoty to 240 mln złotych, pół procent to 120 mln złotych.
Nie można oczywiście przypisać oszczędności 120 mln złotych tylko temu, że banki udostępniły swoje kanały elektroniczne na użytek tego programu, a my digitalizujemy cały proces przyjmowania i obsługi wniosków. Ale można stwierdzić, że dzięki bankom administracja państwowa i samorządowa zaoszczędziły miliony złotych.