15-lecie Forum Technologii Bankowych: Wdrażanie innowacji do powszechnego użytku to nasza misja
Ewolucja KIR od instytucji obsługującej rozliczenia międzybankowe do hubu pośredniczącego pomiędzy sektorem finansowym a całą gospodarką i administracją publiczną stanowią fenomen wart głębszej analizy. O tym i nie tylko opowiedział nasz rozmówca.
Czy przyszłość procesów cyfrowych da się zaprogramować i jak urzeczywistnić w praktyce dostarczanie użytkownikom seamless experience?
– Moja droga zawodowa od początku związana jest ze środowiskiem IT, więc idea wdrażania cyfryzacji w różnych obszarach jest mi szczególnie bliska. Bezspornie w rozwiązaniach cyfrowych tkwi ogromny potencjał, który z pożytkiem możemy zastosować w procesach gospodarczych, poczynając od skali makro po tzw. Kowalskiego. Wraz z postępującą cyfryzacją na znaczeniu będą zyskiwać rozwiązania komplementarne – tzn. takie, w których różnorodne funkcjonalności będą się uzupełniać, adresując całe procesy. Klient ma nie tylko w łatwy sposób logować się do systemu danej firmy lub urzędu, ale równocześnie z tego samego poziomu powinien móc dokonać płatności. Systemy będą konstruowane w taki sposób, abyśmy mieli do pokonania jak najmniej kroków. Tzw. opcja one click jest standardem, do którego dążą wszyscy gracze rynkowi.
Dobry przykład dał sektor bankowy, bowiem liczba operacji, potrzeba kontrolowania kosztów i bezwzględny wymóg bezpieczeństwa obrotu finansowego wymusiły wdrożenie rozwiązań, które dziś znajdują zastosowanie w innych dziedzinach. Uwolnienie operacji od tradycyjnie rozumianego oddziału bankowego poprawiło komfort klienta, ale także stworzyło nowe oczekiwania. Zdalne i bezgotówkowe zakupy to dzisiaj standard. Pytanie o przyszłość pozostaje retoryczne w tym znaczeniu, że nie ma realnej alternatywy dla postępującej cyfryzacji. Tego procesu nie ma sensu ograniczać, bo zmiany technologiczne są nie do zatrzymania. Myślę nie tylko o sferze komercyjnej, ale o całym przekroju usług publicznych, które zapewni sprawna e-administracja. To da nam oszczędności już dziś szacowane na miliardy złotych.
Kompleksowość usług dostępnych zdalnie i maksymalne uproszczenie procesu płatności – to najkrótsze podsumowanie kierunku, w którym zmierza branża płatnicza. Koncentracji na wygodzie klienta towarzyszy dążenie do ograniczenia obrotu gotówkowego, którego koszty obsługi szacowane są obecnie na 18,5 mld zł rocznie. Rynek jest coraz bardziej gotowy do akceptacji rozwiązań kompleksowych, które będą dostępne w preferowany przez użytkownika sposób – czyli cyfrowo. Pamiętajmy przy tym, że nie wszystkie zdarzenia biznesowe i interakcje na linii państwo-obywatel generują zobowiązania finansowe. Oprócz płatności równie istotne wydają się kwestie zdalnej weryfikacji tożsamości i uwierzytelniania. Często w świecie komercyjnym wykorzystuje się płatność w funkcji uwierzytelniania, ale równie często jest to niewystarczające czy to z powodu rozdzielności procesów biznesowych, czy też z przyczyn formalnych. Oczywiście są modele logowania z wykorzystaniem portali społecznościowych, ale te rozwiązania nie dają gwarancji szeroko pojętego bezpieczeństwa.
Co jeszcze stanowi barierę dostępu?
– Wśród różnych kwestii warto zwrócić uwagę na profil zaufany, który długo funkcjonował w ograniczonym zakresie – tylko w relacjach określonych podmiotów i organizacji, pomimo że rozwiązanie dostępne jest nie od dzisiaj. Teraz obserwujemy zmianę tendencji, bo dzięki możliwości powiązania profilu zaufanego z uwierzytelnieniem bankowym już blisko 3 mln naszych rodaków zdecydowało się skorzystać z tej opcji. Paradoksalnie, sfera publiczna, a zwłaszcza transfery socjalne, że przykładowo wymienię Program 500+, wskazały potrzebę wdrożenia zdalnego uwierzytelniania i jednocześnie mechanizmy jego realizacji i szybkiej popularyzacji. Bezpieczeństwo i łatwość dostępu, czyli komfort użytkownika, z oczywistych względów wygrywają jako alternatywa dla męczących wizyt w urzędach. Rzecz jasna, za postępem technologicznym i rosnącą społeczną akceptacją cyfrowych rozwiązań, nadążać musi warstwa regulacyjna.
Istotny obszar aktywności KIR to narzędzia dla polskiego systemu fiskalnego, ze wymienię STIR i split payment.
– KIR służy bezpośrednim wsparciem dla sektora bankowego w wypełnianiu obowiązków nałożonych ustawą. Działamy tak, aby banki w możliwie najmniejszym stopniu odczuły obciążenia związane z wymogami regulacyjnymi. W dążeniu do uszczelnienia systemu podatkowego w pierwszym rzędzie ważne było takie skalibrowanie rozwiązań, by ograniczyć koszty ich realizacji do niezbędnego minimum. Z punktu widzenia biznesu wartością dodaną okazało się wyrównanie warunków konkurencyjności, wspomagające przedsiębiorców rzetelnie regulujących swoje zobowiązania. W efekcie otrzymujemy impuls stymulujący rozwój gospodarczy. W przytoczonym przypadku chodzi o przeciwdziałanie wyłudzeniom, ale korzyści jest więcej. Mamy sprawdzone mechanizmy sektorowe, pozwalające na lepszą ochronę kont klientów, a ich dalszy rozwój może zapewnić podniesienie poziomu cyberbezpieczeństwa w całym sektorze finansowym.
Jak dążenie do transparentności w płatnościach przekłada się na rozwiązania praktyczne?
– Mówiąc wprost, aż prosi się o upowszechnienie połączenia prezentacji faktury w powiązaniu z płatnością, tak aby na końcu procesu jego efekty były widoczne i łatwo poddawały się analizie, zarówno z perspektywy płatnika, jak i wierzyciela. W tym przypadku naturalne zastosowanie wydaje się mieć Qlips, zwłaszcza że polecenie zapłaty w naszych warunkach nigdy nie znalazło szerokiego zastosowania. Qlips to nowa wersja usługi wcześniej znanej jako Invoobill. Umożliwia prezentowanie i opłacanie rachunków bezpośrednio z poziomu systemu bankowości internetowej. Rachunek wpływa do systemu, bank automatycznie wypełnia formatkę przelewu i prezentuje płatność w specjalnej zakładce, a klientowi pozostaje jedynie zatwierdzić operację jednym kliknięciem. Usługa Qlips jest wspólną inicjatywą grupy największych banków w Polsce, które działają przy Związku Banków Polskich. W tej relacji KIR jest partnerem technologicznym, dostarczającym rozwiązanie, które jest wygodne dla użytkownika, a dodatkowo eliminuje błędy i potencjalne wyłudzenia. Qlips jest też eko – ogranicza wydruki i obniża koszty. W końcu mniej papieru oznacza realne działanie na rzecz ochrony środowiska.
Często słyszymy narzekania na swoiste regulacyjne tsunami, już to z poziomu wspólnotowego, już to w odniesieniu do implementacji regulacji unijnych na gruncie prawa krajowego.
– Duża liczba przepisów, do których sektor finansowy ma się dostosować, rodzi potrzebę automatyzacji i digitalizacji procesów związanych ze zgodnością regulacyjną. Z góry zakłada się więc zmienność regulacji i tak projektuje rozwiązania, aby móc sprawnie dostosowywać je do płynnej rzeczywistości prawnej. To podejście ma zastosowanie w obszarach związanych m.in. z zarządzaniem danymi i raportowaniem, przeciwdziałaniem praniu brudnych pieniędzy i zarządzaniem ryzykiem. Przy czym trudno o jednoznaczną ocenę tej kwestii, bo praktyka może się znacząco różnić od teorii. Dam dwa przykłady. STIR, który w opinii wielu miał oznaczać utrudnienia dla przedsiębiorców, dzięki sektorowi bankowemu, który wziął na siebie ciężar rozwiązania, przyniósł poprawę warunków konkurencyjnych. Z kolei dyrektywa PSD2 w zamyśle inicjatorów, na skutek otwarcia sektora bankowego na działalność podmiotów trzecich, miała przynieść benefity klientom indywidualnym.
Tymczasem szerokie udostępnienie administrowanych przez banki danych, bez utrzymania wysokich standardów bezpieczeństwa, mogło otworzyć nowe obszary ryzyka operacyjnego z negatywnymi skutkami dla całości zdalnych usług finansowych. Na szczęście w toku dalszych prac,w szczególności na etapie opracowywania RTS, udało się zaproponować rozwiązania, takie jak Polish API, które te ryzyka mitygują. W tym miejscu warto również zaznaczyć, że banki działające na polskim rynku należą do najbardziej innowacyjnych w Europie. Często posiadają cechy przypisywane fintechom, a jednocześnie podlegają surowym wymogom prawnym i zapewniają wysoki poziom bezpieczeństwa. To jednak wiąże się z ponoszeniem znacznych nakładów: koszty regulacji i nadzoru wynoszą 7-23% budżetu przeznaczanego na wdrożenia technologiczne po stronie banków.
Okręt flagowy KIR to bezsprzecznie trwały nośnik bazujący na technologii blockchain. Gdzie jeszcze widzi pan możliwości jego zastosowania?
– Okręt flagowy to raczej zbyt mocne określenie. Naszymi okrętami flagowymi pozostają niewątpliwie systemy płatnicze, jak Elixir, Euro Elixir, Express Elixir. Natomiast trwały nośnik jest niewątpliwie dobrym przykładem nowoczesnych innowacyjnych rozwiązań, które KIR projektuje i proponuje sektorowi.
Na wstępie wspomnijmy, że zadanie w zakresie trwałego nośnika zrodziły regulacje i konieczność sprostania przez banki wynikającym z nich wymogom, przy zachowaniu efektywności, przejrzystości i bezpieczeństwa. Z takimi założeniami produkcyjnie wdrożyliśmy pierwsze takiej skali w Polsce rozwiązanie oparte na technologii blockchain. Technologia rozproszonych rejestrów pozwala zweryfikować, czy archiwizowany dokument ma pierwotną postać, a klientowi, który nie będzie już związany umową z bankiem, nawet po latach zapewni możliwość wglądu w zachowane dokumenty. Poza wymaganiami określonymi przez regulatora, również nadzorca, w tym przypadku UOKiK, sformułował zalecenia w odniesieniu do reżimu, jaki musi spełniać korespondencja bank-klient. Zauważenie, że inne aktywności rodzące skutki prawne podlegają tym samym prawidłom, otwiera nową perspektywę zastosowania rozwiązań sprawdzonych w sektorze bankowym. Nie przypadkiem to PKO BP – największy bank w Polsce i jednocześnie sektorowy lider innowacyjności – stał się kluczowym partnerem KIR w tym przedsięwzięciu.
Potencjał blockchain jako pierwsza odkryła u nas branża finansowa, ale inne sektory przyglądają się tej technologii z rosnącym zainteresowaniem. Według szacunków firmy IDC, do 2021 r. co czwarta organizacja z rankingu Global 2000 będzie sięgała po blockchain, jako bazę do realizacji bezpiecznych operacji cyfrowych. Poza biznesem blockchain jest atrakcyjny też dla sektora publicznego. Na tym polu szczególnie intensywnie działa Estonia, ale Polska również rozważa ten kierunek. W naszych firmowych planach mamy uruchomienie piaskownicy technologicznej w oparciu o Blockchain Hypeledger Fabric. Środowisko, które będzie udostępnione przez KIR ma umożliwić bankom i innym podmiotom prototypowanie i testowanie innowacyjnych rozwiązań.
To skala makro. Macie jednak ofertę dla mikroprzedsiębiorców i indywidualnych obywateli.
– KIR dostarcza bankom rozwiązania infrastrukturalne, więc to raczej banki oferują końcowym użytkownikom usługi oparte na naszych systemach. Poza rozliczeniami w systemach Elixir i Euro Elixir, umożliwiamy płatności natychmiastowe dostępne w większość banków komercyjnych działających w Polsce i w ponad 100 bankach spółdzielczych. Statystyki systemu w każdym kwartale biją kolejne rekordy. W styczniu 2019 r. klienci banków zrealizowali 1,56 mln przelewów natychmiastowych o wartości 2,9 mld zł; podczas gdy w lutym 2018 r. było 692 tys. transakcji o wartości 1,9 mld zł. W skali roku to wzrost liczby przelewów o 126%, a wartości o ponad połowę. Od dawna funkcjonujemy na rynku płatności internetowych, a unikalne cechy szybkości i bezpośredniości systemu Paybynet umożliwiają coraz szersze zastosowania w e-commerce i do realizacji płatności online na rzecz administracji. Dzięki Paybynet w tym roku po raz pierwszy należności podatkowe w rozliczeniu PIT za rok 2018 możemy uregulować online. W Ognivo obsługujemy m.in. zajęcia wierzytelności z rachunku bankowego oraz Centralną informację o rachunkach. Jest to także system ułatwiający przenoszenie rachunków płatniczych.
Jesteśmy długoletnim i znanym dostawcą usług zaufania – podpisu elektronicznego oferowanego w ramach naszego systemu Szafir. Wkrótce na rynku zadebiutuje usługa mojeID, a potem e-podpis w chmurze. Są to usługi identyfikacji elektronicznej, które będą się wzajemnie uzupełniać i pozwolą na pełną wirtualizację procesów. Z czasem będziemy dodawać kolejne elementy, takie jak np. elektroniczny znacznik czasu, który jest wiarygodnym i prawnie uznawanym mechanizmem potwierdzającym istnienie danej informacji bądź dokumentu, w konkretnym momencie. Znacznik czasu daje możliwość zweryfikowania podpisanego dokumentu także w odległej perspektywie czasowej – za rok, dwa, a nawet 20 lat.
Innowator łatwo ulega pokusie nowych rozwiązań, ale nie wszystkie trafiają w swój czas?
– Zawsze jest dobry czas na kreatywne myślenie. Nie rezerwujemy sobie monopolu na dobre pomysły. Przede wszystkim stawiamy na współpracę w ramach sektora. Często inicjowaliśmy pewne projekty, jak w przypadku wykorzystania technologii blockchain w funkcji trwałego nośnika, ale dopiero w ogniu środowiskowych dyskusji znajdowaliśmy optymalne rozwiązania. Wiele pomysłów dopiero czeka na realne wdrożenie.
Na pewno mamy ambicję opracowywania narzędzi, które mają szansę wyznaczyć kie runki rozwoju dla całej branży płatniczej. W tej chwili za kluczowe uznajemy uzyskanie synergii pomiędzy płatnościami a e-tożsamością, która znacząco ułatwi zdalną identyfikację klientów, także w obszarach wymagających silnego uwierzytelniania. Będę konsekwentnie zachęcał debiutujące firmy technologiczne i małe lokalne startupy, by nie bały się wybiegać w przyszłość. Teraz, gdy nawet Polish API wychodzi poza sektor, nie potrzeba innych dowodów na to, że jutro zaczyna się dziś.