Kto zapłaci wyższe ceny za energię elektryczną?
Jest bardzo prawdopodobne, że firmy w Polsce nie będą miały zamrożonych cen energii elektrycznej. W innej sytuacji są gospodarstwa domowe, dla których ceny są nawet nieco niższe niż przed rokiem.
Jest bardzo prawdopodobne, że firmy w Polsce nie będą miały zamrożonych cen energii elektrycznej. W innej sytuacji są gospodarstwa domowe, dla których ceny są nawet nieco niższe niż przed rokiem.
Zamiast rozwijania energetyki wiatrowej na lądzie polski rząd zadeklarował jej rozwój na morzu. Ale też waha się czy nie postawić na budowę elektrowni atomowej. Zwycięży pogląd, że nie należy drażnić związków zawodowych.
GDDKiA jako pierwsza chce zarabiać na elektromobilności. Ogłosiła przetarg na miejsca pod stacje ładowania na dwóch szlakach komunikacyjnych. Na trasie S8 pomiędzy Łodzią i Wrocławiem. I na A4, pomiędzy Wrocławiem i Katowicami.
W Polsce szybko rozwija się wynajem aut na minuty. Dzięki carsharingowi będzie też łatwiej wprowadzić na polskie drogi samochody elektryczne.
Ceny węgla na świecie są najniższe od dwóch lat. Natomiast ceny polskiego węgla są najdroższe od wielu lat i staje się coraz większym kłopotem dla krajowej gospodarki.
Ponad 50 tys. Polaków stało się producentami energii elektrycznej. Taka inwestycja zwraca się po 6-7 latach, coraz szybciej, bo spadły ceny paneli fotowoltaicznych.
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ma już konkretne propozycje dotyczące programu Energia Plus. Zmiany dotyczą ułatwień w rozwijaniu energetyki prosumenckiej na dużo większą skalę niż dotychczas.
Bruksela uzgodniła nowe etykiety porównujące efektywność energetyczną podobnych produktów, tematem tym zajął się też polski rząd. Na nowej skali jasno zobaczymy, że większość kupowanych przez nas produktów znajduje się w dolnej części skali.
Nie osiągniemy celów w energetyce dotyczących energii odnawialnej. Grożą nam za to wielomiliardowe kary finansowe i wstrzymanie transferów z funduszy europejskich.
Blisko 2 mln klientów dostawcy energii elektrycznej Innogy i kilkaset tysięcy klientów innych dostawców, otrzyma obniżone rachunki za energię elektryczną. Korekta będzie dotyczyć kwoty podwyżki wprowadzonej przez te firmy w styczniu.
Nie wiadomo, czy Unia Europejska zgodzi się na interwencję cenową rządu na rynku energii, jeśli zgodzi się, to duże podwyżki będą o rok później. Cała interwencja, przewidziana przez ustawę ws. cen prądu w 2019 r. będzie kosztowała 9 mld zł. O tyle mniej gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa, samorządy mają zapłacić za energię elektryczną.
Czy będą podwyżki cen energii z początkiem roku i kto zapłaci za to wyższy rachunek, to nie jedyny gorący temat związany z energetyką. Ministerstwo Energii zaproponowało zmiany w prawie energetycznym, ochrona środowiska naturalnego schodzi na dalszy plan. Efektywność energetyczna nie byłaby wśród czterech celów priorytetowych.
Do 14 grudnia trwać będzie szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach. Polska będzie chciała przekonać inne kraje do swojego pomysłu ograniczania emisji dwutlenku węgla.
W ciągu kilku lat w 80 proc. gospodarstw domowych mają być zainstalowane inteligentne liczniki energii. Wtedy konsumenci będą zarabiać na ograniczeniach w jej zużyciu. Takie są propozycje zmian w prawie energetycznym.
Wysokość przyszłorocznych podwyżek opłat za energię elektryczną wywołuje wiele obaw, nie tylko o inflację czy konkurencyjność polskich firm. Jednak ceny energii elektrycznej powinny właśnie spadać.
Najbardziej z powodu podwyżek cen energii elektrycznej ucierpią małe firmy, zwłaszcza piekarnie czy hotele. Dla nich podwyżka cen o połowę można oznaczać bankructwo. Dla konsumentów indywidualnych kłopot jest mniejszy, zapłacą o 100 – 150 zł więcej rocznie.
Rządowy program walki ze smogiem ma objąć 4 mln domów. Jednak możliwe, że program wykluczy z walki ze smogiem najuboższe rodziny, ponieważ nie skorzystaliśmy z rady Banku Światowego.
Polskie elektrownie zawsze otrzymywały wynagrodzenie za dostarczany na rynek prąd. To się jednak zmieni. Od przyszłego roku mogą zdarzać się godziny, w których elektrownie dopłacą, aby móc produkować energię. Zmiany idą też w drugą stronę – o ponad 33 razy wzrośnie maksymalna cena prądu na giełdzie.
W przyszłym roku będziemy płacić więcej za energię elektryczną. To dlatego, że w Polsce energetyka jest oparta na węglu kamiennym.
Cena zielonych certyfikatów na warszawskiej Towarowej Giełdzie Energii w lipcu przekroczyła 100 zł/MWh. Ostatni raz tyle płacono za nie ponad dwa lata temu. To także niemal dwa drożej od opłaty zastępczej, dzięki której spółki energetyczne mogłyby uniknąć konieczności kupowania certyfikatów na rynku.
Samochody elektryczne będą jeździć na zielonych tablicach rejestracyjnych. Ale najpierw przed nami bałagan organizacyjny. I prawdopodobnie mandaty za korzystanie z praw, jakie otrzymali kierowcy takich pojazdów.
Największa w Polsce sieć stacji ładowania aut elektrycznych GreenWay w maju zacznie pobierać opłaty. Koszt w szybkich ładowarkach wyniesie 1,89 zł/kWh z VAT. Za wolniejsze ładowanie zapłacimy 1,19 zł/kWh. Najtańszą opcją będzie więc ładowanie samochodu w domu, o ile dysponuje się taką możliwością.
Jesienią mają ruszyć pierwsze aukcje dotyczące tzw. rynku mocy, które będą finansowym wsparciem dla energetyki opartej na węglu kamiennym.
Najbogatsze gminy górnicze stracą najwięcej na zmianach przygotowanych przez rząd, a które dotyczą opłat eksploatacyjnych za wydobycie kopalin.