Wyważony komunikat Fed

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

rosinski.damian.02.400x376Komunikat Fed po kwietniowym posiedzeniu został tylko nieznacznie zaostrzony i nie spotkał się z poważniejszą reakcją rynków. Za to w Japonii zaskoczenia - brak dodatkowych środków stymulowania inflacji. Jen się umacnia, giełda spada. Na złotym stabilnie. Brak oznak kontynuacji wyprzedaży.

Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) zdecydował o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie 0,25-0,5 proc. Decyzji, po raz drugi z rzędu, sprzeciwiła się E. George, szefowa oddziału Fed w Kansas, która optowała za podwyżką oprocentowania o 25 pkt proc. W komunikacie bank centralny pominął, zawarte po posiedzeniu w marcu, stwierdzenie o globalnych czynnikach stanowiących zagrożenie dla gospodarki USA zastępując je sformułowaniem o monitorowaniu tych wydarzeń. Fed dostrzega spowolnienie aktywności, lecz balansuje je wzmianką o dalszej poprawie sytuacji na rynku pracy, umiarkowanym wzroście konsumpcji, poprawie dynamiki wynagrodzeń i utrzymujących się na wysokim poziomie nastrojach konsumentów. Widzi także wzrost aktywności na rynku domów, słabszą dynamikę inwestycji i eksportu. Inflacja pozostaje poniżej celu 2 proc. Bank podtrzymał także deklarację o stopniowym podnoszeniu stóp procentowych.

 

Zgodnie z założeniami, komunikat po posiedzeniu FOMC jest nieco mniej gołębi, niż w marcu. Nadal nie można jednak mówić o restrykcyjności przekazu. Oświadczenie w mniejszym stopniu skoncentrowane jest na zagrożeniach. Pojawia się sporo sformułowań bagatelizujących słabszy wynik PKB z początku roku. Nie należy zapominać o braku jednomyślności w gronie FOMC, a więc głosu za zacieśnieniem polityki pieniężnej już teraz. Fed wysyła tym sygnał, że podwyżka stóp na czerwcowym posiedzeniu nadal wchodzi w grę. Chce przybliżyć rynki bardziej w kierunku zarysowanego w marcu scenariusza dwóch podwyżek w tym roku, zamiast jednej, którą aktualnie dyskontują kontrakty na przyszłą stopę procentową.

Rynki bardzo spokojnie zareagowały na publikację Fed. Dolar początkowo się umocnił, ale skala ruchu na parze EUR/USD nie przekroczyła na dłużej zmienności w ciągu dnia. Giełda na Wall Street pogłębiła spadki, by ostatecznie zamknąć się na lekkim plusie. Właściwa reakcja nastąpi później. Być może dziś lub jutro, ale równie dobrze może mieć miejsce dopiero w przyszłym tygodniu. Fakt jest taki, że rynki nadal w zbyt małym stopniu uwzględniają podwyżkę stóp, co rodzi presję na aprecjację waluty USA. Wszystko przy założeniu, że nie nastąpi pogorszenie odczytów z gospodarki, a perspektywa podwyżki nie przesunie się poza III kw. br. Czas będzie działał na korzyść dolara.

Większą swobodę w podnoszeniu stóp procentowych daje Rezerwie Federalnej osłabienie dolara, który w relacji do koszyka walut oscyluje w rejonie najniższego poziomu od 14 miesięcy, a także poprawa sytuacji w wymianie handlowej. Deficyt w wymianie spadł w marcu do najniższego poziomu od lutego 2015 r. (56,9 mld USD). Na przestrzeni ostatnich 5 lat tak dobry miesięczny rezultat odnotowano jedynie siedmiokrotnie. Na wynik spory wpływ mogło mieć osłabienie waluty obserwowane w ostatnich 5 miesiącach, które od lutego jeszcze przyspieszyło Dobrze to wróży wynikom amerykańskiego eksportu także w II kw. Z drugiej strony, dalszy spadek cen surowców przyczynił się do obniżenia importu. Spadł w marcu o 4,3 proc. do 173,6 mld USD. Eksport wyniósł 116,7 mld USD.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS