Z TFI PZU budujemy emerytalne bezpieczeństwo pracowników banków spółdzielczych
Zanim przejdziemy do szczegółów współpracy TFI PZU SA z Bankami Spółdzielczymi w zakresie produktów emerytalno-oszczędnościowych, chciałbym zapytać o pana osobiste doświadczenia. Pracował pan w przeszłości w banku spółdzielczym – czy to doświadczenie pomogło panu lepiej zrozumieć ten sektor i jego specyfikę?
– Zdecydowanie tak. W latach 2009-2015 pracowałem w Banku Spółdzielczym w Jastrzębiu-Zdroju, przeniosłem się tam prosto z Domu Maklerskiego PKO BP. Równolegle prowadziłem i rozwijałem Punkt Usług Domu Maklerskiego BPS. Na początku musiałem dobrze poznać sektor bankowości spółdzielczej. Przechodząc z instytucji komercyjnej, miałem zupełnie inne spojrzenie na wiele kwestii, których nie da się bezpośrednio przełożyć na realia spółdzielcze. Miałem jednak ogromne szczęście – trafiłem na świetnych ludzi, z którymi stworzyliśmy zgrany zespół. Wspólnie wdrażaliśmy innowacyjne rozwiązania, które w tamtym czasie były rzadkością w sektorze spółdzielczym. Dziś te doświadczenia bardzo pomagają mi w zrozumieniu oczekiwań pracowników BS i budowaniu realnych, dopasowanych rozwiązań.
Wspomniał pan o realnych rozwiązaniach – jakie są dziś najważniejsze potrzeby bankowości spółdzielczej i jej pracowników, jeśli chodzi o tematykę oszczędzania na emeryturę?
– Przede wszystkim potrzeba rzetelnej, praktycznej wiedzy. Staramy się z zespołem TFI PZU dotrzeć do pracowników i zarządów BS, by rozmawiać o wyzwaniach emerytalnych, o malejącej stopie zastąpienia, luce emerytalnej czy braku edukacji wokół systemu emerytalnego. Ludzie często nie wiedzą, gdzie są środki z OFE, jak działa kapitał początkowy, co oznacza emerytura okresowa. Edukacja to fundament, który pozwala świadomie budować zabezpieczenie finansowe na przyszłość.
Jakie produkty oszczędnościowo-emerytalne oferuje TFI PZU w ramach współpracy z BS? I jak przebiegała ich ewolucja?
– Nasza współpraca z BS zaczęła się od Pracowniczych Programów Emerytalnych (PPE) finansowanych przez pracodawcę. Potem pojawiły się Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), a następnie Pakiet Wyższa Emerytura, oparty o rachunki IKE i IKZE z ulgami podatkowymi. Oferujemy też Pracowniczy Plan Oszczędnościowy (PPO), który daje jeszcze większą elastyczność w budowaniu zabezpieczenia finansowego. Każdy produkt pełni inną rolę – jedne są wspierane przez pracodawcę, inne dają korzyści podatkowe. I cieszy nas, że coraz więcej banków chce zapewniać swoim pracownikom dostęp do tych rozwiązań.
Często mówi się, że Polacy powinni dodatkowo oszczędzać na emeryturę. Jakie są konkretne powody, dla których warto to robić – zwłaszcza w kontekście sytuacji demograficznej i systemowej?
– Powodów jest wiele. Osoby w wieku 50-55+ zazwyczaj mają kapitał początkowy i mogą liczyć na przyzwoite świadczenia. Druga grupa, osoby 40+, jest w trudniejszej sytuacji – nie mają kapitału początkowego, a tylko składki. Brakuje im też zaufania do systemu, zwłaszcza po zmianach w OFE i braku transparentnej komunikacji. Młodsze osoby z kolei często myślą, że mają czas – i to może być najgroźniejsze. Trzeba uświadamiać, że przyszła emerytura może wynosić tylko 25–30% ostatniego wynagrodzenia. To oznacza nie zmianę stylu życia – ale walkę o przetrwanie.
Mówił pan o konkretnej liczbie – 25-30% ostatniego wynagrodzenia. Czy może Pan rozwinąć ten temat i powiedzieć, jak wygląda prognoza dla młodszych pokoleń?
– Tak, prognozy dla osób, które dziś mają 30 lat i przejdą na emeryturę w 2060 r., mówią o stopie zastąpienia na poziomie 25-30%. To bardzo mało. Jednocześnie wiele osób sądzi, że ich poziom życia się nie zmieni. Dlatego edukujemy – mówimy o ryzykach, o dziedziczeniu środków, wpływie decyzji z 2014 r., błędach w kapitale początkowym. To wiedza, która przekłada się na konkretne decyzje finansowe.
Które z produktów dostępnych w TFI PZU cieszą się największym zainteresowaniem wśród pracowników BS?
– PPE i PPK – są znane i współfinansowane przez pracodawcę. Rośnie też zainteresowanie IKZE i IKE w ramach Pakietu Wyższa Emerytura. IKZE ma tę przewagę, że pozwala na odliczenie od podatku. W 2025 r. limit wpłat to ponad 10 000 zł – co może dać nawet 3300 zł zwrotu z PIT. To pieniądze, które można odzyskać już dziś, a jednocześnie inwestować w przyszłość. A przy 32-proc. progu podatkowym IKZE może realnie zmniejszyć obciążenia podatkowe.
Czy pracownik BS może sam zdecydować, z jakich produktów chce skorzystać, czy zależy to od decyzji zarządu banku?
– To pracodawca na początku współpracy decyduje, jakie umowy z TFI PZU podpisze oraz wybiera produkty, które będą dostępne dla pracowników. Kluczowe w tym procesie jest zaufanie do instytucji zarządzającej i zadbanie o najlepszy interes pracowników. Dopiero w kolejnym etapie to pracownik wybiera, z których rozwiązań chce skorzystać, dopasowując je do swoich potrzeb i możliwości. Choć BS współpracują również z innymi TFI, niezmiennie obserwujemy wzrost naszego udziału w tym w sektorze i kolejne banki chętnie sięgają po nasze rozwiązania, doceniając jakość i kompleksowość. Nie jesteśmy tylko dostawcą produktu. Jesteśmy partnerem, który wspiera i edukuje. I może właśnie dlatego kolejne Banki Spółdzielcze do nas dołączają.
W takim razie – jeśli bank chce zmienić instytucję zarządzającą, czy to trudna operacja?
– Nie jest trudna i mamy ogromne doświadczenie w przenoszeniu programów z sektora spółdzielczego. Z tej możliwości skorzystało już ponad 200 BS. Pracodawca ma minimum formalności – to my zajmujemy się umowami, komunikacją, szkoleniami, otwieraniem rachunków. Pracownicy mają dostęp do serwisu inPZU, gdzie mogą złożyć zlecenia online i śledzić wyniki. To wygodne, intuicyjne i nowoczesne rozwiązanie.
A skoro mówimy o wynikach – czy mają one realne znaczenie dla uczestników? W końcu to długoterminowe inwestowanie, nie spekulacja.
– Oczywiście, że mają. Oszczędzamy na emeryturę, ale każda złotówka więcej to większe bezpieczeństwo w przyszłości. Co więcej, nasze produkty mają jedne z najniższych opłat na rynku. To przekłada się na wysokość oszczędności na koncie uczestnika – nawet o kilkanaście procent w długim terminie. Do tego analizy.pl uznało nasze IKE i IKZE jako najlepsze w 2023 r. i 2024 r., co potwierdza, że warto prowadzić te rachunki w TFI PZU.
Na zakończenie – co chciałby pan powiedzieć swoim koleżankom i kolegom z sektora spółdzielczego?
– Przede wszystkim: nie odkładajcie decyzji na później. Przyjdźcie na spotkania, pytajcie, korzystajcie z dostępnych narzędzi. Godzina rozmowy może zmienić wiele. A do osób decyzyjnych powiem krótko – zapraszam do kontaktu. Czekam na telefon.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY