Zakaz handlu w niedziele niestraszny dużym i małym sklepom. Sprzedaż wystrzeliła w górę
W porównaniu z majem sprzedaż detaliczna była wyższa o 3,5 proc.
W czerwcu, w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, dynamicznie rosła sprzedaż samochodów (o 9,8 proc.), mebli, RTV, AGD ( o 14,4 proc.), tekstyliów, odzieży, obuwia (o 16,9 proc.). Kupujemy coraz więcej samochodów użytkowych, co może oznaczać, że przyspieszają inwestycje przedsiębiorstw. Z kolei boom na rynku mieszkaniowym sprzyja zakupom mebli, telewizorów, pralek, czy lodówek.
Akcje promocyjne sklepów okazały się skuteczne
Ograniczenia w handlu nie zaszkodziły dużym sklepom. Sprzedaż w niewyspecjalizowanych placówkach, czyli hiper- i supermarketach, czy dyskontach wzrosła o 9,6 proc. Wielkie sklepy akcjami promocyjnymi skutecznie zachęcają Polaków do robienia zakupów, szczególnie w sobotę, kiedy placówki otwarte są dłużej.
Dobrze sobie radzą także małe sklepy, o powierzchni do 300 m2. W czerwcu odnotowały wzrost sprzedaży o 5,4 proc. w ujęciu rocznym, a w stosunku do maja o 2,4 proc.- wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku (CMR).
Czytaj także: Rekordowe zakupy samochodów i mundial podbiły dynamikę sprzedaży >>>
Zakaz handlu w niedziele nie zaszkodził również wpływom budżetu z tytułu podatku od towarów i usług. Do kasy państwa z VAT wpływa więcej pieniędzy niż przed rokiem. Konsumpcja pozostanie głównym motorem wzrostu gospodarczego. Sprzyja jej bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. Aż 88 proc. Polaków jest przekonanych, że w razie utraty pracy znajdzie nową bez większych komplikacji, a 68 proc. ocenia, że znajdzie co najmniej tak dobre warunki, jak dotychczas. Wynagrodzenia rosną najszybciej od dziesięciu lat. Już wkrótce średnia pensja może przekroczyć 5 tys. zł miesięcznie.
Świetne wyniki sprzedaży detalicznej w czerwcu pozwalają przypuszczać, że w drugim kwartale br. tempo wzrostu gospodarczego może przekroczyć 5 proc. W pierwszym kwartale PKB urósł o 5,2 proc.
Źródło: Konfederacja Lewiatan