Włoskie legendy motoryzacji na holenderskiej aukcji
Dom aukcyjny Bonhams po raz drugi z rzędu zorganizował licytację pojazdów w trakcie tegorocznego Zoute Grand Prix, festiwalu samochodów klasycznych, który odbył się w holenderskim kurorcie Knokke. W tym roku Bonhams zaprezentował 38 pozycji, a więc mniej niż przed rokiem, ale za to każdy z wystawionych samochodów przyciągał uwagę kolekcjonerów. W trakcie tegorocznej licytacji Ferrari F40 uzyskało cenę bliską 700 000 euro, a Lamborghini Countach - 333 500 euro. Te wyceny potwierdzają, że rośnie popyt na supersamochody z lat 80 XX wieku - ocenia Lion’s Bank.
Zoute Grand Prix, czyli odbywający się w Knokke festiwal samochodów przyciąga wielu majętnych pasjonatów motoryzacji. Jest to wydarzenie o dużym regionalnym znaczeniu dla Belgów i Holendrów, znanych z zamiłowania do starych aut. Na świecie zwykle takim imprezom towarzyszą aukcje samochodów klasycznych. W Knokke, od ubiegłego roku, jest podobnie. Aukcje w trakcie holenderskiego festiwalu organizuje brytyjska firma Bonhams.
Gwiazdami tegorocznej aukcji były samochody włoskie oraz auta z lat 80-tych. Autem, które łączy obie te ceny i zarazem chyba najciekawszych eksponatem na licytacji, było Ferrari F40.
To ostatni model tej marki, który powstał za życia Enzo Ferrari i jednocześnie supersamochód, którego prezentacja miała uświetnić obchody czterdziestolecia firmy z Maranello. F40 zostało wyposażone w ośmiocylindrowy silnik w układzie V z dwoma turbosprężarkami, które dawały mu moc 478 koni mechanicznych przy pojemności wynoszącej tylko 2,9 litrów. Połączenie tego bardzo wydajnego silnika z karoserią z kompozytów przy wadze całkowitej 1100 kilogramów dawało niespotykane do tej pory osiągi: aby rozpędzić się do 100 kilometrów na godzinę F40 potrzebowało 3,8 sekund, a do 200 przyspieszało w mniej niż 10 sekund. Między 1987 a 1992 rokiem wyprodukowano 1315 egzemplarzy tego auta. Dla Ferrari model F40 pozostaje jednym z największych osiągnięć, w końcu ten samochód do ikona sportowej motoryzacji. Dla wielu F40 to przykład tego, czym powinien być design Pininfariny dla Ferrari.
Auto wystawione w Knokke miało jeszcze jedną zaletę – znanego pierwszego właściciela. Samochód bowiem należał do Nigela Mansella, brytyjskiego kierowcy Formuły 1, który zdobył mistrzostwo w 1992 roku.
F40 zostało kupione za 690 000 euro. To sporo, biorąc pod uwagę fakt, że po Mansellu samochód ten miał jeszcze ponad dziesięciu innych właścicieli, a na dodatek oryginalną, czarną tapicerkę, zmieniono w nim na nową, beżową.
Drugą legendą włoskiej motoryzacji lat 80 zaprezentowaną na aukcji Knokke-Le-Zoute był inny supersamochód, powstały w fabryce konkurencji Ferrari, czyli Lamborghini Countach w wersji 5000S z 1984 roku. To był ostatni rok produkcji tej wersji, od 1985 zastąpiła go odmiana Quattrovalvole. Atrakcyjność wersji 5000S zwiększa unikatowość tego auta, bo powstało jedynie 321 egzemplarzy, oraz fakt, że właśnie ten model – z charakterystycznie poszerzoną karoserią oraz pięcioramiennymi felgami typu deep-dish – pojawił się w wielu produkcjach filmowych oraz telewizyjnych.
To właśnie obecność w filmach i telewizji uczyniły z aut Lamborghini ikony motoryzacji lat 80-tych, co dodatkowo zwiększa zainteresowanie samochodami tej firmy ze strony kolekcjonerów. Według Hagerty wartość wersji Quattrovalvole w ostatnich czterech latach wzrosła dwukrotnie, a cena egzemplarzy 5000S – aż trzykrotnie. Egzemplarz zaprezentowany przez Bonhams na holenderskiej aukcji znalazł nowego właściciela za 333 500 euro.
Lamborghini Countach – za Bonhams
Ciekawostką z lat 80-tych, choć z zupełnie innej sfery niż włoskie supersamochody, był majestatyczny Bentley Contiental kabriolet z 1987 roku. Egzemplarz prezentowany na aukcji to wersja amerykańska, sprzedana w Nowym Jorku. Jest to o tyle interesująca propozycja dla kolekcjonerów, że Bentley w wersji kabriolet jest o wiele rzadszym samochodem niż inne auto z tej kategorii, czyli Rolls Royce Corniche. W praktyce daje Continentalom bez dachu wartość o ok. 30-40% wyższą niż w przypadku Corniche’ów, co zresztą potwierdziły wyniki aukcji w Knokke. Bentley uzyskał bowiem cenę 98 900 euro, podczas gdy porównywalne egzemplarze Rolls-Royce’a sprzedają się za około 65 000 euro.
Bentley Continental – za Bonhams
Inną ciekawą pozycją z Wysp Brytyjskich był Jaguar E-Type pierwszej serii w wersji roadster, starszy o 22 lata od Bentleya. Cena jaką osiągnął – 189 750 euro – potwierdza bardzo duże zainteresowanie kolekcjonerów tym dosyć popularnym modelem. Na przestrzeni czterech ostatnich lat, wg Hagerty Index, jego wartość wzrosła dwukrotnie.
Michał Wróbel
Lion’s Bank
Pierwsze zdjęcie: Ferrari F40 – za Bonhams