Zawirowań na rynku potażu ciąg dalszy. Czy K + S ustanowił już dno?

W ten sposób w dużym stopniu wpływałyby na ceny, w tym stabilizująco. Jednakże po długim impasie zdecydowano się zakończyć rozmowy. Uralkali samodzielnie jest w stanie wytwarzać surowiec o 30% taniej niż średnia cena pozostałych producentów. W ten sposób ma szansę stać się największym dostawcą dla chińskiego rynku.

Na spadkach cen potażu szczególnie ucierpiał niemiecki producent soli K + S, o czym pisaliśmy we wcześniejszych komentarzach. Cena akcji spadła o 50% z marcowych poziomów, z czego połowa ruchu miała miejsce 30 lipca. Po silnej wyprzedaży i relatywnej stabilizacji notowań inwestorzy zadają sobie pytanie czy akcje K + S mają już za sobą punkt przesilenia. Jednocześnie widać zainteresowanie akcjami zarówno po długiej jak i krótkiej stronie rynku najbardziej aktywnych inwestorów dla których spółki o dużej kapitalizacji i zmienności notowań są atrakcyjne.

Na bazie analizy fundamentalnej i próby przewidzenia ruchów popytu i podaży na rynku potażu trudno o jakiekolwiek wnioski. Tym bardziej, że inne rynki surowcowe również pozostają bez wyraźnego kierunku. Inwestorom pozostaje więc analiza techniczna.

W ostatnich 3 tygodniach ceny akcji przebywają w trendzie horyzontalnym. Najbliższym istotnym oporem jest 19,7, a wsparciem 18 wspieranym przez lokalne dołki z 27 sierpnia i 11 października. Warto zwrócić uwagę na zwężanie się wstęgi bollingera oraz na inne wskaźniki np. RSI, który notuje relatywnie niskie poziomy. Dalej, szybka średnia ważona zbliża się do wolniejszej średniej od dołu. Zachowanie wskaźników technicznych potwierdza więc trend horyzontalny, ale przy tak dużej niepewności fundamentalnej dla rynku potażu oraz z drugiej strony biorąc pod uwagę niskie ceny akcji spółki można spodziewać się wybicia z trendu spadkowego i wykreowania przez rynek nowego ruchu z towarzyszącą mu znaczną zmiennością.

Lukas Abelmann
specjalista rynku CFD i Forex
City Index