Prąd drożeje jak diabli
Z cenami jest jak z koniem, co go każdy widzi, mamy je na rachunkach na łypnięcie okiem. Dlatego faktów czerpanych z faktur tylko garstka.
Z cenami jest jak z koniem, co go każdy widzi, mamy je na rachunkach na łypnięcie okiem. Dlatego faktów czerpanych z faktur tylko garstka.
Coraz większa świadomość Polaków w dziedzinie ochrony środowiska oraz możliwości zaoszczędzenia na rachunkach za energię elektryczną przekładają się na rosnące zainteresowanie konsumentów produkcją energii z własnych, ekologicznych źródeł energii. Z przydomowych instalacji produkuje się energię na własny użytek, a nadwyżki wprowadzane są do sieci dystrybucyjnych ‒ czytamy w komunikacie URE.
800 MW – taka według szacunków z rozporządzenia Rady Ministrów będzie moc dużych instalacji fotowoltaicznych, które powstaną w wyniku aukcji dla OZE z 2021 r. Branża energetyki odnawialnej oczekuje jednak, że wolumen ten wynosić co najmniej 2 GW – czytamy w depeszy PAP.
Z badania „Polacy o oszczędzaniu energii i energetyce” wynika, że 22 proc. obywateli rozważa zainstalowanie urządzeń umożliwiających korzystanie z odnawialnych źródeł energii w swoim domu. Osoby, które deklarują zainteresowanie OZE chcą wytwarzać energię głównie na własne potrzeby. Najbardziej atrakcyjne w zakresie źródeł energii cieplnej dla 76 proc. badanych są kolektory słoneczne. W przypadku produkcji energii elektrycznej wskazywane są najczęściej instalacje fotowoltaiczne. Jakie są typy instalacji i czym się od siebie różnią? Jakie inne odnawialne źródła energii warto wybrać? Dlaczego i jak powinniśmy ubezpieczyć swoją instalację?
„Kredyt z dobrą energią” w Banku Ochrony Środowiska to produkt dla firm i samorządów, które są zainteresowane inwestycjami w instalacje wykorzystujące odnawialne źródła energii. Unikatową cechą kredytu jest możliwość dostosowania wysokości rat kredytu do zmiennej efektywność pracy instalacji OZE. Okres kredytowania projektów w ramach „Kredytu z dobrą energia” może wynosić nawet 20 lat.