W centrum uwagi decyzja RPP

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Wtorek był dniem z pustym kalendarzem publikacji makroekonomicznych stąd zmiany jakie widzieliśmy na rynkach finansowych były pochodną wcześniejszych wydarzeń i oczekiwań na decyzje banków centralnych dot. stóp procentowych. Zarówno dla euro, jak i dla złotego ważne będzie, w jakim tonie wypowiadać będą się prezesi NBP (środa) i EBC (czwartek) po zakończonych posiedzeniach decyzyjnych.

Mocne dane dot. kondycji polskiej gospodarki (m.in. PKB za 3q14 i PMI za listopada) zniosły z rynku walutowego ryzyko obniżki stóp podczas rozpoczętego wczoraj dwudniowego posiedzenia RPP. We wtorek przed południem złoty wyznaczył 4-miesięczne maksimum wobec euro sprowadzając kurs EURPLN poniżej wsparcia na 4,158. Wydaje się, że M. Belka nie powinien przyjmować już tak mocno gołębiej postawy, choć najprawdopodobniej nadal będzie mówił o konieczności obniżek stóp, chociażby w kontekście utrzymującej się deflacji. Niemniej pozostawienie stóp bez zmian i silne zaakcentowanie faktu, że spowolnienie gospodarcze w Polsce rzeczywiście mogło być przejściowe będą wspierały naszą walutę. Nie wykluczamy wiec możliwości jeszcze niewielkiego spadku kursu EURPLN. Nie wydaje się jednak, by eurozłoty zdołał powrócić do silnego trendu spadkowego, w którym przebywał od czerwca 2013 roku do czerwca-lipca 2014 roku. Jedynie chwilowe zejście pary w okolice 4,10 mogłoby nastąpić w przypadku, gdyby EBC zaskoczył rynek przedstawiając dokładny plan wprowadzenia QE. Same zapewnienia i chęci dalszego wsparcia są już dawno w cenach.

Na rynku eurodolara, po nieudanym poniedziałkowym teście oporu na 1,25 wspólna waluta oddawała wczoraj pola dolarowi. Kurs EURUSD spadł poniżej 1,24 wspierany optymistycznymi wypowiedziami dwóch wpływowych przedstawicieli Fed, którzy podkreślali pozytywny wpływ niskich cen ropy na gospodarkę USA, które chwilowo będą obniżać inflację. Wypowiedzi wiceprezesa Fed S. Fischer-a i prezesa oddziału Fed w Nowym Jorku W. Dudley-a wsparły oczekiwania, że Rezerwa Federalna może zacząć zaostrzać swą politykę już od połowy 2015 roku. Obaj podkreślali, że sytuacja na rynku paliwowym nie odwiedzie Fed od podwyżek stóp. Tymczasem dla EBC i Banku Japonii niższe ceny paliw oznaczają większe obawy przed deflacją zwiększające presję na dalsze luzowanie rodzimej polityki monetarnej.

We wtorek na rynku stopy procentowej doszło do dalszej silnej przeceny obligacji skarbowych. Przesunięcie się w górę krzywych determinowane było głównie zmniejszającymi się szansami na dalsze poluzowanie polityki pieniężnej w Polsce, a także przez silne wzrosty rentowności na rynkach bazowych (przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych).

W perspektywie najbliższych tygodni kluczowe znaczenie w naszej ocenie będzie miała decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Póki co, czym bliżej decyzji, tym wyższe notowania FRA. Spodziewamy się, że w środę RPP pozostawi stopy bez zmian jednocześnie sygnalizując, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo dostosowania polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach. W naszej ocenie na grudniowym posiedzeniu za obniżkami stóp może zagłosować 3-4 członków Rady (wraz z prezesem NBP), ale uzyskanie wymaganej większości będzie bardzo trudne, tym bardziej po ostatnich publikacjach danych nt. PKB za III kw. 2014 r. i indeksu PMI dla Polski. Za redukcją stóp z kolei już w grudniu przemawiać będą: silniejszy spadek inflacji w październiku (minus 0,6% r/r wobec oczekiwanych -0,4%), aprecjacja złotego, spadające ceny surowców energetycznych, a także oczekiwane poluzowanie polityki pieniężnej w strefie euro. Biorąc pod uwagę wspomniane czynniki ryzyka, po decyzji spodziewamy się utrzymania notowań na rynku FRA blisko poziomu 1,70% w najbliższych dniach.

Joanna Bachert,
Mirosław Budzicki,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski