USA: po słowach pora na twarde dane
Wtorek będzie dużo mniej świąteczny niż poniedziałek. Na pełnych obrotach kręcą się Stany Zjednoczone, Wielka Brytania również wróciła do pracy. W USA pojawi się solidny pakiet danych, z których na pierwszy plan wychodzą dochody i wydatki Amerykanów, a także wskaźnik zaufania konsumentów oraz inflacja PCE. Amerykańskie indeksy mają się poprawić, a jeżeli tak rzeczywiście się stanie, klimat przed danymi z rynku pracy - najpierw raportem ADP, a później rządowymi payrolls - będzie bardzo dobry. Dolar ciągle jest pod wrażeniem wypowiedzi członków Fed, na czele z Janet Yellen, którzy dali zielone światło dla szybkich podwyżek stóp.
Niemcy są już po porannych wskaźnikach sprzedaży detalicznej. Duży ciężar gatunkowy mają dane o stopie bezrobocia. W strefie euro dominuje dziś inflacja CPI, zwłaszcza, że oczekiwania są spore po wczorajszych wskaźnikach wzrostu cen z Niemiec. Jeżeli inflacyjne prognozy dla Eurolandu się sprawdzą, euro ma szanse urosnąć, i to tuż przed posiedzeniem EBC.
W pakiet danych o inflacji wpisują się dziś Francuzi, ale w ich przypadku to nie one mają teraz priorytet. Dziś do protestów włączają się kolejarze, paryskie lotniska już strajkują, za chwilę mogą wesprzeć ich dokerzy w portach. Nie są to dobre informacje ani dla francuskiej gospodarki, ani dla euro, zwłaszcza, że końca strajku nie widać. Chyba, że rząd w końcu się ugnie i zrezygnuje z reformowania rynku pracy.
dr Maciej Jędrzejak
Dyrektor Zarządzający
Saxo Bank Polska