Wywiady w „BANKU”: Europejska perspektywa zarządzania

Od listopada jest Pan członkiem zarządu Związku Banków Polskich. Jakim obszarem działalności ZBP się Pan zajmuje?

– Ujmując odpowiedź w kategorie statystyczne, mogę powiedzieć, że zakres mojej odpowiedzialności odpowiada ok. jednej trzeciej całej struktury Związku Banków Polskich. Oczywiście nie jest możliwe w pełni precyzyjne dokonanie takiej klasyfikacji. Nowy zarząd starał się podzielić obszary odpowiedzialności w miarę proporcjonalnie. Jest to związane z jego nowym kształtem, wynikającym z intencji zmiany stylu zarządzania operacyjnego działalnością związku. Chodzi również o równomierny podział dotyczący zewnętrznych kontaktów ZBP.

A w wymiarze formalnym?

– W wymiarze formalnym nadzoruję obszar regulacji, statystyki i badań bankowych – czyli monitorowanie oraz wpływanie – na ile jest to możliwe – na sferę regulacyjną działalności bankowej. W tym samym zespole realizowane są badania nad systemem bankowym oraz sporządzane raporty. Zdradzę również, że rozpoczęliśmy prace nad powołaniem środowiskowego think tanku, pod roboczą nazwą Centrum Analiz i Badań Bankowych.

Kolejną dziedziną mojej odpowiedzialności jest działalność zagraniczna, w którą Związek Banków Polskich, uczestniczący w wielu organizacjach międzynarodowych, jest bardzo zaangażowany. Wszystkie te organizacje są oczywiście związane z bankowością. Najważniejsza z nich to Europejska Federacja Bankowa. Kiedyś jej działalność była zawężona do krajów „starej Unii”. Dziś należą do niej wszystkie kraje UE, w tym „nowe” oraz kilku członków stowarzyszonych. Opinie tej organizacji są uznawane za bardzo reprezentatywne w odniesieniu do europejskiego środowiska bankowego. Kolejną organizacją jest Europejski System Płatniczy. Mimo że ma ona wąski profil, jest bardzo ważna dla funkcjonowania systemu finansowego. Wypracowuje bowiem technologie i mechanizmy rozliczeń międzynarodowych.

Kolejnym obszarem są sprawy nowoczesnych systemów płatniczych, głównie wykorzystujących instrumenty i platformy elektroniczne. Jest to w pewnym sensie cywilizacyjna misja bankowości, ostatnia, która jeszcze w tym obszarze pozostała, nazywana w skrócie przejściem od „naturalnej bankowości”, czyli skarpety i materaca jako miejsca przechowywania depozytów, do pełnego dostępu do konta bankowego i w konsekwencji do obrotu bezgotówkowego. Odpowiadam również za statutową działalność gospodarczą związku, która służy systemowi bankowemu, ale również ma duży wpływ na nasz budżet. Dzięki temu możemy obsługiwać bardzo ważne potrzeby banków, a także finansować część działalności ZBP, nie obciążając dodatkowo naszych członków poprzez podnoszenie składki.

Na jakich zagadnieniach skoncentruje Pan swoją uwagę, jako nowy członek Komitetu Wykonawczego Europejskiej Federacji Bankowej?

– Priorytet krótkookresowy to zidentyfikowanie, zbadanie i analiza tych spraw, które mogą być ważne w czasie polskiego przewodnictwa Unii Europejskiej. W tym zakresie prowadzimy już zaawansowane prace. Polegają one na analizie zagadnień, którymi zajmowali się i zajmują obecnie nasi poprzednicy. Zbieramy informacje na ten temat, konsultujemy się z przedstawicielami w Brukseli. Szczególnie przydatne są doświadczenia kolegów z Węgier, bo kraj ten obecnie przewodniczy Unii. Dotyczące nie tylko sfery strategii i taktyki, ale i praktyki działania. W okresie gdy Polska będzie przewodniczyć Unii, finalizowanych będzie kilka rozpoczętych wcześniej procesów legislacyjnych. Z jednej strony będziemy wpływać na regulacje, aby były one jak najbardziej przyjazne dla sektora finansowego, a z drugiej chodzi o podkreślenie naszego uczestnictwa w tym procesie po to, aby w przyszłości, gdy już nie będziemy tak blisko procesu legislacyjnego Unii, skuteczniej wykorzystywać możliwości reprezentowania i ochrony interesów polskiego systemu bankowego.

Czy mamy mocną pozycję wśród europejskich partnerów?

– Komisja Europejska nie stanowi jeszcze prawa dla poszczególnych państw członkowskich. Istnieje jednak oczywisty związek ...