mBank motorem wzrostu czy obciążeniem dla Commerzbanku?
W wywiadzie dla dziennika „Die Welt” pod koniec grudnia 2022 roku prezes Commerzbanku, głównego udziałowca w polskim mBanku, poskarżył się, że polityka rządu w Warszawie szkodzi bankowości.
W wywiadzie dla dziennika „Die Welt” pod koniec grudnia 2022 roku prezes Commerzbanku, głównego udziałowca w polskim mBanku, poskarżył się, że polityka rządu w Warszawie szkodzi bankowości.
Wysokie ceny energii, turbulencje pocovidowe i w efekcie z górą dziesięcioprocentowa inflacja spowodowały odczuwalny wzrost czynszów w całych Niemczech, pisze Włodzimierz Korzycki.
Credit Suisse, drugi co wielkości bank szwajcarski znalazł się w poważnych tarapatach. W minionym tygodniu jego akcje spadły do poziomu najniższego w historii, co zresztą dla obserwatorów raczej nie było zaskoczeniem, pisze Włodzimierz Korzycki.
„Wszystko drożeje, tylko domy i mieszkania nagle tanieją” – zauważył komentator agencji DPA, cytowany przez kilka niemieckich gazet. Ale, dodał, „nie jest to dobry znak”, pisze Włodzimierz Korzycki.
Ujemne oprocentowanie lokat w bankach jest niedopuszczalne. Tak orzekł w piątek (18.11.2022) sąd krajowy we Frankfurcie n/Menem, rozpatrując skargę Centrali Ochrony Konsumenta (Verbraucherzentrale) w Hamburgu na Commerzbank, Włodzimierz Korzycki.
Czasy są niespokojne, ale kondycja banków niemieckich jest dobra – taki był ton dotychczasowych wypowiedzi finansistów na międzynarodowych targach finansowych „Euro Finance Week 2022”, które odbywają się w dniach 14‒18.11. 2022 roku, we Frankfurcie nad Menem, pisze Włodzimierz Korzycki.
Rząd niemiecki, jak się wydaje, zakrzyknął „Sezamie, otwórz się” i sypnął kolejnymi miliardami, by wobec kryzysu energetycznego ulżyć zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorcom, pisze Włodzimierz Korzycki.
Mieszkania czy domy są w bogatej Kanadzie względnie łatwiej dostępne niż gdzie indziej, ale jednak i w tym kraju, hojnie obdarzonym przez naturę, setki tysięcy ludzi mają kłopot ze znalezieniem własnego kąta, pisze z Ottawy Włodzimierz Korzycki.
Według danych Regionalnej Rady ds. Nieruchomości w Toronto (Toronto Regional Real Estate Board ‒ TRREB), cytowanych przez „Financial Post” na początku sierpnia 2022 roku, średni czynsz za małe mieszkanie czy kawalerkę w połowie roku wzrósł o kilkanaście do dwudziestu procent w stosunku rocznym, pisze Włodzimierz Korzycki, który obecnie przebywa w Kanadzie.
Kanada to kraj o ogromnym potencjale energetycznym, i to z różnych źródeł. Tak ogromnym, że regularnie i na dużą skalę zaopatruje w prąd drugi wielki kraj, sąsiedzkie Stany Zjednoczone. Przesyła tam rocznie ok. 67 terawatogodzin (TWh), podczas gdy sam importuje stamtąd tylko ok. 10 TWh, pisze z Ottawy Włodzimierz Korzycki.
Jeśli ktoś dziś zastanawia się, czy zainwestować w kanadyjską nieruchomość, to odpowiedź brzmi: tak. Zainwestować, czyli kupić dom lub mieszkanie, pisze z Montrealu Włodzimierz Korzycki.
Niemcy trochę się ociągali ze zmianą polityki energetycznej, ale ostatecznie uświadomili sobie, że odejście od kopalin jako źródeł energii musi być konsekwentne. Jeszcze raz potwierdził to kanclerz Olaf Scholz, zanim w tę środę przybył do górzystego regionu Allgäu w Bawarii, gdzie rozpoczął dwutygodniowy urlop.
Rząd w Berlinie intensywnie stara się zmniejszyć zależność od gazu z Rosji, nie ukrywając zarazem wobec obywateli, że czas względnie taniej energii dobiega końca, pisze Włodzimierz Korzycki.
Dla niemieckich kół finansowych to był szok, gdy ostatniego dnia maja pół setki funkcjonariuszy policji, Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), prokuratury i urzędu nadzoru finansowego BaFin wkroczyło do biur Deutsche Banku i jego spółki zarządzającej aktywami DWS we Frankfurcie n/Menem.
Niemieckie banki systematycznie przestawiają się na rzeczywistość po pandemii i szykują na nowe wyzwania. Jak zauważa dziennik „Handelsblatt” (z 24.05.), pierwsze banki zaczynają podnosić oprocentowanie lokat, a „tu i ówdzie”, dodaje gazeta, znika oprocentowanie ujemne.
Mimo koronawirusa, lockdownów i innych zakłóceń w gospodarce rynek mieszkaniowy w Niemczech nie ucierpiał, a nawet przeciwnie: ustabilizował się w tym sensie, że ceny domów i mieszkań niezmiennie rosły. Nie było mowy o bezpośredniej groźbie pęknięcia bańki spekulacyjnej czy innego załamania rynku, choć niektórzy ekonomiści ostrzegali przed takim scenariuszem, obserwując w minionych latach mieszkaniowy boom inwestycyjny i wzrost cen.
Niemiecka klasa polityczna przyznaje się do błędów w polityce wobec Rosji i już koryguje swą politykę surowcową. W minionych tygodniach podjęto decyzje, które znacząco zmniejszają zależność od rosyjskich dostaw węglowodorów, a w poniedziałek rząd Niemiec podjął radyklaną decyzję o objęciu zarządem komisarycznym spółki Gazprom Germania, będącej do tej pory niemieckim oddziałem rosyjskiego Gazpromu. Minister gospodarki Robert Habeck uzasadnił to zwiększeniem bezpieczeństwa dostaw.
Niemcy z wielkim trudem, ale w końcu zdali sobie sprawę, że skończył się czas świetnych interesów z Rosją i bezproblemowe sprowadzanie gazu z państwa najeźdźcy. Za dużo się wydarzyło, by można było uznać, że business as usual, i aby pozbawiony zasad moralnych i kompromitujący dla SPD oraz Niemiec były kanclerz Gerhard Schröder mógł dalej działać jak gdyby nigdy nic, pisze Włodzimierz Korzycki.
Władze Szwajcarii są gotowe przyłączyć się do unijnych i amerykańskich sankcji przeciwko Rosji za napaść na Ukrainę ledwie w minimalnym zakresie. Nie ma mowy o zamrożeniu kont oligarchów czy wręcz samego prezydenta Władimira Putina albo jego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, pisze Włodzimierz Korzycki.
Wiele wskazuje na to, że wkrótce jednak Rosja będzie odcięta od systemu SWIFT. Na razie najbardziej przeciwni temu rozwiązaniu są Niemcy. Dlaczego? Wyjaśnia Włodzimierz Korzycki.