Wydarzenia: Czy blockchain zrewolucjonizuje etykę w finansach?
Arkadiusz Sieroń
W każdym razie w ciągu swoich ośmiu lat istnienia bitcoin stał się czymś więcej niż zaledwie teoretyczną ciekawostką – coraz więcej przedsiębiorców akceptuje płatności w tym środku wymiany, zaś jego kapitalizacja jest większa niż w przypadku wielu walut narodowych.
Choć bitcoin na dobre zadomowił się we współczesnym świecie, technologia blockchain, na której bazują kryptowaluty, jest mniej znana. Wielka to szkoda, bowiem w ostatnim czasie to właśnie ona przykuwa uwagę rządów, banków centralnych oraz wielkich graczy z sektora finansowego. Powiedzmy więcej: o ile przyszłość bitcoina jako waluty jest niepewna, o tyle umacnia się konsensus, że technologia, na której bazuje, przyniesie światu trwałe zmiany. Dość powiedzieć, że według szacunków do 2025 r. co najmniej 10% globalnego PKB ma być powiązane z blockchainem (World Economic Forum, 2015). Celem tego eseju będzie odpowiedź na pytanie, w jaki sposób technologia ta może wpłynąć na sektor finansowy – i co z tego wynika dla etyki.
Jak blockchain wpłynie na sektor finansowy?
Blockchain może poważnie wstrząsnąć światem finansów. Przede wszystkim trzeba zauważyć, że możliwość przesyłania pieniędzy w relacji P2P może sprawić, że pośrednicy finansowi odejdą do lamusa. Blockchain umożliwia bowiem klientom dokonywanie bezpośrednich transferów pieniędzy, bez konieczności posiadania rachunku bankowego. Z punktu widzenia klientów nowa technologia pozwala na tańsze, szybsze, bezpieczniejsze i bardziej transparentne transakcje. Zagraża ona jednak tradycyjnemu modelowi funkcjonowania banków, dla których rachunki bieżące oraz prowizje transakcyjne to przecież znaczące źródło finansowania.
Aby należycie zrozumieć nadchodzącą rewolucję, trzeba zdać sobie sprawę, że banki zasadniczo pełnią funkcję – jak ujął to Schumpeter (1960) – „społecznych księgowych” (ang. social accountants), rejestrując transakcje zawarte przy użyciu pieniądza bankowego. Ludzie składają pieniądze na kontach bankowych, ponieważ jest to oczywiście wygodne, ale też dlatego, że ufają bankom jako instytucjom zaufania publicznego (Czarnota, 2014). Pojawia się jednak tutaj zasadnicze pytanie: dlaczego ufać bankom (oraz innym pośrednikom finansowym prowadzącym centralne rejestry), zwłaszcza po globalnym kryzysie finansowym, skoro można polegać na algorytmach? Cała siła blockchaina bierze się właśnie stąd, że jest on całkowicie odporny na oszustwa: podwójne wydatkowanie tych samych środków jest praktycznie niemożliwe, zapisy są nieodwracalne i nie da się ich podrobić, zaś wszelkie transakcje są publiczne. Potęga algorytmów i zdecentralizowanych sieci eliminuje konieczność polegania na centralnej instytucji (centralnym rejestrze) mogącej składać się przecież z ludzi zawodnych bądź o słabym kręgosłupie moralnym i podatnej na ataki z zewnątrz. Rozproszenie kopii bazy danych po całej sieci znacznie zwiększa jej bezpieczeństwo.
Ponadto blockchain – będąc zasadniczo zdecentralizowaną, publiczną bazą danych mogącą rejestrować praktycznie wszystko – pozwala na transfer nie tylko pieniędzy, ale także innych nośników wartości, takich jak np. papiery wartościowe czy prawa własności do nieruchomości, a nawet diamentów1. Blockchain umożliwia zatem monitorowanie kolejnych zmian stanu własności różnych aktywów w sposób chronologiczny i niepodważalny, co pozwala na poświadczenie własności czy pochodzenia danych dóbr. Przykładowo, obrót akcjami mógłby się potencjalnie odbywać bez pośrednictwa giełdy2, a za pomocą blockchaina, tak samo jak obrót bitcoinów odbywa się bez udziału centralnego emitenta.
Innym, niezwykle interesującym zastosowaniem blockchaina mogą być tzw. inteligentne umowy (ang. Smart contracts), czyli automatycznie zawierane i wykonywane kontrakty (Szabo, 1994)3. Ponieważ są one elektronicznie programowane i bazują na rozproszonych rejestrach, mogą automatycznie inicjować wykonanie umowy (np. realizację płatności) po spełnieniu określonych warunków, bez konieczności angażowania czynnika ludzkiego. Oznacza to, że wykonanie kontraktu następuje niezależnie od woli jego stron (czy jakiejkolwiek strony trzeciej), a wyłącznie w wyniku dokonania transakcji, która uruchamia określony program komputerowy. Tym samym konieczność istnienia pośredników zostaje wyeliminowana, zaś pewność wykonania umowy zwiększa się, co redukuje niepewność i koszty transakcyjne. Inteligentne kontrakty mogą znaleźć szerokie zastosowanie w sektorze finansowym, np. w transakcjach kredytowych: w przypadku określonego opóźnienia w spłacie kredytu zabezpieczenie automatycznie przechodziłoby na własność banku. Tego typu umowy mają też duży potencjał w branży ubezpieczeniowej, gdyż zaistnienie określonego zdarzenia w polisie i uwierzytelnienie go przez rozproszoną sieć użytkowników automatycznie prowadziłoby do realizacji polisy i wypłacenia środków ubezpieczonemu, ograniczając konieczność sporządzania żmudnej dokumentacji (przykładem może być wypłata z polisy linii lotniczych w razie opóźnienia w odlocie samolotu). Automatyczność transakcji nie tylko prowadziłaby do oszczędności czasu i redukcji kosztów, ale także ograniczałaby możliwość wyłudzeń, błędów czy opóźnień, ograniczając potencjalnie zjawisko pokusy nadużycia (ang. <...>
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI