W ramach timesharingu pojedziesz na tanie, ale luksusowe wakacje

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wakacje.250x167Luksusowe wakacje za granicą to marzenie na realizację, którego rzadko kiedy możemy sobie pozwolić z powodu wysokich kosztów. Warto jednak zastanowić się nad alternatywnymi formami spędzania wolnego czasu, które byłyby równie komfortowe, ale tańsze. Jedną z takich możliwości jest timesharing, który pozwala na długoterminowe posiadanie apartamentu w dowolnym zakątku świata i to za ułamek kosztów zakupu takiej nieruchomości.

Na czym polega timesharing? Jest to system długoterminowego posiadania nieruchomości, w którym nabywca kupuje dom wakacyjny lub apartament za cząstkową kwotę. Dzieje się tak, ponieważ umowa zawierana jest na określany czas, np. na 5 lat, w którym można korzystać z nieruchomości przez kilka wyznaczonych miesięcy w roku. W praktyce klient płaci więc wyłącznie za okres spędzony w nabywanym domu

Timesharing na nowych zasadach

Timeshare był szczególnie popularny w latach 70-tych i 80-tych we Francji, Hiszpanii i w Stanach Zjednoczonych. Na początku ery wolnego rynku pojawił się również w naszym kraju, ale nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem. – Działo się tak z powodu braku przejrzystych przepisów regulujących umowy timesharingowe, które narażały klientów na niekorzystne warunki zawieranych umów – mówi Arkadiusz Rojek, Powszechny Dom Kredytowy S.A. (PDK S.A.) i Związek Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF).

W tym roku weszła jednak w życie ustawa, która nakłada na przedsiębiorcę większe obowiązki informacyjne i zmienia zasady zawierania umów. – Wcześniej umowa timesharingowa musiała być zawierana minimalnie na trzy lata, ustawa skróciła ten okres do roku. Ponadto umowa obejmuje już nie tylko nieruchomości, ale również ruchomości, czyli np. miejsca noclegowe na statkach pasażerskich – dodaje ekspert PDK S.A. i ZFDF

Obowiązki przedsiębiorcy

Przed zawarciem umowy timesharingowej warto też wiedzieć jakie obowiązki leżą po stronie przedsiębiorcy. – Ustawa określa, że jest on zobowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania miejsca zakwaterowania. Klient zawierający umowę nie ma obowiązku ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z nieruchomością, chyba, że umowa stanowi inaczej. Wszelkie naprawy można wyznaczyć do wykonania przedsiębiorcy w określonym terminie, a później dokonać ich na jego koszt. Ponadto według nowych przepisów punkty umowy, które są mniej korzystne od przepisów ustawy są nieważne, a konsument może odstąpić od umowy bez podania przyczyny w ciągu 14 dni – tłumaczy Arkadiusz Rojek, (PDK S.A. i ZFDF).

Warto również wiedzieć, że umowa powinna zostać sporządzona, zgodnie z wyborem klienta, w języku urzędowym państwa członkowskiego Unii Europejskiej, w którym mieszka lub którego jest obywatelem. Jeśli w jego państwie obowiązuje kilka języków urzędowych, to umowę sporządza się w jednym z tych języków, wybranym przez konsumenta.

Zalety i wady timesharingu

Timesharing to z pewnością atrakcyjna oferta dla osób, które lubią w wakacje co roku wracać w to samo miejsce. Jest to szczególnie korzystne w porównaniu do wycieczek organizowanych przez biura podróży, które trzeba każdorazowo wykupywać. Ich ceny są bowiem uzależnione od wahań cen walut oraz sytuacji na rynku branży turystycznej i często wypadają mniej korzystnie w porównaniu z timesharingiem.

Długoterminowy produkt wakacyjny niestety nie jest jednak wolny od wad. -Zakładając, że istotą timesharingu jest pobyt tego samego tygodnia w tym samym miejscu przez wiele lat, to po pewnym czasie takie wakacje mogą się nam po prostu znudzić, wydać monotonne. Co prawda istnieje możliwość wymiany swoich udziałów z innymi ludźmi (np. posiadając udziały w nieruchomości na Wyspach Kanaryjskich, możemy się wymienić z kimś kto posiada udziały na Lazurowym Wybrzeżu), natomiast pociąga to za sobą dodatkowe koszty – dodaje Michał Krajkowski (Dom Kredytowy Notus i ZFDF). Dużym minusem jest też fakt, iż nawet jeśli w danym roku nie skorzystamy z wakacji (np. z przyczyn od nas niezależnych), to i tak będziemy musieli zapłacić za swój udział w nieruchomości.