Komu koronawirus ograniczył dostęp do kredytów mieszkaniowych?
Do zakupu mieszkania na kredyt potrzebny jest wyższy wkład własny, praca w stabilnej branży i pewna forma zatrudnienia – wynika z analizy Bartosza Turka, analityka HRE Investments.
Do zakupu mieszkania na kredyt potrzebny jest wyższy wkład własny, praca w stabilnej branży i pewna forma zatrudnienia – wynika z analizy Bartosza Turka, analityka HRE Investments.
Kwiecień to był ostatni dobry miesiąc dla obligacji. Popyt zanurkował – wynika z danych zebranych przez HRE Investments. Wszystko za sprawą wyraźnego cięcia oprocentowania tych papierów, które dziś podobnie jak bankowe lokaty stały się lichą tarczą przeciwko inflacji.
Działki, domy, ale też większe niż dotychczas mieszkania – szczególnie z tarasami, ogródkami lub przynajmniej balkonami – te nieruchomości cieszyły się w kwietniu znacznie większą popularnością niż jeszcze w marcu.
Niskie oprocentowanie lokat i obligacji to nowa rzeczywistość oszczędzających w Polsce. Trzeba przywyknąć do sytuacji, w której aktywa te nie potrafią ochronić kapitału przed inflacją. Aby zachować siłę nabywczą oszczędności, trzeba szukać innych bezpiecznych przystani.
Po latach doniesień o tym, że Polacy chcą kupować mieszkania o coraz mniejszym metrażu, pojawiają się informacje o poszukiwaniu większych nieruchomości. Tak samo jak w przypadku boomu na działki rekreacyjne, tak i szukanie większych mieszkań, można łączyć z koronawirusem. Zmiana preferencji może być więc – tak jak i epidemia ‒ okresowa.
7 tysięcy złotych za uncję – taka jest giełdowa wycena królewskiego metalu. To najwięcej w historii. Powód? Epidemia, obawy o światową gospodarkę czy poziom inflacji w obliczu programów wsparcia liczonych już nie w miliardach, ale bilionach dolarów.
W czasie pandemii koronawirusa wielu kredytobiorców może mieć problemy finansowe. Pomocnym rozwiązaniem mogą okazać się dla nich wakacje kredytowe, ale i inne koła ratunkowe, które pomogą stanąć na nogi. Ważne jednak, aby nie zwlekać z prośbą o pomoc, bo opieszałość oznacza rezygnację ze wsparcia.
Nowoczesna wielka płyta coraz śmielej rozpycha się na polskim rynku mieszkaniowym – wynika z danych urzędu statystycznego. Polscy deweloperzy, coraz częściej korzystają z prefabrykowanych elementów betonowych. Powody? M. in. czas, ekologia, koszty, a przede wszystkim – co wciąż wiele osób zaskakuje – jakość.
Cięcie stóp procentowych już przekłada się na spadek oprocentowania lokat w bankach – wynika z danych zebranych przez HRE Investments. Już 1 kwietnia kolejne instytucje planują dalsze zmiany w swoich cennikach.
W 17 miastach wojewódzkich mamy około 3,8 mln mieszkań o wartości na poziomie mniej więcej 1,6 biliona złotych – wynika z szacunków HRE Investments. Jest to kwota zbliżona do kapitału spoczywającego na bankowych rachunkach i lokatach osób fizycznych oraz firm.
Po decyzji Rady Polityki Pieniężnej oszczędzający stracą w ciągu roku nawet 3 ‒ 4 mld złotych odsetek. Trochę ponad połowę tej kwoty zaoszczędzą za to osoby, które na zakup mieszkania zadłużyły się w rodzimej walucie.
W ciągu najbliższych tygodni czeka nas wyhamowanie obrotów, i wzrostów cen na rynku mieszkaniowym. W trochę dłuższej perspektywie mniejszy apetyt na ryzyko powinien jednak spowodować, że w mieszkaniówce kapitału nie zabraknie – szczególnie w obliczu potężnych programów stymulacji fiskalnej i monetarnej. Swoją rolę odegrać może też awersja do ryzyka, która powinna skierować kapitał w kierunku nieruchomości mieszkaniowych.
Brak konieczności spłaty rat przez 3 lub 6 miesięcy – dla wielu osób będzie to realne wsparcie w trakcie epidemii. Trzeba jednak pamiętać, że za pomocną dłoń wyciągniętą dziś przez banki trzeba będzie zapłacić w przyszłości i to z odsetkami.
Już w czwartek Minister Finansów wylosuje ponad 62 tysiące nagród, które powędrują do posiadaczy obligacji premiowych kupionych w czerwcu 2019 roku. Nagród pierwszego stopnia jest do rozlosowania 56. Każda z nich opiewa na 10 tysięcy złotych. Niestety nie wszystkie pieniądze trafią na konta inwestorów. Od każdej premii trzeba zapłacić podatek.
Już drugi miesiąc z rzędu sprzedaż obligacji skarbowych wyraźnie przekroczyła magiczną granicę dwóch miliardów złotych. W marcu wynik może być przejściowo gorszy. Zagrożenie wirusem bez wątpienia przyspieszy jednak rewolucję technologiczną i skusi większą część klientów do zakupu papierów bez konieczności wychodzenia z domu – np. przez internet lub telefon.
W lutym przeciętna rodzina wydawała na utrzymanie „dachu nad głową” o 60 złotych więcej niż przed rokiem – wynika z szacunków HRE Investments. Winne są przede wszystkim skokowa podwyżka kosztu wywozu śmieci oraz wyższe stawki za prąd.
Sektor wynajmu mieszkań miał się relatywnie dobrze w trakcie ostatniego kryzysu. Powód był prosty. Gdy banki zakręciły kurki z kredytami, przybyło lokatorów chętnych na najem mieszkań – wynika z danych zebranych przez HRE Investments. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy w mieszkania inwestują w sposób długoterminowy, a nie spekulacyjny.
Już Polacy, którzy zakładali lokaty pod koniec 2015 roku, realnie tracili na swoich oszczędnościach. Niestety zła passa oszczędzających wciąż trwa i wszystko wskazuje na to, że trwać będzie. Najnowsze prognozy sugerują bowiem, że nie ma co liczyć na realne zyski na lokatach przynajmniej do końca 2022 roku – wynika z najnowszych wyliczeń HRE Investments.
W ciągu roku grunty orne zdrożały o 4% – wynika z szacunków HRE Investments opartych o dane GUS. Jeszcze niedawno wzrosty te opiewały nawet na kilkanaście procent rocznie. Wszystko zmieniły ograniczenia w obrocie ziemią, które wprowadzono w maju 2016 roku. I choć zasady te poluzowano kilka miesięcy temu, to wciąż inwestorzy nie wrócili na rynek gruntów rolnych.
Prawie 27 tysięcy złotych – tyle na obniżkach stóp procentowych zaoszczędził ktoś, kto w 2012 roku pożyczył na mieszkanie 200 tysięcy złotych – wynika z szacunków HRE Investments. To co dłużnika cieszy, karze rwać włosy z głowy osobie oszczędzającej. Oprocentowanie lokat jest tak niskie, że z czasem depozyt traci swoją siłę nabywczą i to pomimo powolnego dosypywania do niego bankowych odsetek.