Wrócił optymizm na rynek w związku z doniesieniami ws. Grecji
Jednak reakcja głównej pary walutowej była raczej umiarkowana. Kurs prędzej kierował się w dół, a dzisiaj będzie miał kolejną okazję, żeby pogłębić spadki. Już o godzinie 16 polskiego czasu szefowa FED przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej przed Izbą Reprezentantów. Inwestorzy będą doszukiwać się w tym wystąpieniu informacji dotyczących podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Informacje dotyczące pierwszej podwyżki stóp za oceanem mogą wspierać dolara, chociaż Janet Yellen wielokrotnie próbowała przekonywać, że nie jest istotne kiedy pierwsza podwyżka nastąpi, ale bardziej ścieżka ich wzrostu, a to ma być dostosowane do sytuacji makroekonomicznej. Istotny więc będzie cały kontekst, a nie pojedyncze zdania. Z technicznego punktu widzenia kurs powinien kierować się w dół. Znajduje się pod linią trendu spadkowego, którą nie zdołali kilkukrotnie przełamać kupujący. Najbliższym wsparciem jest dołek z maja br. w okolicach 1,0820. Jego przełamanie może sprowadzić kurs nawet w okolice dołków z marca.
Euro Stoxx 50
Od wczoraj rynek nie może się zdecydować, czy przełamać górne ograniczenie kanału spadkowego na Euro Stoxx 50, czy też nie. Nastroje na rynkach sprzyjają jednak stronie popytowej. W tym tygodniu doszło do zawarcia porozumienia pomiędzy Grecją i jej wierzycielami (jego sensowność stoi pod dużym znakiem zapytania, ale jest ono faktem). Dziś wieczorem pakiet pomocowy powinien zostać przyjęty przez grecki parlament (hipotetycznie – zaskakujący głos na „nie” doprowadziłby do totalnego chaosu na rynkach). Zatrzymane zostały, przynajmniej na razie, silne spadki w Chinach, a w Strefie Euro trwa, nieco już zapomniany, program QE. Na wzrosty wskazują: MACD, który przełamuje właśnie poziom zera oraz zniesione w ostatnich dniach średnie kroczące. Po ewentualnym wybiciu, pierwszym oporem będzie poziom 3655, a kolejnym wysokość 3655. Warto dodać, że jutro o 14:30 odbędzie się konferencja prasowa Europejskiego Banku Centralnego.
Bank of America
Lepsze od prognoz dane finansowe za drugi kwartał spółki Bank of America powinny wspomóc popyt w dalszych wzrostach. Sprzyjają im przełamane, długookresowe średnie kroczące oraz MACD, który zmienił kierunek na północny i przecina właśnie linię sygnału i poziom zera. Wzrostom pomóc mogą także ogólnie dobre nastroje na zachodnich parkietach. Technicznie jednak sprawa nie jest tak oczywista. Byki mają przed sobą 20-dniową średnią, zniesienie fibo 61,8 oraz, oddalony o 14 centów, opór 17,25. Obszar ten może być trudny do pokonania, chyba że notowania otworzą się z luką wzrostową, która wyniosła by wykres w okolice 17,30. Jeżeli tak się stanie, strona popytowa będzie miała szansę dotrzeć do wysokości 17,70 i tym samym zanegować spadki z przełomu czerwca i lipca, które doprowadziły do przełamania ostrego kanału wzrostowego. Tam też będzie można spodziewać się przystanku.
Dział Analiz,
Admiral Markets