Wywiad z Agnieszką Domaradzką: Bank jest tak silny, jak silni są jego klienci

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

domaradzka.agnieszka.02.100xZ Agnieszką Domaradzką, Wiceprezes Zarządu ds. Kredytowych Nordea Bank Polska S.A., rozmawia Bożenna Chlabicz

Jaki jest Pani stosunek do finansowania nieruchomości?

Finansowanie nieruchomości to wdzięczny rodzaj kredytowania: łatwo uchwycić strumień pieniądza potrzebny na realizację inwestycji i spłatę kredytu. Dysponujemy też zabezpieczeniem materialnym.

To skąd obawy banków przed angażowaniem się w tego typu transakcje?

To są inwestycje długoterminowe, kierowane na rynek cykliczny, wrażliwy na zmianę koniunktury. Finansując projekty nieruchomościowe, mierzymy się z ryzykiem związanym z samą budową – czy zgodnie z zasadami sztuki, czy w ramach przewidzianego budżetu kosztowego i czasowego – trzeba ocenić lokalizację i wreszcie racjonalnie ocenić przychody generowane przez obiekt w dłuższym okresie, a to nie jest proste, biorąc pod uwagę rozwój rynku lokalnego i globalnego. Mamy do czynienia z wieloma zmiennymi, np. wzrostem kosztów, spadkiem stawek najmu, wzrostem powierzchni niewynajętej czy stopy procentowej. To wszystko wpływa na zdolność kredytobiorcy do obsługi zadłużenia.

Czy to nie jest pesymistyczne myślenie? Przecież możemy spodziewać się też wzrostu stawek najmu, spadku kosztów?

Oczywiście, tak też może się zdarzyć. I wtedy cieszy się i inwestor, i bank. Jednakże inwestując pieniądz długoterminowo, powinniśmy być przygotowani na różne scenariusze i ustawiać parametry transakcji w taki sposób, aby nie popadać w zbytni stres w okresie dekoniunktury. W okresie wzrostu gospodarczego uczestnicy rynku mają tendencję do popadania w nadmierny optymizm. Niby wiedzą, że rynek może się odwrócić, ale wierzą, że jeszcze nie teraz. Stąd spowolnienie z reguły zaskakuje. Zdarza się też, że wtedy inwestorzy stosujący zbyt agresywne struktury finansowania inwestycji, zaczynają mieć problemy.

Czy można temu zapobiec?

Ktoś powiedział, że życie w 10 proc. składa się z tego, co się przydarza i w 90 proc. z naszej reakcji na to, co się zdarzyło. Banki powinny tak strukturyzować transakcje, aby istniały bufory bezpieczeństwa, bo wtedy można kształtować rzeczywistość, ze spokojem reagować na niekorzystne zmiany, zwłaszcza te przewidywalne, wynikające z natury biznesu i przejściowe.

My współpracujemy z doświadczonymi i silnymi kapitałowo firmami i w ten sposób minimalizujemy ryzyko. To nasz sposób na kształtowanie zdrowego portfela kredytowego.

Jakie lekcje wyciągnął Państwa Bank z kryzysu roku 2009?

Konserwatywna polityka kredytowa opłaca się. Rozwój udziału w rynku i dbałość o jakość portfela są równoważne. Konsekwentne przestrzeganie zasad ma sens. Pozwala bowiem na wybór najlepszych transakcji w bardzo dobrych czasach i konsekwentne kredytowanie dobrych projektów w okresie dekoniunktury. W 2009 roku Nordea Bank Polska SA była ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI