Silniejszy dolar po publikacji Fed
Po wczorajszym ogłoszeniu decyzji Fed dolar się wzmocnił. Także w ciągu dzisiejszego dnia nieznacznie drożał, ale już po południu kurs był zbliżony do tego z początku dnia.
Po wczorajszym ogłoszeniu decyzji Fed dolar się wzmocnił. Także w ciągu dzisiejszego dnia nieznacznie drożał, ale już po południu kurs był zbliżony do tego z początku dnia.
Wczoraj wieczorem dolar sporo stracił, a złoty odzyskał siły. Wydaje się, że inwestorzy oczekują na ogłoszenie dzisiaj o 19-tej naszego czasu decyzji Fed.
W drugiej połowie dnia złoty zdołał odrobić wcześniejsze straty. Na wykresach polskich par zostały wyrysowane podażowe świece. To przybliża nas do trwalszego umocnienia polskiej waluty, ale jeszcze tego nie gwarantuje.
Koncepcja 1: Długa pozycja w USD/ZAR. Poziom docelowy: 12,00+, zlecenie stop poniżej 11,00
Koncepcja ta opiera się na ryzyku drugiej fali „szaleństwa ograniczania QE”, obserwowanej w maju 2013 r., kiedy to rynki wschodzące i ich waluty pikowały w reakcji na wzmiankę ówczesnego szefa Bena Bernanke o samej tylko idei, że w pewnym momencie Fed będzie musiał spowolnić tempo skupu aktywów.
Wczoraj dobre dane z Niemiec i strefy euro pozwoliły złotemu wybronić się przed mocną przeceną, która rano wywindowała notowania polskich par na wielomiesięczne maksima. Dziś ponownie złoty będzie wpatrzony w sytuację i nastroje na rynkach globalnych.
Piątek upływa pod znakiem wzmacniania złotego w stosunku do głównych walut. Wczorajsza publikacja dobrych danych na temat indeksu PMI poprawiła nastroje inwestorów na tyle, że także dzisiaj złoty nieznacznie drożeje.
Inwestorzy od dłuższego czasu obawiają się o kondycję gospodarek strefy euro. Szczególnie, że niemiecka „lokomotywa gospodarcza” wydaje się mocno zwalniać. Dziś częściowo te obawy zostały rozwiane. To wystarczyło do poprawy nastrojów.
Dzisiaj inwestorzy z niecierpliwością oczekiwali na złe wieści na temat kondycji niemieckiej gospodarki. Tymczasem mamy miłą niespodziankę. Publikacja danych na temat niemieckiego indeksu PMI zaskoczyła, ale pozytywnie. Przemysłowy indeks PMI dla Niemiec wyniósł 51,8 punktów, dzięki czemu indeks dl całej strefy euro utrzymał się powyżej 50 pkt. i wynosi 50,7 pkt.
Powrót do spadków na EUR/USD
Dzisiaj doszło do wybicia dołem z formacji flagi na wykresie EUR/USD. Wybicie owe powinno dać sygnał do powrotu do spadków. Nie udało się trwale przebić poziomu oporu w okolicach 1.2830, gdzie również znajduje się zniesienie Fibonacciego 23,6%.
Euro (EUR) spadło ze swojego maksimum na poziomie 1.2839 aż do poziomu 1.2706 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta straciła wszystkie swoje wczorajsze zyski na spekulacjach o tym, że Europejski Bank Centralny (ECB) może nabyć obligacje korporacyjne, co sugerowałoby dalsze luzowania polityki pieniężnej.
Pozytywne wieści o stanie chińskiej gospodarki i niejednoznaczne wieści z Europy wpływają na kurs złotego w stosunku do głównych walut.
Wtorek nie będzie ciekawszy od poniedziałku. Brak danych makro ponownie skutecznie ograniczy zmienność. Wydarzenia polityczne pozostają na drugim planie choć Ławrow nadal straszy. W takiej sytuacji zapewne będziemy obserwowali konsolidację na parze EURPLN oraz próby złamania 1,2840 na eurodolarze.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie przyniosło w poniedziałek osłabienie złotego, po tym jak zdołał się on umocnić na koniec poprzedniego tygodnia. W kolejnych dniach jego losy ściśle będą związane z sytuacją na rynkach globalnych.
Bieżący tydzień na rynku walutowym rozpoczynamy w okolicach 1,276 na EURUSD i 4,215 na EURPLN. Na rynku długu rentowności papierów skarbowych zarówno krajowych jak i z core markets utrzymują się w okolicach zeszłotygodniowego zamknięcia.
Wszyscy obawiali się paniki inwestorów, ale na szczęście koniec tygodnia przyniósł ulgę. Chwilowo sytuacja została opanowana, ale to nie oznacza, że nerwowa reakcja inwestorów nie powróci na rynek walutowy już w przyszłym tygodniu.
W ciągu roku taniejący rubel pozwolił Rosjanom, którzy kupili apartamenty w Londynie, zarobić na tej inwestycji o 26% więcej niż Brytyjczykom. Kilka lat wcześniej taniejący funt uchronił natomiast Brytyjczyków przed drastycznymi spadkami cen hiszpańskich nieruchomości – wynika z danych zebranych przez Lion’s Bank. Nie powinno więc ulegać wątpliwości, że zmiany kursów walut są ważne nie tylko dla eksporterów i importerów, ale też osób, które lokują swój kapitał na zagranicznych rynkach nieruchomości.
63,8 proc. klientów AKCENTY, instytucji płatniczej realizującej płatności zagraniczne i wymianę walut dla eksporterów i importerów, nie odczuwa negatywnych skutków konfliktu na Wschodzie. Mniejsze lub większe straty zadeklarowała 1/3 zapytanych.*
Ostatnie dwa lata przyzwyczaiły nas do słabości amerykańskiej waluty. Jednak od kilku miesięcy ta tendencja ulega wyraźnemu odwróceniu. Dolar idzie w górę i wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze droższy. Oznacza to spore zmiany dla wszystkich, od konsumentów, poprzez inwestorów, na firmach i gospodarkach kończąc.
Dzisiaj inwestorzy oczekiwali na informację GUS na temat kształtowania się cen. Okazało się, że deflacja nie odpuszcza i mamy rekordowy spadek cen. Mamy deflację na poziomie 0.6%.
Złoty traci na wartości w oczekiwaniu na publikację najnowszych danych inflacyjnych z Polski. Jeżeli wrześniowa deflacja okaże się głębsza od prognoz to będzie to kolejny powód do wyprzedaży polskiej waluty.
O 14.00 GUS poda dane o inflacji w Polsce, o których więcej pisze na kolejnej stronie. O 14.30 pojawią się dane o sprzedaży detalicznej w USA za wrzesień, zwykle uważnie obserwowane przez rynek (konsensus: -0,1 proc. mdm, po odjęciu samochodów: +0,3 proc. mdm). Kurs dolara może być wrażliwy na te dane. O 20.00 Fed opublikuje tzw. Beżową Księgę, w której opisuje stan koniunktury w kraju.
Nie najlepsze odczyty z Chin, fatalne z Niemiec podtrzymują kiepskie nastroje na rynkach i odwrót od ryzyka. Złoty w odwrocie. Na parze EUR/PLN otwarta droga do wzrostów w rejon 4,22. EUR/USD nie neguje sygnałów korekcyjnego odbicia. Podtrzymujemy prognozę wzrostu do obszaru 1,28-1,30 w październiku. W centrum uwagi dziś odczyty sprzedaży detalicznej i inflacji PPI z USA oraz publikacja Beżowej Księgi. Z Polski dane o inflacji CPI. Mogą przesądzić o obniżce stóp w listopadzie.
Ubiegły tydzień na rynku metali szlachetnych przebiegał pod znakiem silnej korekty. Znaczący spadek ceny złota, poniżej krytycznej granicy $1200 za uncję, wyraźnie rozbudził bycze nastroje na rynkach. Utrzymująca się w dalszym ciągu wysoka cena amerykańskiego dolara nie zdołała zatrzymać serii wzrostów. W obliczu niepokojących prognoz o spowolnieniu gospodarki światowej, ostatni tydzień zakończyliśmy wynikiem $1223,30 za uncję, co daje nam ponad $30 zysku względem poprzedniego zamknięcia.
Na październikowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami obniżyła stopy procentowe NBP. Zaskoczeniem wydaje się jednak skala zmiany, gdyż RPP zdecydowała się na cięcie stóp aż o 50 punktów bazowych, ustalając stopę referencyjną na historycznie niskim poziomie 2,00 procent. Dzięki temu rata kredytu mieszkaniowego może spaść o około 30 złotych na każde 100 tysięcy zadłużenia.
Wydarzeniem kończącego się tygodnia na krajowym rynku walutowym było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). W dużej mierze zdefiniowało ono oczekiwania odnośnie perspektyw złotego w kolejnych miesiącach. I pomimo, że Rada mocno zaskoczyła swą decyzją ws. polityki monetarnej, to już jej konsekwencje dla złotego istotnie nie będą odbiegać od naszego wcześniejszego bazowego scenariusza.
Londyn zyskał właśnie miano najdroższego miasta do życia i pracy – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Savills. Do tej pory przez 5 lat najdroższym miastem był Hongkong, ale sytuację tę zmienił boom na brytyjskim rynku nieruchomości. Winne są rosnące ceny domów, mieszkań oraz biur. Na kolejnych dwóch miejscach znaleźć można Nowy Jork i Paryż. W każdym z tych czterech miast roczny koszt wynajmu mieszkania i biura dla przeciętnego pracownika przekracza 100 tys. dolarów (równowartość 330 tys. zł).
Niezależne Altus Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A., lider spośród TFI notowanych na warszawskiej giełdzie pozyskało 27 mln zł z emisji certyfikatów Altus Absolutnej Stopy Zwrotu FIZ GlobAl, inwestującego w różne klasy aktywów na całym świecie. Tym samym aktywa tego funduszu zwiększyły się do 95 mln zł. W październiku towarzystwo planuje kolejną emisję certyfikatów Altus ASZ FIZ GlobAl.
Oczekiwanie na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, niepokojące dane z Niemiec, wzrost awersji do ryzyka na rynkach globalnych oraz lekki spadek kursu EUR/USD miały dziś negatywny wpływ na notowania złotego.
Początek nowego, ubogiego w publikacje danych makroekonomicznych, tygodnia rozpoczyna się spokojnie. Po piątkowym dynamicznym umocnieniu dolara na międzynarodowym rynku, dziś kurs EUR/USD oscyluje wokół poziomu 1,25. Stabilne wokół poziomu 4,19 są natomiast notowania pary EUR/PLN.
Notowania większości surowców idą w dół od końca czerwca. W ciągu zaledwie trzech miesięcy indeks CRB stracił 11,5 proc. Powszechność tej tendencji wskazuje, że jej przyczyny mają charakter systemowy. Można do nich zaliczyć z pewnością słabość globalnej gospodarki, politykę Fed i wynikającą z niej rosnącą siłę dolara. Taki układ czynników nie rokuje rynkom surowcowym pomyślnej przyszłości.