Ujemne stopy procentowe w strefie euro
W założeniu ujemne stopy procentowe w strefie euro miałyby poprzez wzmożoną akcję kredytową pobudzić popyt (a co za tym idzie inflację i wzrost gospodarczy), czego nie osiągnięto poprzez obniżki stopy refinansowej w strefie euro dokonywane od lipca 2011 r. Nie pobudziły one dostatecznie wzrostu inwestycji, tworzenia nowych miejsc pracy i spadku bezrobocia - paradoksalnie od II kwartału 2011 r. mamy do czynienia z szybkim przyrostem liczby bezrobotnych w strefie. Malała również inflacja HICP w strefie. Czy wprowadzenie ujemnej stopy depozytowej okaże się skuteczniejsze?
Przede wszystkim zwiększenie podaży taniego pieniądza za pomocą akcji kredytowej nie musi oznaczać, że pieniądz będzie równie tani dla kredytobiorcy. Obniżki stóp dokonywane przez bank centralny wiążą się ze spadkiem referencyjnej stopy oprocentowania kredytów tzn. mniejszymi przychodami dla banków, które starają się rekompensować sobie straty przez różnorakie prowizje ściągane od kredytobiorców. Zróżnicowanie systemów bankowych w całej strefie oznacza różne strategie banków. Część może skupić się na inwestycjach w bezpieczne obligacje rządowe zamiast udostępniania bardziej ryzykownych tanich kredytów dla przedsiębiorstw. Nie można wykluczyć także scenariusza, że banki zdecydują się na składanie depozytów w banku centralnym pomimo ujemnej stopy.
Wbrew temu, że szwedzki eksperyment wprowadzający ujemne stopy przyniósł wymierne korzyści tzn. zwiększenie ilości kredytów przyznawanych przedsiębiorstwom i pobudzenie szwedzkiej gospodarki, trudno przewidzieć zachowanie poszczególnych banków na podobny krok ze strony EBC i wpływ takiego działania na ożywienie gospodarcze. Historia cięć w ostatnich latach pokazała jednak, że skuteczność prowadzenia ekspansywnej polityki za pomocą obniżek stóp okazuje się niezadowalająca.
Monika Krzywda
analityk AKCENTY