Złoto odporne na Grecję: analiza rynku złota
Zgodnie z prognozami, wyniki greckiego referendum nie wpłynęły w szerszym horyzoncie na notowania metali szlachetnych w ubiegłym tygodniu. Bardzo mocny start notowań zaprzepaszczony został już tego samego dnia, a w dalszej części tygodnia notowania żółtego metalu spadły nawet do 1148 USD za uncję.
Tak jak wspomnieliśmy, wyniki greckiego referendum w poniedziałek przełożyły się na bardzo silny start notowań, a to za sprawą wyraźnej przewagi zleceń zakupu złożonych jeszcze przed otwarciem parkietów. Jednak już po wybiciu do 1174 USD za uncję inwestorzy ponownie zaczęli nastawiać się na wypracowanie porozumienia ws. Grecji i w dalszej części dnia za uncję płacono już tylko 1168 USD za uncję.
Kolejny dzień przyniósł nam najdotkliwszą obniżkę ceny bulionowego kruszcu, jaka miała miejsce w minionym tygodniu. Przy pozornym braku nowych danych, kluczowych dla rynku metali szlachetnych, pozytywny wynik bilansu handlowego USA pozwolił na odwrócenie uwagi inwestorów od problemów Grecji i przywrócił nadzieję na podwyższenie stóp procentowych już we wrześniu. Na fali tych informacji rozpoczęła się masowa wyprzedaż, zatrzymana dopiero przy cenie 1148 USD za uncję.
Brak publikacji nowych danych okazał się także wyznacznikiem kolejnej sesji. Po brutalnej obniżce dnia poprzedniego, handel przez cały dzień przebiegał w ramach korekty, która podniosła cenę żółtego metalu do ok. 1162 USD za uncję.
Czwartkowa sesja po raz kolejny miała nam dać odpowiedź, co do krótkoterminowego stanu amerykańskiego rynku pracy. W ostatnim tygodniu wniosek o zasiłek dla bezrobotnych w USA złożyło 297 tys. osób, co jest wynikiem o ponad 22 tys. gorszym od prognozowanego. Negatywne doniesienia z amerykańskiej gospodarki i tym razem pomogły metalom, a cena złota wzrosła do ok. 1163 USD za uncję.
Piątkowa sesja nie wniosła żadnych nowych informacji, ani tym bardziej silniejszych ruchów cenowych, mogących decydować o dalszych losach żółtego metalu. Inwestorzy wyraźnie wstrzymywali się od poważniejszych decyzji, czekając na wiadomości z weekendowego szczytu UE. Przez cały dzień inwestorzy płacili od ok. 1158 do 1163 USD za uncję złota.
Ostatnie dni pokazały dość zaskakującą niewrażliwość żółtego metalu na kwestię Grecji. Brak dodatkowego popytu, związanego z niepewną przyszłością Strefy Euro, wskazuje na możliwość dalszych spadków, wywołanych wypracowaniem porozumienia z wierzycielami. Wrzesień zbliża się nieuchronnie, a więc inwestorzy coraz częściej będą mieć na uwadze prognozowaną na ten miesiąc podwyżkę stóp procentowych w USA. Jedynym czynnikiem, mogącym w najbliższych dniach wyraźnie podnieść wycenę żółtego metalu, jest kontynuacja drastycznych spadków na chińskich rynkach akcji. Podczas gdy niektórzy wieszczą już wielkie pęknięcie azjatyckiej bańki, przed złotem otwierają się bardzo interesujące perspektywy.
Paweł Żuk
Główny analityk
Inwestycje Alternatywne Profit S.A.