Draghi przecenił euro i pomógł giełdom
Mario Draghi rezygnując z dotychczasowej zachowawczej postawy i zapowiadając dalsze luzowanie polityki monetarnej przez ECB wszystkich zaskoczył. Najmocniej posiadaczy euro w portfelu.
Mario Draghi rezygnując z dotychczasowej zachowawczej postawy i zapowiadając dalsze luzowanie polityki monetarnej przez ECB wszystkich zaskoczył. Najmocniej posiadaczy euro w portfelu.
W nocy Australia opublikowała kolejny solidny raport z rynku pracy, którego wyniki były nieco lepsze, niż przewidywano po mocnych danych z poprzedniego miesiąca (jednocześnie tym razem uniknięto częstego zjawiska powrotu do średniej). Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 5,8%, zamiast wzrosnąć. W odpowiedzi AUD odnotował nowe lokalne szczyty w relacji do dolara amerykańskiego, a w stosunku do „kiwi” jego zwyżka była jeszcze bardziej imponująca.
Wczoraj prezydent Putin swoim oświadczeniem ws. Ukrainy przyćmił, będące wydarzeniem dnia, publiczne przesłuchanie szefowej Fed w Kongresie. Dzisiejsze wystąpienie Yellen natomiast zostanie „przykryty” przez konferencję prezesa ECB po dzisiejszym posiedzeniu banku centralnego.
Coraz szybszy rozwój płatności zbliżeniowych powoduje, że Polska infrastruktura płatnicza staje się jedną z najnowocześniejszych w Europie. Od 1 stycznia 2014 roku, zgodnie z obowiązkiem regulacyjnym wprowadzonym przez organizacje płatnicze Visa i MasterCard na polskim rynku, wszystkie nowo zainstalowane terminale POS muszą być wyposażone w funkcję zbliżeniową (contactless).
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, wczorajsza sesja została zdominowana przez wystąpienie Janet Yellen, która wzięła udział w forum Komisji Gospodarki amerykańskiego Kongresu. Zdaniem szefowej Fed, mimo spadku stopy bezrobocia do 6.3%, kontynuowanie akomodacyjnej polityki monetarnej jest uzasadnione ze względu na utrzymującą się na zbyt niskim poziomie inflację. Zagrożeniem dla amerykańskiej gospodarki pozostaje także słaba kondycja tamtejszego rynku nieruchomości oraz napięcie geopolityczne wynikające z konfliktu trwającego na linii Kijów – Moskwa.
Druga połowa kwietnia i początek maja upłynęły pod znakiem umocnienia Euro w relacji do dolara. Z jednej strony lepsze dane z Eurostrefy, z drugiej zmniejszenie eskalacji napięcia na linii Ukraina – Rosja stwarzały presję na wzrost ceny EUR/USD.
Koncyliacyjna retoryka prezydenta Putina przed Dniem Zwycięstwa pozytywnie wpłynęła na złotego. Kursy spadły do najniższych poziomów od kilku tygodni. W centrum uwagi jest dziś posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC).
Środowa sesja na rynku głównej pary walutowej przebiegała bardzo spokojnie, a kurs EUR/USD przez jej większą część notował poziomy 1,391-1,393 do których dotarł dzień wcześniej. Widocznej w ostatnim czasie niechęci do dolara nie zmniejszyły nawet opublikowane wczoraj bardzo słabe dane z Niemiec.
![]()
Wtorkowa sesja została zdominowana przez publikacje usługowych indeksów PMI dla największych światowych gospodarek. Uwagę inwestorów z Europy przyciągnęły informacje napływające z pogrążonych do tej pory w recesji krajów południa, w tym Hiszpanii, gdzie wskaźnik obrazujący kondycję tamtejszego sektora usługowego wzrósł w ostatnim miesiącu do poziomu 56.5 pkt, co było najlepszym wynikiem od marca 2007 roku.
Dziś ok. godz. 12-13 Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzje w sprawie stóp procentowych, a o 16.00 pojawi się komunikat RPP i rozpocznie konferencja prezesa NBP Marka Belki. Na pewno nie należy oczekiwać zmian stóp, a komunikat również powinien być dość neutralny. O 16.00 prezes Fed Janet Yellen wystąpi w Kongresie, co potencjalnie może mieć wpływ na kurs dolara.
Pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych ma niekorzystny wpływ na złotego, który rano traci na wartości. Tendencji tej nie odwróci RPP, której majowe posiedzenie jest tylko wydarzeniem pozornym.
Bazowe rynki długu pozytywnie zareagowały na lepsze niż marcowe, opublikowane w pierwszej części dnia, dane PMI dla sektora usługowego w Eurostrefie.
Mocne spadki na giełdach w Azji i USA. Zyskują obligacje, z których największym powodzeniem cieszą się nadal papiery peryferyjnych krajów strefy euro. Beneficjentem tych zmian jest wspólna waluta. Rośnie presja na Europejski Bank Centralny by podjął konkretne działania powstrzymujące, szkodliwą dla gospodarki i realizacji celu inflacyjnego, aprecjację euro.
W pierwszym dniu maja eurodolar zwiększył swoją wartość za sprawą pozytywnego odczytu HICP ze strefy euro, który wywołał spekulacje dotyczące odroczenia terminu wprowadzenia programu łagodzenia polityki monetarnej przez EBC pod wpływem silnych danych.
Ze względu na zbliżające się posiedzenie ECB, podczas poniedziałkowej sesji uwagę inwestorów przyciągały wiadomości docierające ze Starego Kontynentu. Jak wynika z danych opublikowanych przez grupę badawczą Sentix, wskaźnik obrazujący zaufanie europejskich inwestorów spadł z 14.1 pkt w kwietniu do 12.9 pkt w maju.
Świąteczny poniedziałek w Wielkiej Brytanii, brak danych z gospodarek oraz nastrój wyczekiwania przed decyzją w sprawie stóp procentowych w Europie, sprzyja stabilizacji notowań na rynkach. Dla złotego kluczowe są doniesienia z Ukrainy. Dziś ponownie powinno być względnie spokojnie. EUR/PLN wokół 4,20, USD/PLN w pobliżu 3,03. EUR/USD może testować 1,39, raczej nieskutecznie.
Brak świętujących inwestorów z Londynu sprawił, że w poniedziałek na krajowym rynku walutowym wiało nudą. Niewiele się działo zarówno jeżeli chodzi o obroty, jak i zmienność.
Poniedziałek na rynku walutowym rozpoczynamy w okolicach 1,388 USD za euro i 4,205 PLN za euro. Choć mieliśmy bardzo „poprzerywany” tydzień to tak jak oczekiwaliśmy ruch na rynku krajowym nie zanikł. Wręcz przeciwnie, niższa płynność zwiększała zmienność notowań złotego. Nie zapominajmy, że znaczący udział w polskim rynku mają inwestorzy zagraniczni, którzy normalnie handlowali naszą walutą, a do tego na rynek napływały kolejne publikacje danych z rynków bazowych (w tym tak istotne jak dane z rynku pracy w USA).
Za nami długi majowy weekend. Handel na polskim rynku walutowym powoli będzie wracał do normy. Bardzo powoli, bo z uwagi na dzisiejsze święto w Wielkiej Brytanii i nieobecność tamtejszych inwestorów, obroty na złotym w dalszym ciągu mogą być świąteczne.