Tygodniowy przegląd rynku obligacji: EBC zapewni europejskim spółkom finansowanie na najbliższe 30 lat
Przełomowa decyzja EBC o skupie długoterminowych obligacji korporacyjnych
Skup może objąć każdorazowo do 70% emisji
Europejskie podmioty o ratingu inwestycyjnym uzyskają dostęp do taniego pieniądza
W przeciwieństwie do ostatnich emocjonujących zapowiedzi i konferencji prasowych po zwykłych posiedzeniach Europejskiego Banku Centralnego w sprawie polityki pieniężnej, dla większości inwestorów posiedzenie w ubiegłym tygodniu było niemal nieznaczącym wydarzeniem. Kilka kwestii zdołało jednak wywołać poruszenie na rynku europejskich obligacji korporacyjnych w związku z ujawnieniem szczegółów dotyczących zapowiadanej historycznej decyzji o ingerencji w segmencie obligacji korporacyjnych.
Prezes banku centralnego, Mario Draghi, ogłosił, że skupywane będą obligacje korporacyjne o terminach zapadalności do 30 lat, a skup może objąć nawet do 70% każdej emisji. Należy zaznaczyć, że definicja obligacji „niebankowych” jest dość płynna, ponieważ skupem objęte będą również firmy ubezpieczeniowe. Zasadniczo oznacza to, że spółka o ratingu inwestycyjnym (lub posiadająca zarejestrowaną w strefie euro finansową spółkę zależną o ratingu inwestycyjnym) może otrzymać świeżo wydrukowane euro w trzydziestoletnim horyzoncie czasowym przy niemal zerowych kosztach (po korekcie o długoterminową inflację koszty te mogą być nawet ujemne).
Najbardziej interesująca jest możliwość nieoczekiwanej fali nowych emisji trzydziestoletnich obligacji na rynku przez spółki chcące zabezpieczyć swoje finansowanie na kilkadziesiąt lat do przodu – podobne inicjatywy podjęły ostatnio rządy Francji i Włoch – korzystając z wyjątkowego popytu generowanego przez bank centralny.
Jednym z najdziwniejszych beneficjentów jest szwajcarska spółka handlująca surowcami – Glencore, którą jeszcze kilka miesięcy temu nazywano nowym Lehman Brothers i uznawano ją za katalizator kolejnego krachu finansowego (pamiętacie?).
Pomimo wyceny na poziomie de facto śmieciowym, jej ratingi kredytowe nigdy oficjalnie nie spadły poniżej ratingu inwestycyjnego (w związku z korzystnym opóźnieniem), a biorąc pod uwagę, że część jej obligacji emituje jej luksemburska finansowa spółka zależna, analitycy zaczęli sugerować, że obligacje te znajdą się w „koszyku EBC”, a w efekcie ich ceny znacznie wzrosły. To dobra wiadomość dla tych, którzy śledzą #SaxoStrats i odczuwają pozytywny efekt przekładający się na pozostałe obligacje Glencore, w tym na te będące tematem naszej bieżącej analizy inwestycyjnej.
Poza popytem generowanym bezpośrednio przez EBC, również i obligacje Volkswagena odnotowały od dawna wyczekiwane ożywienie, przede wszystkim w wyniku zapowiedzi polubownego rozstrzygnięcia sporu w Stanach Zjednoczonych dotyczącego skandalu z poziomami emisji spalin. Mimo iż nie osiągnięto porozumienia w kontekście kary, 10 mld USD zarezerwowane przez Volkswagena na pokrycie roszczeń jest odległe od tego, czego obawiał się rynek. Obligacje wieczyste, które jeszcze w styczniu miały odwrócone rentowności, obecnie odrobiły większość strat i znajdują się obecnie niedaleko wartości nominalnej.
Michael Boye
Saxo Bank