3 mld straconych korzyści
Polacy przetrzymują na nieoprocentowanych rachunkach aż 150 mld zł. Gdyby te pieniądze zostały wpłacone na konta oszczędnościowe, mogliby zarobić aż 3 mld zł rocznie – pisze Marta Domańska-Trzaskoma, ekspert BGŻOptima.
Polacy przetrzymują na nieoprocentowanych rachunkach aż 150 mld zł. Gdyby te pieniądze zostały wpłacone na konta oszczędnościowe, mogliby zarobić aż 3 mld zł rocznie – pisze Marta Domańska-Trzaskoma, ekspert BGŻOptima.
Wartość portfela pożyczek, udzielonych przez instytucje pożyczkowe, biorące udział w badaniu Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych Sektor instytucji pożyczkowych w Polsce wzrosła w I półroczu 2015 roku o 32% w stosunku do analogicznego okresu 2014 roku. Dynamiczny rozwój rynku wynika z wielu czynników, wśród których obserwujemy również wysoką i ulegającą stałej poprawie jakość relacji biznesowych z partnerami z wielu, pokrewnych branż. Wielość tych relacji odzwierciedla skład Rady Programowej Kongresu Sektora Pożyczkowego, po raz piąty organizowanego w maju br. przez KPF. Oprócz liderów rynku pożyczkowego, znaleźli się w niej również przedstawiciele sektora pośrednictwa finansowego, porównywarek i fintech, biur informacji gospodarczej, BIK oraz sektora usług doradczych.
Cena złota liczona w dolarach amerykańskich wzrosła od początku roku o ponad 17 proc. Cena złota liczona w złotych wzrosła niewiele mniej, ponieważ aż 16 proc. i zbliżyła się do poziomów obserwowanych ostatnio na przełomie 2014 i 2015 roku.
Czasy niedocenionego chińskiego juana odeszły już do historii. W kontekście trwających na całym świecie konkurencyjnych dewaluacji juan jest obecnie istotnie przeceniony w porównaniu z równorzędnymi głównymi walutami, przede wszystkim z dolarem i euro.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
Inwestorzy przypomną sobie o Chinach, za sprawą ważnych publikacji dotyczących tego kraju. Kolejne dane rzucą światło na kondycję amerykańskiej gospodarki. Dowiemy się także jak radzą sobie nasz przemysł i sprzedaż detaliczna oraz co słychać w sprawie inflacji.
W ubiegłym tygodniu USD stał się głównym obiektem uwagi inwestorów, a jego osłabienie odnotowane po pewnych „gołębich” uwagach członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku przyczyniło się do wsparcia metali szlachetnych i przemysłowych. Wsparcie to trwało do piątku, kiedy to miesięczny raport w sprawie zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych wykazał oznaki presji na płace, co przyczyniło się do realizacji zysków.
Spadek stopy bezrobocia, przyspieszenie tempa wzrostu płac oraz poprawa wskaźników aktywności zawodowej Amerykanów stwarzają presję na Fed, by kontynuować podwyżki stóp procentowych. Jednak sygnały płynące z innych sfer gospodarki, w szczególności przemysłu, sugerują wstrzymanie się z dalszym zacieśnianiem. Bank centralny powinien przyjrzeć się sytuacji i nie podnosić stóp w marcu.
Nowy tydzień rozpoczyna się od niskiej zmienności i spokoju panującego wśród inwestorów, zarówno na rynku giełdowym jak i na rynku walutowym. Podczas sesji azjatyckiej handel odbywał się jedynie na nielicznych giełdach, a większość z nich pozostała zamknięta w związku ze świętami odbywającymi się w Chinach oraz Nowej Zelandii.
Głównym wydarzeniem minionego tygodnia na rynku walutowym była publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy – chociaż liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła w styczniu mniej niż oczekiwano (151 tys. wobec mediany oczekiwań rynkowych na poziomie 190tys) to już stopa bezrobocia zaskoczyła in plus schodząc do 8-letniego minimum (4,9% wobec oczekiwań na poziomie 5%). Pomimo nieco gorszych danych dotyczących nowych miejsc pracy, spadek stopy bezrobocia poniżej poziomu 5% został na tyle pozytywnie odebrane przez rynek, że umożliwiło to umocnienie dolara wobec euro po trwającym od poniedziałku do czwartku osłabieniu. Efekt ten prawdopodobnie nie będzie jednak trwał zbyt długo.
Już od dłuższego czasu inwestorzy zmuszeni są szukać zysku w coraz bardziej niekonwencjonalnych miejscach. W ciągu roku staniały główne surowce oraz większość spółek notowanych na warszawskim parkiecie. Dwucyfrowe zyski liczą dziś natomiast ci, którzy rok temu zainwestowali w wirtualną walutę, klasyczne auta czy butelki szkockiego trunku – wynika z danych zebranych przez Lion’s Bank.
W raporcie z 28 stycznia Haitong Bank podtrzymuje rekomendację NEUTRALNĄ dla BZ WBK, ze zmienioną ceną docelową akcji 260 PLN (wcześniej 270 PLN). Rekomendacja została zaktualizowana w następstwie prognoz analityków po wynikach za 4Q15. Haitong Bank uważa, że jednorazowa dywidenda, szybkie przeniesienie kosztów podatku bankowego na klientów oraz wycena widocznie poniżej poziomów historycznych stanowią ryzyka wzrostowe. Zaangażowanie banku w górnictwo oraz ogólna sytuacja polityczna stanowią jednak zagrożenia. Ostateczna decyzja rządu w sprawie ustawy frankowej prawdopodobnie przeważy szalę, jeśli chodzi o cenę akcji BZ WBK.
Jak obietnice socjalne polskiego rządu wpłyną na kondycję polskiej gospodarki? Czy zwiększone obciążenia podatkowe przełożą się na rozmiar podejmowanych inwestycji? Wreszcie – jak na nowe uwarunkowania, zarówno krajowe jak również te w skali globalnej, zareaguje polski rynek kapitałowy? To tylko niektóre z zagadnień omawianych podczas debaty, zorganizowanej w ramach inicjatywy „Znane Ekspertki”. Panel odbył się 28 stycznia br. w warszawskim Klubie Polskiej Rady Biznesu. W debacie, moderowanej przez dr Małgorzatę Starczewską-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan, udział wzięły: Lidia Adamska – ekonomistka, Monika Kurtek – główna ekonomistka w Banku Pocztowym oraz Marta Petka – Zagajewska, główna ekonomistka Raiffeisen Bank Polska.
To najwięcej spośród polskich wydawców kart tej organizacji
Od początku roku trudna sytuacja w Chinach dotyka światowe rynki finansowe. Czy problem jest na tyle poważny, że w Polsce powinniśmy obawiać się kolejnej fali kryzysu? Odpowiada Piotr Lonczak, analityk Cinkciarz.pl.
W nadchodzącym tygodniu uwagę inwestorów przyciągną dwie grupy publikacji makroekonomicznych. Pierwsza to wskaźniki PMI, z wyprzedzeniem sygnalizujące koniunkturę w gospodarce. Druga dotyczyć będzie sytuacji na amerykańskim rynku pracy, stanowiącej jedną z głównych przesłanek, na podstawie których swoją politykę pieniężną kształtuje Fed.
Rynki czekają dzisiaj na dane o amerykańskim PKB. Zrobiło się trochę nerwowo po wczorajszej publikacji wskaźnika o zamówieniach na dobra trwałe, które wypadły zaskakująco słabo. Dla dolara nie jest to dobra wiadomość, więc dzisiejsze dane albo rozwieją obawy, albo zrobi się jeszcze bardziej gorąco. Zwłaszcza, że poza PKB, w USA pojawi się też pakiet innych informacji: wskaźnik Chicago PMI i Indeks Uniwersytetu Michigan.
Wczorajszy dzień i dzisiejszy poranek były wyjątkowo bogate w odczyty danych makroekonomicznych. W większości były słabsze od oczekiwań. Ponieważ pojawiły się one po obu stronach oceanu, reakcja rynków nie była aż tak silna.
Dziś w nocy odbyło się posiedzenie Banku Japonii, który zdecydował się na obniżenie stóp procentowych do poziomu -0,1%, stając się kolejnym bankiem, który wprowadza ujemne stopy procentowe. Możemy mówić o zaskoczeniu, ponieważ decyzja BoJ nie była wyraźnie zapowiedziana, a jeszcze tydzień temu prezes Kuroda wykluczył cięcie stóp procentowych. Z drugiej strony, po wystąpieniu Kurody w Davos, na rynku pojawiły się pewne oczekiwania na działania ze strony Banku Japonii, więc nie można mówić o wielkim zaskoczeniu.
Zgodnie z oczekiwaniami gołębi komentarza do styczniowego posiedzenia Fed wywarł pozytywny wpływ na złotego. Kurs EURPLN praktycznie od pierwszych godzin czwartkowej sesji obniżał się zahaczając o wsparcie na 4,44. Około 7 groszowe wzrosty odnotował też złoty wobec dolara, po południu kurs USDPLN spadł w okolice 4,065. W tym przypadku sporą rolę odegrało umacniające do dolara euro.
Styczniowe posiedzenie amerykańskiej rezerwy federalnej zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło zmiany stóp procentowych, dostarczyło jednak istotnych wskazówek dotyczących tempa zaostrzania polityki pieniężnej oraz poglądów Fed na sytuację w gospodarce i na rynkach finansowych. W komunikacie zwraca uwagę przede wszystkim mniejszy optymizm dotyczący tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki, co zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo podwyższenia kosztu pieniądza także na posiedzeniu marcowym. Rezerwa federalna zasygnalizowała także, że w polu jej zainteresowań jest sytuacja w globalnej gospodarce i na rynkach finansowych.