Świąteczne szaleństwo czy racjonalne zakupy? Gwiazdkowe wydatki Polaków
Święta Bożego Narodzenia mogą okazać się dużym wyzwaniem dla portfela. To nie tylko zakup prezentów, ale także produktów spożywczych czy gwiazdkowych dekoracji. Sporym wydatkiem mogą okazać się koszty związane z podróżami do rodziny. Dlatego tak ważne jest racjonalne podejście do planowania świątecznego budżetu. Jak pokazuje badanie przeprowadzone na przez Ipsos MORI na zlecenie IPF Polacy radzą sobie z tym bardzo dobrze.
Wydatki świąteczne jak co roku
Struktura świątecznych wydatków jest praktycznie niezmienna, więc większość badanych planuje wydać podobną kwotę jak w ubiegłym roku. 14 proc. chce przeznaczyć więcej na święta, a niewiele mniejszy odsetek twierdzi, że w tym roku wyda mniej. Zwiększenie świątecznego budżetu planują przede wszystkim najmłodsi – aż co czwarty badany w wieku 18-24 lat w tym roku zamierza wydać na święta wyższą kwotę niż ostatnio. Natomiast aż 80 proc. osób z grupy 65-75 lat planuje koszty takie same jak w ubiegłym roku.
Czytaj także: ZBP: 2/3 Polaków planuje zaciągnąć kredyt na święta na minimum 3 tys. zł >>>
– Jak pokazują wyniki badania, to jak odbieramy naszą sytuację materialną, ma niewielki wpływ na budżet świąteczny. Zarówno wśród badanych, których sytuacja finansowa się polepszyła, jak i tych, którzy odczuli pogorszenie, odsetek osób planujących wyższe wydatki wynosi niemal 20 proc. – podkreśla Karolina Łuczak, kierownik biura prasowego i komunikacji wewnętrznej w Provident Polska.
Czytaj także: Grudniowe wydatki Polaków: święta z oszczędności czy na kredyt?
Nie chcemy się zadłużać na święta
Zaledwie 6 proc. badanych, którzy kiedykolwiek zaciągnęli lub rozważali zobowiązanie w instytucji finansowej, zdecydowało się właśnie w ten sposób sfinansować Gwiazdkę. 21 proc. rozważało taki krok, ale ostatecznie zrezygnowało z wzięcia pożyczki na ten cel. Zdecydowana większość, bo aż 65 proc. nigdy nie myślało o zadłużeniu się na wydatki świąteczne.
– Polacy potrzebowali wsparcia finansowego w różnej wysokości. Dla niektórych było to tylko uzupełnienie świątecznego budżetu, inni zdecydowali się sfinansować większość wydatków z pożyczonych środków – mówi Karolina Łuczak.