Zamrożenie rat kredytowych i pieniądze z helikoptera
„PO postanowiła nie przedstawiać pomysłów na reformy, które zapewniłyby polskiej gospodarce szybki wzrost w kolejnych latach. Zamiast tego bierze udział w festiwalu nieprzemyślanych obietnic, proponując dwa wielkie programy zrzucania pieniędzy z helikoptera [ czyli ] pomocy dla kredytobiorców i podwyżek wynagrodzeń w sektorze publicznym – dorzucając do tego pomysł powołania nowych funduszy ” – pisze Marcin Zieliński komentując wyniki kongresu programowego Platformy Obywatelskiej.
„Jednocześnie [ PO ] nie sprzeciwia się populistycznym pomysłom wydatkowym będącego u władzy PiS-u. Populistyczne pomysły nigdy nie mają dobrego uzasadnienia. Tym bardziej należy uznać je za szkodliwe i nieuzasadnione w warunkach kilkunastoprocentowej inflacji, gdy podwyżkom stóp procentowych powinna towarzyszyć wstrzemięźliwość fiskalna” – dodaje ekonomista FOR.
Większość kredytobiorców nie potrzebuje zamrożenia rat kredytowych
Marcin Zieliński odnosząc się do pomysłu zamrożenia rat kredytobiorcom stwierdza:
„W czasie pandemicznych obniżek stóp zawarto zaledwie 17% wszystkich czynnych umów złotowego kredytu hipotecznego. To głównie w tej grupie znajdują się kredytobiorcy, którzy mogą mieć teraz problem z obsługą rat. Ale czy z tego powodu należy zamrażać raty wszystkim?”
Jak zauważa, „żeby otrzymać wysoki kredyt (czyli taki, jaki zwykle zaciąga się na zakup nieruchomości), trzeba mieć wysoką zdolność kredytową. A żeby mieć wysoką zdolność kredytową, trzeba mieć wysokie dochody: w sześciu najniższych decylowych grupach dochodowych kredyt hipoteczny ma po kilka procent gospodarstw domowych, a w najwyższej grupie – ponad 30%.”
Lepiej pomagać z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców
Zdaniem ekonomisty FOR większości kredytobiorców hipotecznych wcale nie grozi utrata dachu nad głową.
W jego opinii dla tych kredytobiorców, którzy znajdują się teraz w trudnym położeniu, istnieją już odpowiednie instrumenty pomocowe jak Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.
„Można by jedynie zastanowić się nad zmianą niektórych warunków przyznawania pomocy z Funduszy. Jednak fakt, że w grupie ponad dwóch milionów kredytobiorców znaleźć można osoby, które faktycznie znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, nie oznacza, że pomoc należy się każdemu, kto w ciągu ostatnich kilkunastu lat zaciągnął kredyt.”