Wypatrując wskazówek Fed
Rozwój wydarzeń na chińskiej giełdzie wzmaga niepokój wśród inwestorów, których obawy o kondycję gospodarki Państwa Środka przekładają się na notowania rynkowe. Poniedziałkowe ponad 8% przeceny walorów zmusiły chińskie władze do podjęcia prób zatrzymania fali wyprzedaży na giełdzie (Bank Chin miał zdecydować się na wsparcie sektora finansowego, z wykorzystaniem 7-dniowych operacji reverse repo). Podjęte działania okazały się jednak mało skuteczne, niespokojną wtorkową sesję giełda w Szanghaju zakończyła niewielką, ale jednak ponowną zniżką o 0,2%. Sam indeks Shanghai Composite tracąc 1,7%, w sumie w ciągu ostatnich trzech dni notowań spadł o ponad 11%.
Po poniedziałkowym silnym osłabieniu dolara do euro wczoraj od rana inwestorzy przystąpili do realizacji zysków. Mając jednak na uwadze, że pogarszająca się sytuacja w Państwie Środka może odsunąć w czasie pierwszą podwyżkę stóp w USA na koniec roku (o utrzymujących się ryzykach zewnętrznych mówiła w Kongresie USA prezes Janet Yellen) kurs EURUSD schodził w dół ostrożnie, nadal utrzymując się powyżej 1,10 dolara. Rynek oczekuje, że dzisiejszy komunikat Fed po posiedzeniu da mu jakieś wskazówki.
Złoty po umocnieniu się do 4,12 na parze EURPLN podczas wtorkowego handlu konsolidował się w okolicach tego wsparcia, najwyraźniej oczekując na nowe impulsy. USDPLN z prostego przełożenia ze zmian na eurodolarze powrócił zaś w okolice oporu na 3,74 jeszcze podczas sesji europejskiej. Dobrego okresu doczekali się zaś „fani” franka szwajcarskiego. Kurs CHFPLN spadł w ostatnich dniach do 3,85 – poziomu ostatni raz oglądanego w połowie maja br. Ruch ten to w głównej mierze pochodna zmian na rynku EUR/CHF, gdzie para podchodziła w tym tygodniu pod opór na 1,07 (dwa tygodnie temu było to 1,04). Od początku miesiąca kurs CHPPLN jest już na 3,5-procentowym minusie.
Wtorkowy handel na bazowych rynkach długu pozostawał pod znakiem wahań. U źródeł porannych zmian były interwencje chińskiego banku centralnego w sektorze finansowym. Informacja o wsparciu chińskich instytucji finansowych sprzyjała wzrostom rentowności w godzinach przedpołudniowych. Natomiast ogłoszone po południu dane o nastrojach konsumentów Conference Board w USA (indeks zanotował spadek do 90,90 pkt., wobec oczekiwań na poziomie 100 pkt.) spychały dochodowości w dół. W sumie skala wahań dla DE10Y wyniosła 5 pb., zaś dla US10Y 3 pb. W relacji do poniedziałkowego zamknięcia skala zmian była mniejsza i w przypadku papierów US10Y wyniosła +3 pb., zaś wyceny papierów DE10Y powróciły do poziomów z końca poniedziałku.
Krajowa krzywa podążała w górę za krzywą amerykańską, co przełożyło się na jej przesunięcie o około 2-3 pb. w przypadku stawek IRS i 1 pb. w przypadku dochodowości obligacji.
Głównym wydarzeniem środy (i całego tygodnia) będzie publikacja komunikatu Fed. Sądzimy, że perturbacja na chińskiej giełdzie będą skłaniać Rezerwę Federalną do tonowania języka, tak by przekonać inwestorów o przesunięciu podwyżki stóp na koniec roku (lub później).
W perspektywie końca tygodnia czeka nas jeszcze ogłoszenie danych o nastrojach konsumentów Michigan w USA oraz tygodniowe informacje z rynku pracy. Nie sądzimy by publikacje powyższe mogły przyczynić się do istotnej przeceny krajowego długu.
Joanna Bachert,
Konrad Soszyński,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski