Włochy: piractwo audiowizualne pozbawiło nadawców 600 mln euro dochodu
Wynika z niego, że we Włoszech jest więcej smartfonów niż telewizorów, wszystkich ekranów zaś – w rozmaitych urządzeniach i rozmaitych rozmiarów – jest na Półwyspie Apenińskim 112 milionów.
Prawie dwa razy więcej niż mieszkańców, których liczba wynosi obecnie 61 milionów.
Cyfryzacja sprzyja demokratyzacji
Tych 112 milionów ekranów oznacza, że „z punktu widzenia komunikacji Włosi są społeczeństwem w pełni demokratycznym”− stwierdził prezes CENSIS, znany socjolog Giuseppe De Rita.
− Żyjemy wszyscy w tym samym świecie, świecie cyfrowym, co sprzyja procesowi demokratyzacji − podkreślił De Rita. Dodał, że dotyczy to zarówno osób w podeszłym wieku, jak i imigrantów. − Wszyscy są w marszu ku nowym technologiom, także osoby powyżej 65 roku życia – dodał ekspert.
4,6 ekranu na rodzinę
Na statystyczną rodzinę przypada 4,6 urządzenia posiadającego ekran. Po raz pierwszy w 2018 roku liczba smartfonów, których jest 46 mln 600 tys., przekroczyła liczbę telewizorów (42 mln 300 tys.).
Coraz bardziej popularne są smart tv, czyli odbiorniki do telewizji hybrydowej korzystające z dostępu do Internetu. Posiada je 27,5% rodzin. Spada natomiast liczba tabletów, których jest już niecałe siedem milionów.
Jeśli chodzi o dostęp do sieci, to korzysta z niego 84,5% rodzin. Z tego powodu Włosi są coraz mniej przywiązani do tradycyjnych telewizorów.
Z raportu CENSIN-Aud2itel dowiedzieć się można, że blisko 3,5 mln osób ściąga z Internetu filmy, a ponad 7 mln ogląda na swoich urządzeniach programy inne niż telewizyjne. Natomiast 15 mln korzysta z płatnych kanałów.
Wspomniane 700 tys. rodzin, które nie mają telewizora, to jednak kropla w morzu tych, którzy go posiadają, stanowią one bowiem aż 97 procent całości.
Piraci oszukali fiskusa na 203 mln euro
Autorzy wspomnianego raportu miłosiernie przemilczają fakt, że na prawie 40% tych 112 milionów włoskich ekranów, pojawiają się programy oglądane przez ich właścicieli nielegalnie, a więc bezpłatnie.
Instytut badań socjologicznych IPSOS ogłosił w lipcu wyniki swoich trzyletnich badań na temat tzw. piractwa audiowizualnego. Dopuściło się go w ubiegłym roku aż 38% Włochów.
Największym powodzeniem cieszą się tu filmy, które nielegalnie na swoich urządzeniach ogląda regularnie 1/3 populacji. Widownia seriali i programów telewizyjnych to odpowiednio 21% i 20% użytkowników.
Prawie 5 mln mieszkańców Włoch obejrzało w 2018 roku bezprawnie transmisje imprez sportowych – na komputerze, tablecie, smartfonie lub telewizorze hybrydowym. Szczególne wzięcie mają spotkania piłkarskie, wyścigi Formuły 1 i MotoGP.
Szacuje się, że w 2018 roku piractwo audiowizualne pozbawiło nadawców 600 mln euro oczekiwanego dochodu i stanowi zagrożenie dla zatrudnionych w tym przemyśle 6 tys. osób.
Jednocześnie fiskus pozbawiony został spodziewanych 203 mln euro.
Aż 83% piratów ma świadomość, że dopuszczają się przestępstwa, a 51% wierzy, że nie zostaną wykryci ani ukarani.