Zagranica: W cieniu Goldman Sachs
Ta wiadomość zelektryzowała nie tylko rząd niemiecki, ale i kręgi gospodarcze na całym kontynencie: Mario Draghi, od 2006 r. szef włoskiego banku centralnego, dostał oficjalną rekomendację prezydentów Silvio Berlusconiego i Nicolasa Sarkozy’ego na stanowisko szefa Europejskiego Banku Centralnego. Ma zastąpić w listopadzie aktualnego przewodniczącego Jean-Claude’a Tricheta.
Jerzy Szygiel
Z początku Niemcy byli wyraźnie zdenerwowani, że Francuzi – ich główny partner w Unii – postawili ich przed faktem dokonanym. „Bild Zeitung”, najpopularniejsza gazeta w Niemczech, pisała, że „w żadnym przypadku ten Włoch nie może stanąć na czele EBC”, ale już na początku maja jakby zmieniła front, nazywając go z pewnym podziwem „prawie Prusakiem” finansów.
Rząd niemiecki dość sucho zapowiedział, że „nie będzie nominacji na szefa EBC bez zgody Niemiec” i że dopiero w czerwcu, kiedy Unia będzie nominować przewodniczącego banku, wyjawi swoją rekomendację, ale zdaje się, że właściwie pogodził się już z kandydaturą Draghiego, zostawiając sobie czas na negocjacje. Według tygodnika „Der Spiegel”, Angela Merkel liczy, że w zamian za zgodę na „kontrowersyjnego” Włocha Jens Weidmann, świeżo mianowany na czele Bundesbanku, zastąpi Mario Draghiego na stanowisku przewodniczącego Financial Stability Board (FSB), nowego żandarma międzynarodowych finansów, który działa pod egidą Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Niemcy chcą też, by Joerg Asmussen, sekretarz stanu w ministerstwie finansów, przewodniczył Europejskiej Radzie do spraw Gospodarczych i Finansowych (Ecofin).
Niemcy postawią z pewnością wiele innych warunków, tym bardziej że w Bundestagu dochodzi do głosu silna opozycja przeciw Draghiemu, podobnie zresztą jak w wielu innych krajach kontynentu. Nikt, poza Włochami, Hiszpanią i Francją, jeszcze go oficjalnie nie poparł. Powodem jest pewien fragment w jego życiorysie: Mario Draghi, nazywany przez współpracowników „Super Mario”, ma i owszem wielkie doświadczenie w europejskich finansach, ale nikt nie może zapomnieć, że na stanowisko szefa banku Włoch przyszedł prosto z Goldman Sachs, słynnego amerykańskiego banku, który odegrał wielką rolę w spektakularnym upadku Grecji. Amerykanie zaczęli pracować dla Greków, kiedy Draghi był wiceprzewodniczącym europejskiej sekcji Goldman Sachs. Nie wszystkim to się podoba, szczególnie Niemcom, którzy sporo wydali na plan ratunkowy dla Greków. Renoma Goldman Sachs, jednego z największych banków świata, obudziła czujność w wielu gabinetach.
Mario Draghi dołączył do firmy (w Ameryce bankowcy nazywają Goldman Sachs po prostu „The Firm”) w 2002 r., kiedy bank zaczął organizować w Grecji operację kamuflażu długu, ale od razu trzeba zaznaczyć, że zaprzecza, jakoby wiedział o tym cokolwiek i tym bardziej brał w tym udział. Wygląda na to, że umknęła mu sprawa, która do dzisiaj wzbudza oburzenie jednych i podziw drugich – bardzo charakterystyczna dla działań GS, analizowanych już w niejednej książce i licznych innych publikacjach.
Grecki kamuflaż
Goldman Sachs W listopadzie 2009 r. nowy grecki rząd Jeoriosa Papandreu zastanawiał się, jak przekonać rynki i Brukselę, że projektowany program oszczędnościowy zredukuje przepastny dług (112 proc. PKB)? Wtedy w Atenach pojawiła się delegacja bankierów Goldman Sachs ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI